- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 lutego 2017, 14:44
Macie jakieś rady? Jestem zadbaną kobietą, ale wiecznie mam problemy ze stopami, zrogowacialy naskorek itd., brzydko to wyglada, stosuje jakieś pumeksy, tarki itd, ale nie pomaga. Prosze o rady, może jakieś kosmetyki, maski złuszczjące polecicie?
4 lutego 2017, 17:11
sofia, ciężko streścić - trochę pisałam na blogu https://fitnessfactoids.wordpress.com/2015/09/16/s...
Generalnie ćwiczenia, przede wszystkim nauka aktywacji pośladków, a potem non stop pilnowanie i korygowanie się, aż się ten ruch wyczuje. Do teraz, zawsze w drodze z pracy i do pracy (jakieś 20 minut) robię sobie takie ćwicznie, że staram się iść maksymalnie poprawnie, z pilnowaniem brzucha, pleców itd. Przestałam spodnie przecierać udami, buty niszczyć, plecy nie bolą. Nawet moja madre zauważyła, że chodzę dużo ładniej i wreszcie nie wyglądam jak ostatnia pokraka.
Teraz na ulicy od razu wyłapuję kobiety z tym moim "dawnym" stylem chodzenia ;)
4 lutego 2017, 17:14
No buty serio mają ogromne znaczenie, ciężko mieć ładne stopki chodząc codziennie na obcasach. Kurczę, nie wiem, nie macie wrażenia, że np mężczyźni generalnie mają ładniejsze stopy od kobiet? Bo noszą wygodne buty. Dla mnie przełomem było, jak się nauczyłam chodzić porządnie i przestałam non stop walić o ziemię zewnętrzną częścią stopy. Nagle przestałam ścierać nierównomiernie obcasy i podeszwy i zeszły mi wszystkie te zgrubienia z boku pięty.
no niby tak, bo mój ma stopy jak pupa niemowlaka, a nie robi z nimi NIC. ale ja nie chodzę w obcasach i uwielbiam porządne, wygodne buty, a moje stopy leżą i kwiczą. jestem bliska posiadania stopy wydrążonej (ortopeda mnie badał i jej nie posiadam, natomiast podbicie mam mega wysokie), co powoduje, że często chodzę bardziej po zewnętrznej krawędzi stopy (po wewnętrzna nie dotyka podłoża w ogóle). przeszkadza to bardzo w chodzeniu na obcasach. co do skarpet złuszczających, to u mnie się nie sprawdzają. 2 tyg temu użyłam (kolejny raz) i cały czas schodzi skóra.wszystko super, tylko moje stopy pozostają gładkie przez jakieś 2 tygodnie maks i potem wyglądam dalej jak Cejrowski
4 lutego 2017, 17:18
No buty serio mają ogromne znaczenie, ciężko mieć ładne stopki chodząc codziennie na obcasach. Kurczę, nie wiem, nie macie wrażenia, że np mężczyźni generalnie mają ładniejsze stopy od kobiet? Bo noszą wygodne buty. Dla mnie przełomem było, jak się nauczyłam chodzić porządnie i przestałam non stop walić o ziemię zewnętrzną częścią stopy. Nagle przestałam ścierać nierównomiernie obcasy i podeszwy i zeszły mi wszystkie te zgrubienia z boku pięty.
Oo ja też tak chodzę, zawsze mam zgrubienia na zewn. częsci pięty i tak samo ścieram buty...szukać wkładki dla stopy supinującej?
4 lutego 2017, 17:21
no niby tak, bo mój ma stopy jak pupa niemowlaka, a nie robi z nimi NIC. ale ja nie chodzę w obcasach i uwielbiam porządne, wygodne buty, a moje stopy leżą i kwiczą. jestem bliska posiadania stopy wydrążonej (ortopeda mnie badał i jej nie posiadam, natomiast podbicie mam mega wysokie), co powoduje, że często chodzę bardziej po zewnętrznej krawędzi stopy (po wewnętrzna nie dotyka podłoża w ogóle). przeszkadza to bardzo w chodzeniu na obcasach. co do skarpet złuszczających, to u mnie się nie sprawdzają. 2 tyg temu użyłam (kolejny raz) i cały czas schodzi skóra.wszystko super, tylko moje stopy pozostają gładkie przez jakieś 2 tygodnie maks i potem wyglądam dalej jak CejrowskiNo buty serio mają ogromne znaczenie, ciężko mieć ładne stopki chodząc codziennie na obcasach. Kurczę, nie wiem, nie macie wrażenia, że np mężczyźni generalnie mają ładniejsze stopy od kobiet? Bo noszą wygodne buty. Dla mnie przełomem było, jak się nauczyłam chodzić porządnie i przestałam non stop walić o ziemię zewnętrzną częścią stopy. Nagle przestałam ścierać nierównomiernie obcasy i podeszwy i zeszły mi wszystkie te zgrubienia z boku pięty.
Ale to też jest tak, że u kobiet jest więcej kiksów anatomicznych, wynikających chyba głównie z naszej budowy bioder. Od bioder idą kolana, od kolan stopy. Kobiety brzydko chodzą, jeszcze gorzej biegają, a stopa obrywa od tego wszystkiego. No i też pewnie cieńsza, delikatniejsza skóra nie pomaga. Jak dla mnie przy płaskostopiu czy innych deformacjach walka ze stwardnieniami jest trochę skazana na porażkę. Jak miałam zgrubienia pod środkowym palcem na stopie, od płaskostopia, to raz mi się udało je usunąć - jakimiś plastrami, kremami zmiękczającycymi itd - serio, nie mogłam chodzić. Tak bez tej osłonki czułam kość wbijającą się w podeszwę. To już z tym nie walczę.
Edytowany przez 4 lutego 2017, 17:21
4 lutego 2017, 17:24
sofia, ciężko streścić - trochę pisałam na blogu https://fitnessfactoids.wordpress.com/2015/09/16/s... Generalnie ćwiczenia, przede wszystkim nauka aktywacji pośladków, a potem non stop pilnowanie i korygowanie się, aż się ten ruch wyczuje. Do teraz, zawsze w drodze z pracy i do pracy (jakieś 20 minut) robię sobie takie ćwicznie, że staram się iść maksymalnie poprawnie, z pilnowaniem brzucha, pleców itd. Przestałam spodnie przecierać udami, buty niszczyć, plecy nie bolą. Nawet moja madre zauważyła, że chodzę dużo ładniej i wreszcie nie wyglądam jak ostatnia pokraka.Teraz na ulicy od razu wyłapuję kobiety z tym moim "dawnym" stylem chodzenia ;)
przeczytałam o wszystkich wadach i nie wiem czy jestem zaślepiona, ale nie popełniam żadnego z nich ;) tak mi się przynajmniej wydaje. może ma to związek z tym, że chodziłam na balet i trenowałam pływanie, nie wiem. nie zmienia to faktu, że moje stopy są zryte. zastanowię sięnad wkładkami
4 lutego 2017, 17:28
Matyliano, ale to jest rozpiska moich wad :D nie wszystkich. Wejdź sobie do tego linku, który tam wrzucam, tam jest więcej przykładów. Ja nie jestem fizjo, więc serio nie znam się na tych zagadnieniach, ale generalnie jeśli chodzi się niepoprawnie, to widać coś jest nie tak. Czasem to serio problem z umięśnieniem/przykurczami, czasem to kiks anatomiczny, a czasem przyzwyczajenie czy miks wszystkiego powyżej. Jak dla mnie warto przeanalizować, bo u mnie zmiana w ścieraniu i niszczeniu butów była serio ogromna. Nie muszę już fleków non stop wymieniać.
4 lutego 2017, 19:34
skarpety zluszczajace a po kilku dniach skóra będzie schodzić planami a potem nawilzac nawilzac i jeszcze raz nawilzac
5 lutego 2017, 13:56
Matyliano, ale to jest rozpiska moich wad :D nie wszystkich. Wejdź sobie do tego linku, który tam wrzucam, tam jest więcej przykładów. Ja nie jestem fizjo, więc serio nie znam się na tych zagadnieniach, ale generalnie jeśli chodzi się niepoprawnie, to widać coś jest nie tak. Czasem to serio problem z umięśnieniem/przykurczami, czasem to kiks anatomiczny, a czasem przyzwyczajenie czy miks wszystkiego powyżej. Jak dla mnie warto przeanalizować, bo u mnie zmiana w ścieraniu i niszczeniu butów była serio ogromna. Nie muszę już fleków non stop wymieniać.
aaaa ;) myślałam, że to wszystkie/większość ;)