Temat: co myślicie o farbie do włosów firmy syoss?

Brrr.. nie lubię Syossa.. 2 razy farbowałam jasnym brązem, kolor owszem ładny, ale trzymał się na moich włosach.. tydzień (myję włosy codziennie, ale przecież to niby trwała farba miała być)! I w dodatku je trochę wysuszył, więc nigdy więcej po niego nie sięgnę. Wolę castinga, który też się spiera, ale przynajmniej nie niszczy tak włosów i nie śmierdzi. Przy nakładaniu syossa aż mnie dusiło i łzawiły mi oczy;/ farbuję włosy od jakichś 6 lat średnio co miesiąc, ale takie coś po raz pierwszy mi się zdarzyło..

> ja maluje na 28 myc bo wiec sie spiera ;) ale mi
> wystarcza niemal do 3 mieciecy wiec nie narzekam
> ;)) trwala nie maluje bo powoli przechodze z
> czarnego do brazu ;) a sciagac koloru nie chce bo
> to niszczy wlosy ;) kiedys mi fryzjerka mowila ze
> najlepsza farba to joanna bo najmniej szkodzi

> wlosom ale jej nie probowalam jeszcze ;)) 

Farby i szampony Joanna mogę szczerze polecić. Osobiście wolę farby trwałe, są bardzo wydajne (1 opakowanie starcza na moje długie prawie do pasa włosy), kolory są trwałe i ładne. Kupuję z serii Multi Cream, bo mają aplikator, a to mi bardzo ułatwia farbowanie.

> Brrr.. nie lubię Syossa.. 2 razy farbowałam jasnym
> brązem, kolor owszem ładny, ale trzymał się na
> moich włosach.. tydzień (myję włosy codziennie,
> ale przecież to niby trwała farba miała być)! I w
> dodatku je trochę wysuszył, więc nigdy więcej po
> niego nie sięgnę. Wolę castinga, który też się
> spiera, ale przynajmniej nie niszczy tak włosów i
> nie śmierdzi. Przy nakładaniu syossa aż mnie
> dusiło i łzawiły mi oczy;/ farbuję włosy od
> jakichś 6 lat średnio co miesiąc, ale takie coś po

> raz pierwszy mi się zdarzyło..

Syoss jest marką Schwarzkopf, czyli tej samej firmy co seria Palette, która tak właśnie się zachowywała na moich włosach.