Temat: suplementy Asystor Slim czy Slimitin

Witam :)
Ostatnio w pewnym radio reklamowane są oba specyfiki, a z racji tego, że mam "chwiliowy" nadmiar kasy postanowiłam sobie kupić jakiegoś wspomagacza. Co prawda pewnie będzie działał bardziej na moją psychikę, ale mam mam nadzieje, że to działanie na psychikę pomoże w schudnięciu.

Czy któraś z Was stosowała Asystor Slim  czy Slimitin ??

Proszę o opinie
O witam, fajnie, ze ktoś tu zagląda...ja w weekend troszkę poległam, bo impezowałam...i do tego byłam przed @...który dostałam dziś:( ale asystorek biorę cały czas...zobaczymy co będzie dalej...zaważe się dopiero pod koniec tygodnia, bo przez @ czuję się jak balon...na wage nawet nie wchodzę:)
A jak tam Wasze efekty?:)
Ja nadal zadowolona;) Dodatkowo zapisalam sie na fitness wiec walcze pelna geba

hej ja dziś zaczynam przygode z AS  . oby coś pomogło . po tygodniu sprawdze efekty i oczywiscie podziele sie z wami

Witam wieczorkem:)

U mnie przy @ tabletki cłkowiecie nie działają...ochota na słodkie jest i ogolnie na jedzenie też...oczywiście jem mniej niż zawsze podczas tych dni, odważyłam się stanąć dzisiaj na wage no i było 93,7...także całkiem nieźle:) tylko 60dkg więcej od wagi sprzed @

Póki co jestem nadal zadowolona z asystorka:)

przecież każdy suplement diety to wyrzucony pieniądz ...
"Cześć, postanowiłem tu napisać, bo nie mogę obok tego przejść nic nie mówiąc. Jestem magistrem po studiach farmaceutycznych, dodatkowo pracuję jako trener personalny w centrum fitness, i przeprowadziłem wiele osób dążących do upragnionej sylwetki, które miały problemy z wagą i formą 

Na początku Dziewczyny! Proszę Was! Żadne simpliq, żadne asystory tylko zdrowa, zbilansowana dieta i trening! Suplement to suplement, nie substytut np. zdrowych posiłków. Proszę Was, na rynek wchodzi kolejny rzekomo cudowny lek, który niby spowoduje, że zjedzona lasange będzie miała dla organizmu taką samą wartość energetyczną jak listek sałaty i rzodkiewka… Zbliża się lato, koncerny farmaceutyczne mają ogromne zyski dzięki osobom, które przypomniały sobie, że za parę miesięcy będzie trzeba zdjąć koszulkę i pokazać się na plaży… 

Wszystkie reklamy obiecają niesamowite efekty za sprawą kapsułki zawierającej głównie:
- chrom - który zapewnia ograniczenie chęci jedzenia i wysoce prawdopodobny efekt jojo (o czym zaraz), poza tym wiadomo - ale nie z artykułów sposorowanych przez firmy produkujące suplementy na jego bazie, tylko z badań na przykład na temat cukrzycy -, że nie ma żadnych naukowych dowodów na to, że faktycznie chrom pomaga w odchudzaniu. Prawda jest, że zmniejsza wachania cukru we krwi. (kiedy cukru jest za duzo trzustka uwalnia insuline, która jest odpowiedzialna za zmagazynowanie nadmiaru energii w postaci tłuszczu zawartego w tkance podskórnej. Zazwyczaj trzustka wydziela insuliny nieco za dużo, a to prowadzi do tego, że we krwi poziom cukru jest niższy niż normalnie, to prowadzi do hipoglikemii i szybko powracajacego uczucia glodu (jestes senny i masz ochote na cos slodkiego itd) 
- L-karnityna (na którą zapotrzebowanie dzienne zapewnia dobra dieta oraz synteza endogenna. Nie będę się rozpisywał na ten temat tylko zachęcam do lektury:http://www.sfd.pl/L_Karnityna_nie_sp...j-t675998.html)
Ok., jest jeszcze błonnik, wyciąg z zielonej herbaty, kofeina, których działanie jest udowodnione przy odchdzaniu, ale można je dostarczyć w diecie, np. pijąc kawę przed treningiem, dodać do diety więcej zielonych warzyw… a skoro dietą może załatwić sprawę, to po co niepotrzebnie wydawać pieniądze na nienaturalne postaci tych składników?

Pani Martinez, nie wiem ile Pani ma lat, jakiego jest wzrostu, ani wagi, ale o ile Pani nie ma ok. 50 lat lub nie waży 45 kg przy wzroście 155 cm a zakładam że tak nie jest, to dieta 1000-1200 kcal spowoduje owszem, szybką utratę wagi, a po zakończeniu odchdzania jeszcze szybszy jej wzrost. A to przede wszystkim za sprawą złą sławą owianego efektu jojo, czyli w skrócie, Pani organizm będzie po zakończeniu diety tak wyniszczony, że gdy wróci Pani do normalnego jedzenia w ‘obawie’ będzie wszystko gromadził „na czarną godzinę” w postaci wiadomo jakiej… Również co do ćwiczeń a6w przy odchudzaniu... Pomijając że te ćwiczenia znacznie obciążają kręgosłup, przy odchudzaniu nie są skuteczne, bo spalamy tłuszcz w postaci energii, której zużywamy stosunkowo niewiele podczas ćwiczenia a6w. Mam nadzieję, że nie sugeruje Pani ćwiczenia brzucha mając na myśli, że ćwicząc mięśnie brzucha jest możliwe pozbycie się tkanki z tego właśnie obszaru. Chyba nie muszę mówić, że to nie prawda, ponieważ substratem energetycznym są trójglicerole (popularny tłuszcz) z całego ciała, tak samo w okolicy brzucha, jak i na nogach, pośladki, piersi… Owszem, lokalnie można pozbyć się tkanki tłuszczowej – u chirurga plastycznego 

Jeśli chodzi o diętę, owszem, ostatni posiłek o 18 – jeśli chodzisz spać o 20 to się zgodzę. Wszystkie te teorie rodem z Pani Domu na temat jedzenia przed dobranocką trzeba włożyć między bajki. W całym tym jedzeniu na noc chodzi o to, że nie niewskazane jest jedzenie węglowodanów na mniej niż 3h przed snem, ponieważ te cukry nie zostaną spożytkowane i a wszystko to co niewykorzystane pójdzie w materiał zapasowy – tłuszczyk. Trochę się zgodze z Panią Martinez i twaróg na noc jest rozwiązaniem idealnym. Ale ja jestem za tym by posiłek taki jeść z godzinę przed snem a nawet mniej. Twaróg jest to znakomite źródło wartościowego białka, które organizm długo trawi. Do tego zawiera kazeinę, jest to białko które w żołądku formuje się w specyficzne postaci i bardzo długo się trawi – idealne na noc. W tym wszystkim chodzi o to, by nie doprowadzić do spowolnienia metabolizmu w nocy, by kalorie były zużywane na metabolizm również w nocy i to w znacznej intensywności. Także zapobiega to katabolizmowi białek, czyli rozpadu, np. mięśniowych. 

Został tu też poruszony temat diety bogatej w tłuszcze. Dziewczyny! Tłuszcze trzeba jeść!!! Owszem, możemy zrezygnować z tłuszczów zwierzęcych, jak masło, tłuste mięso czerwone, ale nie z tłuszczy roślinnych jak oliwa, olej lniany, czy arachidonowy! Tłuszcze roślinne są niezbędne między innymi dlatego, że są witaminy które rozpuszczają się tylko w tłuszczach, a ich niedobór może mieć przykre konsekwencje, również są tłuszcze w organizmie których organizm sam nie zsyntezuje, a są one niezbędne do prawidłowego funkcjonowania gospodarki hormonalnej, zarówno miejscowej jak i ogólnoustrojowej (mowa między innymi o żeńskich estrogenach, które między innymi warunkują prawidłowy cykl menstruacyjny). Tyje się od węglowodanów, głównie w postaci cukrów prostych (słodycze!), które powodują wzrost glukozy we krwi, wyrzut insuliny, która prowadzi do magazynowania tłuszczyku. Toteż nie należy dopuszczać do znacznych wahań glukozy we krwi. Tu przychodzi z pomocą taki wskaźnik jakim jest index glikemiczny. Produkty o niskim IG powodują małe skoki glukozy we krwi. Owszem, jest to też paliwo dla mózgu, dlatego nie warto ich eliminować całkowicie, bo na dietach niskowęglowodanowych bardzo ciężko się myśli – wiem to z autopsji 

Paulusia, poruszyła Pani kwestię wody. Podczas odchudzania powinno się pić duuużo wody. Dobre nawodnienie powoduje m.in. rozrzedzenie krwi, dzięki temu tłuszcz z tkanki podskórnej nie napotyka oporów przy transporcie do wątroby, gdzie jest spalany. Nawodnienie to podstawa! Również jest to pomocne przy zapobieganiu cellulitu, który się tworzy między innymi dlatego, że organizm magazynuje wodę ‘na czarną godzinę’ ponieważ za mało tej wody jest dostarczane. Odradzam osobiście jednak stosowanie różnych syropów – spójrz na ilość węglowodanów, w tym cukrów. A im więcej cukrów tym większy IG, a jakie mają skutki wahania glukozy w krwiobiegu już mówiłem.

Jeśli chodzi o trening, nie trzeba wylewać z siebie litrów potu na kilkugodzinnym treningu, ba, jest to nawet niewskazane. Teorie, że treba biegać po 10 km żeby schudnąć już dawno odeszły do lamusa. Polecam robić treningi, krótkie, intensywne, bardzo efektywne są treningi interwałowe. Np. biegi 15 sek sprintu 45 sekund truchtu i tak z 6-8 cykli – popularny trening hiit – wynosi ok. 15 minut z rozgrzewką a pobudza metabolizm na dłuuuugie godziny (czyli powoduje większe spożytkowanie kalorii na potrzeby organizmu). Dodam, że ćwiczenia na świeżym powietrzu są efektywniejsze niż w dusznej siłowni W domu można zrobić sobie trening równie krótki, polecam np. tabata. Polega na robieniu szybko 25 przysiadów, i 10 sekund przerwy, i tak z 8 cykli. Efekt podobny jak przy treningu hiit. Polecam, brzmi niewinnie i łatwo, ale tak nie jest, a efekty są Nie trzeba się katować robiąc po 500 brzuszków. Mięśnie brzucha będą widoczne, gdy będzie niski poziom tłuszczu na brzuchu, a brzuszki szybko nie spowodują powiększenia tych mięśni, które i tak będą widoczne jak schudniesz 

Nie ma siły! Waga (a raczej poziom tłuszczu) zejdzie w dół przy deficycie kalorycznym. Proponuję obliczyć swoje CPM (całkowita przemiana materii) – jest mnóstwo kalkulatorów w internecie. Potem dobrać odpowiednio dietę, bogatą w białko (najlepiej jego źródłem niech będzie mięso drobiowe, lub ryby, jajka), tłuszcze (oliwa, tłuste ryby, orzechy), węglowodany (makarony pełnoziarniste, ryż brązowy, ciemne pieczywo), a słodycze zastąpić owocami. Warto też ćwiczyć, co poprawia samopoczucie, oraz przyspiesza ten proces chudnięcia 

Wszystkie slimfity, asystory oraz simpliqi są bardzo zbędne, szkoda pieniędzy! Wszystko leży w Waszej psychice i chęci działania. Nie zbuduje się domu bez fundamentów, tak samo żadna tabletka nie zdziała nic bez zdrowej diety i ćwiczeń. Od tabletek się nie chudnie, nie powodują one że siedząc przed telewizorem lub komputerem będzie się chudnąć… Mogą one jedynie w jakiś tam sposób wspomóc odchudzanie. Ale nie są warte wydawania niemałych pieniędzy, zaśmiecania wątroby, do tego lepsze i długotrwalsze efekty uzyskacie bez tego i z zaoszczędzonymi 30 złotymi miesięcznie szystkie te suplementy to gigantyczne zyski dla koncernów farmaceutycznych, podobnie jest z początkującymi facetami, którzy przed pierwszym treningiem nakupują suplementów na których opakowaniu widnieje potężny kulturysta i myślą że po ich zażyciu będą wyglądać jak z okładki men’s health. Nie ma cudów, śpieszcie się powoli, a potem radość z patrzenia w lustro wynagrodzą ten trud jakim jest redukcja tkanki tłuszczowej 

Podałem tu bardzo ogólne wprowadzenie do odchudzania. Poświęćcie kilkanaście minut na przeczytanie poniższych artykułów których autorami są profesjonalni trenerzy lub dietetycy z ogromnym stażem.

http://www.sfd.pl/Odchudzanie_%C5%81...y-t585708.html FAQ dotyczące odchudzania kobiet

http://www.sfd.pl/10_wskaz%C3%B3wek_...h-t315293.html 10 wskazówek żywieniowych

http://www.sfd.pl/[art]_PIERWSZA....-t681908.html pierwsze odchudzanie – wskazówki

http://www.sfd.pl/PODSTAWY_UK%C5%81A....-t527693.htmlpodstawy układania diety
Pasek wagi

Olcia1975 nie wiem jak się zwracać, bo nick kobiecy, a piszesz jako mężczyzna...

>Żadne simpliq, żadne asystory tylko zdrowa, zbilansowana dieta i trening!

>Suplement to suplement, nie substytut np. zdrowych posiłków.

A kto powiedział, że np. ja stosuje asystor jako substytut?? Przeszłam już przez masę det i środków wspomagających odchudzanie, nie iwem czy jest dieta ktorej nie zanm, chydłam zawsze po 10-15k w ciagu 2-3m-cy, a kiedy silna wola się skończyła wszystko wracało, ja po prostu uwielbiam jeść i chyba jestem uzależniona od jedzenia. Gdybym się w ogóle nie pilnowała...pewnie ważyłabym teraz z jakieś 200kg...

Posanowiłam, że tym razem będzie inaczej, nie będę stosowala diety tylko będę się zdrowiej odżywiać, ćwiczyć(narazie to jest aerobik 2 razy w tygodniu-każde zajęcia to cos innego), nie mówie że jestem święta i nie zdarzyło mi się zjeść kebabu, pizzy czy po prostu najeść się porządnie na noc...ale staram się, a asystor świetnie mi pomaga! Nie czuję non stop głodu i nie chce mi się jeść słodyczy, zwykły chrom czy nawet później jak brałam błonnik z chromem nie pomagał, żadna linea itp.

Jeśli biore go z rozwagą to czemu mam nie skorzystać ze wspomagacza skoro silnej woli mi brak!?

Ja wszystko wiem i rozumiem, że tzreba jeść zdrowo, ćwiczyć, słodycze zamienić na owoce i masę tych wszytkich innych zalecań, ale jak to zrobić jak nie się nie ma silnej woli...jest się najzwyczajniej w świecie uzależnionym od jedzenia. Asystor jako pierwszy środek tego typu na rynku mi pomaga, więc czemu nie...?!

Witam, czy nikt tu już nie zagląda...?:(

U mnie po weekendzie i imprezkach kg więcej niż na pasku, ale już się za ten kg biorę!:)

Co do tabletek to jak dla mnie to działają, organizm nie domaga się jedzenia...bardziej to oczy chcą i czasem tomnie gubi, bo cos zjem prawie że na siłę...a potem żałuję...ale nie poddam się:)

czarnadama89 napisał(a):

Witam. Ja schudłam dzięki tabletkom Actislimfa. Działaja świetnie. Schudłam 10 kg. Polecam jak najbardziej. Oczywiście do tego mała dieta i kilka ćwiczeń i efekt gwarantowany.


W tydzień schudłaś 10 kg? Bo tu piszesz, że bierzesz te śmieci tydzień:

http://diety.wp.pl/forum4,401301,0_Srodki-na-odchudzanie.html#post_11913931

Zgłaszam do moderacji ten spam!
Kupiłam Asystor Slim stwierdzając, że to już ostatni specyfik na jaki wydam pieniądze. I jestem mile zaskoczona bo działa ;) Miałam spory problem żeby na diecie wytrzymać bez wieczornego podjadania a dzięki niemu mogę spokojnie wytrzymać bez jedzenia wieczorem ;)  Nie piszę,że polecam bo każdy jest inny i na każdego działać mogą inne tabletki. Ja przetestowałam ich na prawdę wiele i dopiero te pomogły. Jestem zadowolona ;) Poza tym stosuje dietę south beach i jedyne co mogę Wam Kochane kobietki polecić to właśnie tą dietke ;) 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.