Temat: Wyraziste kolory na ustach na co dzień- co sądzisz??

Witajcie :)

Do założenia tego tematu zainspirowała mnie moja przyjaciółka, która twierdzi, że w pomalowanych ustach czuje się taka "zrobiona" i nie wyobraża sobie malować ust mocnymi kolorami na co dzień, co ja natomiast praktykuję notorycznie. Te słowa zmusiły mnie do zastanowienia się, jak ludzie odbierają kobiety dla których neonowo różowa szminka na co dzień to normalka :D Często spotykacie tak wymalowane panie na ulicy? Jakie są wasze reakcje? Malujecie się tak na co dzień, czy raczej sobie tego nie wyobrażacie?

Osobiście używam kolorowej szminki codziennie- oczywiście odpowiednio do ubioru i okazji (no chyba, że ubieram różową/czerwoną bluzkę, to usta robię nude). Zauważyłam, że ludzie już nawet kojarzą mnie jako "tą co ma pomalowane usta" ;p Wrzucam moje poglądowe zdjęcia, żebyście wiedziały o co mi chodzi :)

Pozdrawiam :)

P.S. Zdjęcia wynalazłam w telefonie, więc wybaczcie mi pozy, czy jakość- chodzi mi o sam motyw szminki :)

Ja uwielbiam mieć pomalowane usta i nie czuję się jakoś przesadnie "wymalowana", ale ludzie zwracają uwagę na kobiety, które mają wyraźnie pomalowane usta... Nie nakładam bardzo dużo makijażu, ale usta są zawsze czerwone lub różowe i ludzie zawsze się patrzą na usta..

Mam koleżanki w pracy, które nakładają mnóstwo makijażu, sztuczne rzęsy, usta tylko bezbarwna pomadka i nie zwracają niczyjej uwagi swoim makijażem...

Już tak się chyba przyjęło, że wyrazista szminka= bardzo mocny makijaż... życie

ja bardzo mocno akcentuje usta, wrzaskliwymi kolorami, bardzo lubie i w sumie nie mam innych szminek. jesli reszta wyglada naturalnie to mocne usta sa super, u ciebie tez bardzo fajnie to wyglada

ja jak widzę kobietę za bardzo umalowaną ze sztucznymi rzęsami to się tylko zastanawiam jak wygląda bez tego wszystkiego na twarzy, czy bardzo szaromyszasto czy wręcz super naturalnie i ładnie.

Dla mnie to normalne - sama maluję przed każdym wyjściem usta na krwiście-czerwony :P Potem trochę się trzyma, trochę schodzi, ale przynajmniej przez chwilę jestem bardziej wyrazista.
Więc dla mnie to wręcz ładne.

Ale nie podobają mi się mocno pomalowane oczy na co dzień - używanie cieni itp. 

ja nie mam śmiałości malowania na co dzień do pracy tak wyraźnie ust (vivat praca biurowa! :D ) 

ale bardzo mi się to podoba i jak tylko w weekend gdzieś wychodzę to usta chętnie maluje na czerwono :)

Pasek wagi

ogólnie na codzień nie robie mocnego make upu (to co Ty masz zaliczam do mocnego). Póki mam ładną,zdrową buzie to nie zapycham jej podkładami itd :) Ale na jakieś wyjśćia kino, impreza, pub, spotkanie ze znajomymi to jak najbardziej lubie podkreślić usta. Na codzień nie zdecydowanie za dużo tego. 

Ps. Kolorowe pomadki mi sie podobają na duzych ustach, Ty niestety masz bardzo wąskie przez co mi sie nie podoba. 

Ale + za ładnie pomalowane.. dużo dziewczyn próbuje powiekszyć kolorową pomadką usta na pół twarzy :)) 

Pasek wagi

Przepraszam ze stwierdzenie "bardzo wąskie usta" nie masz bardzo wąskich :P spojrzałam jeszcze raz. Ale moim zdaniem i tak za małe zeby używać różu, czerwieni, bordo. Postawiłabym na jakieś kolor nude, beż

Pasek wagi

Dla mnie wyraziste usta są na tak, ale tylko w czerwieni i bliskich jej odcieniach - takie róże jak u Ciebie są dla mnie mocno nienaturalne i nie lubię ich, znaczy sama bym nie pomalowała. U kogoś mogą być, na Tobie nawet spoko wyglądają. Dla mnie natomiast nie do przyjęcia są blade usta. I nie chodzi mi tu o brak pomadki/błyszczyka, tylko używanie szminki w jakimś bardzo jasnym kolorze, najczęściej perłowej. Ileś tam lat temu było to modne, teraz już raczej nie, ale są osoby, które nadal tak się malują. Wygląda to obleśnie. 

Nieosiagalnaa napisał(a):

Przepraszam ze stwierdzenie "bardzo wąskie usta" nie masz bardzo wąskich :P spojrzałam jeszcze raz. Ale moim zdaniem i tak za małe zeby używać różu, czerwieni, bordo. Postawiłabym na jakieś kolor nude, beż

jezeli to sa waskie usta to nie wiem jkie ty glonojady preferujesz :P

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.