Temat: suplementy Asystor Slim czy Slimitin

Witam, co do diet przeszłam już tyle, że uważam, iż tylko zdrowsze racjonalne odżywianie może pomóc w pozbyciu się niechcianych kg...od prawie m-ca nie stosuję żadnej diety, ograniczyłam śmieciowe jedzenie, słodycze...jak również chleb, ziemniaki i inne produkty mączne...do tego aerobik 2 razy w tugodniu, wprowadzam powoli więcej ruchu i ćwiczeń...no i asystorek, który na mnie wciąż działa...nie mam ochoty na jedzenie...nawet przy wczorajszym drinkowaniu z mężusiem gdzie zawsze wcinam jak głupia powstrzymałam się i po kolacji nie zjadlam już nic, a siedzieliśmy sobie prawie do 1ej w nocy:)

Ooooo dziewczynki....Olunia i Madzia...

Ooooo...Elima!:)

Jak dobrze Cię widzieć:)

Wzajemnie Kochana

Witam
Ja od wczoraj zaczęłam moja przygodę z AS. Zobaczę jakie będą efekty. Dam znać za tydzień jak się zważę. Ostatnio przeginałam z jedzeniem na maxa efekt waga pokazała 100 ...... nie mogę na siebie patrzeć ....

Witam,

Od wczoraj biore Asystor Slim.
Niestety jak narazie nie czuje roznicy, caly czas burczy mi w brzuchu.
Mam 55 kg przy wzroscie 158cm.
Moj cel to 48kg.

witam,
ja łykam od soboty, jutro stanę na adze ale nie liczę na cud wiem że to przykrótki okres czasu ale jedno mogę powiedzieć już tak bardzo nie chce mi się ciągle jeść. tylko jedno mam pytanie czy to głowa czy tabletki, wybieram tą drugą odpowiedź.

Witam serdecznie wszystkie aSYSTORKI :)jak biore od wczoraj , trzymam się diety zero słodkiego i chleba jasnego, ziemniaków i kolorowych napoi plus rower i długie spacery. i cichutko licze na spadki wagi;)

Masakra... Opisujecie swoje efekty po 2 dniach... TRAGEDIA! To tak, gdyby ćwiczenie non stop przez 2 dni dało jakiś zadowalający efekt. Biorę drugie opakowanie Asystora, w ciągu 3 miesięcy z hakiem schudłam 12 kg. I właśnie. Asystor to jedynie wspomagacz. Ćwiczę bardzo często, co drugi dzień lub codziennie biegając godzinę, później lekkie ćwiczenia siłowe. Jem niewiele słodyczy, właściwie wcale, chyba, że mam ochotę na drożdżówkę, raz na tydzień - nie widzę problemu. Nic smażonego, ok 3 litry wody dziennie, częste małe posiłki, owoce i dużo warzyw. Da się. Ale trzeba wierzyć w siebie, nie w tabletki.