Temat: bez makijazu = zaniedbana

czy tak uwazacie? jaki styl jest wg was fajny, bez, taki codzienny makijaz czy taki glamour

np w kolejnosci bez-codzinny-glamour:
Znalezione obrazy dla zapytania no makeup womanZnalezione obrazy dla zapytania everyday makeupZnalezione obrazy dla zapytania insta makeup

zapomnij1986 napisał(a):

lilaa893 napisał(a):

Martulleczka napisał(a):

To ja widocznie jestem zaniedbana na maksa, bo nie wyobrażam sobie robić makijażu do Tesco czy na basen/siłownię, gdzie i tak zaraz się spocę czy zamoczę.Inną mam definicję dbania o siebie.
na siłowni i basenie 0 makijażu jak najbardziej spokoco do tesco i innych wyjść nie sportowych:D nie jest to dla mnie zaniedbanie, jak ktoś ma w 100 idealną cerę i naturalnie odpowiednio gęste i wyprofilowane brwi + rzęsy, why not
Tylko skąd wiesz widząc kogoś np w lewiatanie czy nie wraca z siłowni /basenu? Rozumiem że jak po siłowni /basenie chcesz kupić coś wracając do domu to nie zrobisz tego jeśli nie masz makijażu? Nie żyjemy w świecie idealnych ludzi - to co podoba się tobie nie musi podobać się mi i na odwrót.


No ale ona tego nie rozumie, cos sie na nia natkne w dyskusjach na forum to to widze, szkoda czasu.

Martulleczka napisał(a):

zapomnij1986 napisał(a):

lilaa893 napisał(a):

Martulleczka napisał(a):

To ja widocznie jestem zaniedbana na maksa, bo nie wyobrażam sobie robić makijażu do Tesco czy na basen/siłownię, gdzie i tak zaraz się spocę czy zamoczę.Inną mam definicję dbania o siebie.
na siłowni i basenie 0 makijażu jak najbardziej spokoco do tesco i innych wyjść nie sportowych:D nie jest to dla mnie zaniedbanie, jak ktoś ma w 100 idealną cerę i naturalnie odpowiednio gęste i wyprofilowane brwi + rzęsy, why not
Tylko skąd wiesz widząc kogoś np w lewiatanie czy nie wraca z siłowni /basenu? Rozumiem że jak po siłowni /basenie chcesz kupić coś wracając do domu to nie zrobisz tego jeśli nie masz makijażu? Nie żyjemy w świecie idealnych ludzi - to co podoba się tobie nie musi podobać się mi i na odwrót.
]W porządku, ja rozumiem takie podejście i ten tok myślenia. Dla mnie wypad do tesco czy biedry to po prostu punkt do odhaczenia jak wychodzę na spacer z psem czy dzieckiem i na takie "okazje" się nie maluje. Nawet by mi to do głowy nie przyszło. Nie analizuję też wyglądu innych ludzi pomiędzy regałem z groszkiem, a ciastkami na wagę.Według mnie na przykład, moja koleżanka, która nie wyjdzie bez makijażu do osiedlowego sklepu jest strasznie zakompleksiona i niepewna siebie, ale jak widać ile ludzi tyle opinii, widocznie ona uważa, że dba o siebie w ten sposób.

I to jest chyba kluczowe. Mi też by to do głowy nie przyszło ;) dlatego też nigdy nie pomyślałam że dla kogoś innego moje wyjście do sklepu pod domem bez makijażu może oznaczać że jestem zaniedbana. Wychodzi na to że lepiej zrobić makijaż niż wziąć prysznic - gdy nie masz czasu na obie czynności i musisz wybierać ;p

Pasek wagi

Furia18 napisał(a):

zapomnij1986 napisał(a):

lilaa893 napisał(a):

Martulleczka napisał(a):

To ja widocznie jestem zaniedbana na maksa, bo nie wyobrażam sobie robić makijażu do Tesco czy na basen/siłownię, gdzie i tak zaraz się spocę czy zamoczę.Inną mam definicję dbania o siebie.
na siłowni i basenie 0 makijażu jak najbardziej spokoco do tesco i innych wyjść nie sportowych:D nie jest to dla mnie zaniedbanie, jak ktoś ma w 100 idealną cerę i naturalnie odpowiednio gęste i wyprofilowane brwi + rzęsy, why not
Tylko skąd wiesz widząc kogoś np w lewiatanie czy nie wraca z siłowni /basenu? Rozumiem że jak po siłowni /basenie chcesz kupić coś wracając do domu to nie zrobisz tego jeśli nie masz makijażu? Nie żyjemy w świecie idealnych ludzi - to co podoba się tobie nie musi podobać się mi i na odwrót.
No ale ona tego nie rozumie, cos sie na nia natkne w dyskusjach na forum to to widze, szkoda czasu.

To chyba Ty nie rozumiesz, że sama bym sobie chodziła bez makijażu na siłowni mając przykładowo brwi, których nie muszę pomalować w strasznie długim czasie 40-60 sekund, co świadczy o moich kompleksach Waszym zdaniem XDDD Wytłumaczyłam tylko, że MOIM ZDANIEM basen i siłownia to normalne miejsca na brak makijażu, wręcz pewnie wskazane.

Ty możesz mieć inną opinię i ok, napisałam jak ja to widzę bo od tego mamy forum. Nie przekonuję Ciebie do mojego zdania. Ja po prostu lubię makijaż mimo że dobrze wyglądam też bez niego. Tak też można, zaręczam Ci :-D Nawet mając małe dzieci, długie włosy i wiele zajęć można mieć pełny, nie za mocny, fajnie dobrany makijaż większość dnia.

Co do innych rzeczy, jak po siłowni idę do sklepu i spać ok, ale jak idę na uczelnie, randke, spotkanie to tak, robię poza totalnym mimimum też codzienny makijaż :D nie trwa to za długo :D 

Też nie analizuję obcych osób w sklepie, każdy robi to co chce.

zapomnij1986 napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

Tapeta przeczy dbaniu o siebie, jednak jakikolwiek brak makijażu - MOIM ZDANIEM - również. Uważam, że KAŻDE rzęsy i brwi wyglądają lepiej, jeśli są umiejętnie pomalowane, a lekkie i umiejętne podkreślenie kości policzkowych oraz warg działa super na plus. I owszem, jakikolwiek brak makijażu w sytuacjach typu wyjście do ludzi, uważam za zaniedbanie. 
Czyli jak gotuję i muszę szybko wyskoczyć po coś do sklepu, czy np będąc chora zejdę po coś do apteki (która jest w bloku obok) bez makijażu - to znaczy że o siebie nie dbam? Dbam dlatego gdy spędzam dzień w domu bo np jestem chora to nakładam na twarz krem a nie make Up. Rozumiem że do pracy i w podobne miejsca bym bez makijażu nie poszła ale bez przesady! Na siłownię też się nie maluję i nie uważam by to znaczyło że o siebie nie dbam! 

I po co wciskasz takie bzdury pod moje palce? Obrażasz w tym momencie nie moją, lecz swoją inteligencję. 

smoothmoves napisał(a):

Makijaż w ogóle nie kojarzy mi się z dbaniem o siebie. Właściwie to skojarzenie mam dokładnie odwrotne (mam świadomość, że niekoniecznie słusznie).Jeżeli idę do pracy, na ważne spotkanie itp. to wybieram makijaż no-make up. Na wyjątkowe wyjścia mogę się bardziej widocznie pomalować. Na co dzień wcale się nie maluję.

To jest nas wiecej:) Dla mnie takim totalnym faux pas jest makijaz w stylu glamour w kontekscie zawodowo/biznesowym.

lilaa893 napisał(a):

Furia18 napisał(a):

zapomnij1986 napisał(a):

lilaa893 napisał(a):

Martulleczka napisał(a):

To ja widocznie jestem zaniedbana na maksa, bo nie wyobrażam sobie robić makijażu do Tesco czy na basen/siłownię, gdzie i tak zaraz się spocę czy zamoczę.Inną mam definicję dbania o siebie.
na siłowni i basenie 0 makijażu jak najbardziej spokoco do tesco i innych wyjść nie sportowych:D nie jest to dla mnie zaniedbanie, jak ktoś ma w 100 idealną cerę i naturalnie odpowiednio gęste i wyprofilowane brwi + rzęsy, why not
Tylko skąd wiesz widząc kogoś np w lewiatanie czy nie wraca z siłowni /basenu? Rozumiem że jak po siłowni /basenie chcesz kupić coś wracając do domu to nie zrobisz tego jeśli nie masz makijażu? Nie żyjemy w świecie idealnych ludzi - to co podoba się tobie nie musi podobać się mi i na odwrót.
No ale ona tego nie rozumie, cos sie na nia natkne w dyskusjach na forum to to widze, szkoda czasu.
To chyba Ty nie rozumiesz, że sama bym sobie chodziła bez makijażu na siłowni mając przykładowo brwi, których nie muszę pomalować w strasznie długim czasie 40-60 sekund, co świadczy o moich kompleksach Waszym zdaniem XDDD Wytłumaczyłam tylko, że MOIM ZDANIEM basen i siłownia to normalne miejsca na brak makijażu, wręcz pewnie wskazane.Ty możesz mieć inną opinię i ok, napisałam jak ja to widzę bo od tego mamy forum. Nie przekonuję Ciebie do mojego zdania. Ja po prostu lubię makijaż mimo że dobrze wyglądam też bez niego. Tak też można, zaręczam Ci :-D Nawet mając małe dzieci, długie włosy i wiele zajęć można mieć pełny, nie za mocny, fajnie dobrany makijaż większość dnia.Co do innych rzeczy, jak po siłowni idę do sklepu i spać ok, ale jak idę na uczelnie, randke, spotkanie to tak, robię poza totalnym mimimum też codzienny makijaż :D nie trwa to za długo :D Też nie analizuję obcych osób w sklepie, każdy robi to co chce.


Znowu takie wywody (kreci) Nudne sie to robi, no niby Ty masz swoje zdanie ktos ma swoje  a i tak musi byc tak jak Ty piszesz. 

EgyptianCat napisał(a):

zapomnij1986 napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

Tapeta przeczy dbaniu o siebie, jednak jakikolwiek brak makijażu - MOIM ZDANIEM - również. Uważam, że KAŻDE rzęsy i brwi wyglądają lepiej, jeśli są umiejętnie pomalowane, a lekkie i umiejętne podkreślenie kości policzkowych oraz warg działa super na plus. I owszem, jakikolwiek brak makijażu w sytuacjach typu wyjście do ludzi, uważam za zaniedbanie. 
Czyli jak gotuję i muszę szybko wyskoczyć po coś do sklepu, czy np będąc chora zejdę po coś do apteki (która jest w bloku obok) bez makijażu - to znaczy że o siebie nie dbam? Dbam dlatego gdy spędzam dzień w domu bo np jestem chora to nakładam na twarz krem a nie make Up. Rozumiem że do pracy i w podobne miejsca bym bez makijażu nie poszła ale bez przesady! Na siłownię też się nie maluję i nie uważam by to znaczyło że o siebie nie dbam! 
I po co wciskasz takie bzdury pod moje palce? Obrażasz w tym momencie nie moją, lecz swoją inteligencję. 

"I owszem, jakikolwiek brak makijażu w sytuacjach typu wyjście do ludzi, uważam za zaniedbanie." 

W aptece/sklepie towar podaje mi/przyjmuje zapłatę człowiek. Jest to więc "... jakikolwiek brak makijażu w sytuacjach typu wyjście do ludzi.." które jak sama piszesz:" uważam za zaniedbanie."

Pasek wagi

Furia18 napisał(a):

lilaa893 napisał(a):

Furia18 napisał(a):

zapomnij1986 napisał(a):

lilaa893 napisał(a):

Martulleczka napisał(a):

To ja widocznie jestem zaniedbana na maksa, bo nie wyobrażam sobie robić makijażu do Tesco czy na basen/siłownię, gdzie i tak zaraz się spocę czy zamoczę.Inną mam definicję dbania o siebie.
na siłowni i basenie 0 makijażu jak najbardziej spokoco do tesco i innych wyjść nie sportowych:D nie jest to dla mnie zaniedbanie, jak ktoś ma w 100 idealną cerę i naturalnie odpowiednio gęste i wyprofilowane brwi + rzęsy, why not
Tylko skąd wiesz widząc kogoś np w lewiatanie czy nie wraca z siłowni /basenu? Rozumiem że jak po siłowni /basenie chcesz kupić coś wracając do domu to nie zrobisz tego jeśli nie masz makijażu? Nie żyjemy w świecie idealnych ludzi - to co podoba się tobie nie musi podobać się mi i na odwrót.
No ale ona tego nie rozumie, cos sie na nia natkne w dyskusjach na forum to to widze, szkoda czasu.
To chyba Ty nie rozumiesz, że sama bym sobie chodziła bez makijażu na siłowni mając przykładowo brwi, których nie muszę pomalować w strasznie długim czasie 40-60 sekund, co świadczy o moich kompleksach Waszym zdaniem XDDD Wytłumaczyłam tylko, że MOIM ZDANIEM basen i siłownia to normalne miejsca na brak makijażu, wręcz pewnie wskazane.Ty możesz mieć inną opinię i ok, napisałam jak ja to widzę bo od tego mamy forum. Nie przekonuję Ciebie do mojego zdania. Ja po prostu lubię makijaż mimo że dobrze wyglądam też bez niego. Tak też można, zaręczam Ci :-D Nawet mając małe dzieci, długie włosy i wiele zajęć można mieć pełny, nie za mocny, fajnie dobrany makijaż większość dnia.Co do innych rzeczy, jak po siłowni idę do sklepu i spać ok, ale jak idę na uczelnie, randke, spotkanie to tak, robię poza totalnym mimimum też codzienny makijaż :D nie trwa to za długo :D Też nie analizuję obcych osób w sklepie, każdy robi to co chce.
Znowu takie wywody  Nudne sie to robi, no niby Ty masz swoje zdanie ktos ma swoje  a i tak musi byc tak jak Ty piszesz. 

Tak musi być, ale tylko dla mnie .. powiedz konkretnie z którą częścią wypowiedzi masz problem ;)

zapomnij1986 napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

zapomnij1986 napisał(a):

EgyptianCat napisał(a):

Tapeta przeczy dbaniu o siebie, jednak jakikolwiek brak makijażu - MOIM ZDANIEM - również. Uważam, że KAŻDE rzęsy i brwi wyglądają lepiej, jeśli są umiejętnie pomalowane, a lekkie i umiejętne podkreślenie kości policzkowych oraz warg działa super na plus. I owszem, jakikolwiek brak makijażu w sytuacjach typu wyjście do ludzi, uważam za zaniedbanie. 
Czyli jak gotuję i muszę szybko wyskoczyć po coś do sklepu, czy np będąc chora zejdę po coś do apteki (która jest w bloku obok) bez makijażu - to znaczy że o siebie nie dbam? Dbam dlatego gdy spędzam dzień w domu bo np jestem chora to nakładam na twarz krem a nie make Up. Rozumiem że do pracy i w podobne miejsca bym bez makijażu nie poszła ale bez przesady! Na siłownię też się nie maluję i nie uważam by to znaczyło że o siebie nie dbam! 
I po co wciskasz takie bzdury pod moje palce? Obrażasz w tym momencie nie moją, lecz swoją inteligencję. 
"I owszem, jakikolwiek brak makijażu w sytuacjach typu wyjście do ludzi, uważam za zaniedbanie." W aptece/sklepie towar podaje mi/przyjmuje zapłatę człowiek. Jest to więc "... jakikolwiek brak makijażu w sytuacjach typu wyjście do ludzi.." które jak sama piszesz:" uważam za zaniedbanie."

Czyli jednak nie udajesz. No cóż. 

ile ja znam dziewczyn, ktore na codzien full tapeta a prysznica czy szczoteczki do zebow nie widzialy od kilku dni... u mnie zalezy ile mam czasu rano. Tylko i wlacznie. O cere czy o slore nie musze jakos specjalnie dbac - poza 1 czy 2ma wypryskami przed @ nic mi sie nie dzieje. Zima nawilzam kremem, latem stosuje filtr i to by bylo na tyle. Czasem od biedy jakas maseczka czy piling. Uzywam kosmetykow tylko i wylacznie 100% naturalnych i organicznych wiec moja skora ani nie jest wysuszona ani podrazniona.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.