Temat: Na których kosmetykach warto oszczędzać, a na których lepiej nie?

Jak w temacie. Na których kosmetykach oszczędzacie, a na których nie? Mam na myśli zarówno te do pielęgnacji i te kolorowe, od pasty do zębów po lakier do włosów. Możecie też podawać nazwy konkretnych produktów, może akurat komuś się przyda?;)

Pasek wagi

Kupuje pastę do zębów blendamed, zwykle płatki kosmetyczne, zwykły krem do rak i mydło. Nie oszczędzam na włosach. Staram sie nie oszczędzać na twarzy, testuje troche. 

ja kieruje się przede wszystkim składem, potrzebami mojej skory i moimi upodobaniami, dopiero na końcu jest cena - choć oczywiście jeśli uznam, ze jest zbyt wysoka do efektu jaki mogę osiągnąć to po prostu produktu nie kupuje. mało wydaje na płyny micelarne, żel micelarny do mycia twarzy i krem do rak - wszystko bebeauty z biedronki, producentem jest tołpa, świetnie działają i maja bardzo dobry skład. również moja ulubiona odżywka do włosów i krem do ciała są z niskiej polki cenowej - isana z rossmanna. odżywka to kuracja w złotej tubce, po której mam zawsze efekt wow i cudownie nawilżone wlosy, a krem to krem kakaowy, który nie jest tłusty, szybko się wchłania, pięknie pachnie i długo trzyma nawilżenie. gdybym te produkty były znacznie droższe to również bym je kupowała. bezwzględnie więcej wydaje na produkty do pielęgnacji cery i kolorowke, nie natknęłam się jeszcze na dobry tani tusz, podkład czy serum z wit. C, które jest podstawa mojej pielęgnacji. owszem, zdarzają się perełki jak szminki z essence czy rozświetlacz z wibo, które są tanie jak barszcz, ale to wyjątki. 

aaa, na zębach tez nigdy nie oszczędzam, kupuje stałe te same produkty - pasty blanx, elmex, meridol, sensodyne, lacalut itd, płyn listerine, szczoteczki curaprox, co pół roku kontrola u stomatologa

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.