Temat: Makijaz

Czy uwazacie, ze szkodzi cerze ? Jak wyglada wasz makijaz ?
Krem nawilżająco-matujący (bo bez niego makijaż spłynie mi po dwóch godzinach), podkład na strefę T i ewentualne ''bebzole'', puder w kamieniu, baza pod cień, cień, kredka, mascara. Makeup zmywam najczęściej od razu po przyjściu do domu. Najbardziej szkodzi chyba niezmywanie makijażu na noc, kiedyś zdarzało mi się zasnąć z tapetą na buzi, rano wyglądałam jakbym zarwała noc :/
Pasek wagi
zazwyczaj sam tusz :)
chyba że jakieś grubsze wyjście z chłopakiem , czy ze znajomymi to tusz, eyeliner, szminka czsami cień do oczu ale nie zawsze
trzeba być skończonym ignorantem, by twierdzić, że makijaż szkodzi cerze. jak ktoś ma jakiś problem to przetrzepać składy i zobaczyć czy jest coś szkodliwego w produkcie
Najczęściej puder w kremie, maskara, eliner, trochę różu, i jeszcze kredka do brwi + żel do brwi.
Pasek wagi

Generalnie makijaż może wpływać negatywnie na skórę (szczególnie gdy używamy słabej jakości kosmetyków). I tusz do rzęs choćby z witaminami, bardziej szkodzi niż im pomaga. I tu jeszcze pojawia się istotna kwestia poprawnego demakijażu, co również ma wpływ na naszą skórę i owłosienie.

Tak czy inaczej, ja nie wyobrażam sobie nie malować się do pracy lub na wyjście. Kocham makijaż, lubię się nim bawić, maluję nawet koleżanki ma wielkie wyjścia/wesela.

Ja na co dzień używam fluid, cień brązowy (zamiast kredki), i eye liner (dwa różne, jeden górna kreska, jeden na brwi). Czasem też bronzer i inne cienie.

Pasek wagi

confetti napisał(a):

trzeba być skończonym ignorantem, by twierdzić, że makijaż szkodzi cerze. jak ktoś ma jakiś problem to przetrzepać składy i zobaczyć czy jest coś szkodliwego w produkcie


więc radzę "przetrzepać" składy kosmetyków... bo większość z ogólnodostępnych kosmetyków posiada substancje niekoniecznie działające dobrze na naszą skórę. I tu przykłady: http://luskiewnik.strefa.pl/acne/toksyny.htm


Pasek wagi
U mnie jest cała ceremonia z makijażem. Zazwyczaj robię sobie rano kubek herbaty, rozkładam się z kosmetykami przed lustrem. Zaczynam od kremu nawilżającego - wtedy podkład lepiej się rozprowadza ( a używam kryjącego niedoskonałości, który przy suchej cerze nie wyglądałby dobrze). Po dokładnym nałożeniu podkładu, sprawdzam czy nie muszę tuszować cieni pod oczami korektorem. Jeżeli jest taka potrzeba to oczywiście robię to, ale czasem wystarczy dokładniej nanieść podkład na te miejsca. Potem lekko pudruję całą twarz pudrem w kuleczkach i nadaję blasku różem. Cera jest promienna, wygląda świeżo i co najważniejsze nie ma efektu maski. Następnie maluję oczy, zazwyczaj trzema monochromatycznymi kolorami (od najciemniejszego do najjaśniejszego w szarościach) i mocno tuszuję rzęsy mascarą. Na koniec zostawiam sobie usta - maluję w zależności od okazji (czerwoną na specjalne okazje, w odcieniu nude na co dzień). Mój chłopak zawsze chwali moje zdolności w robieniu makijażu, na szczęście podobam mu się też bez ;)
Pasek wagi

robaczki2 napisał(a):

confetti napisał(a):

trzeba być skończonym ignorantem, by twierdzić, że makijaż szkodzi cerze. jak ktoś ma jakiś problem to przetrzepać składy i zobaczyć czy jest coś szkodliwego w produkcie
więc radzę "przetrzepać" składy kosmetyków... bo większość z ogólnodostępnych kosmetyków posiada substancje niekoniecznie działające dobrze na naszą skórę. I tu przykłady: http://luskiewnik.strefa.pl/acne/toksyny.htm
znam się na składach. to nie substancja tworzy truciznę, ale stężenie substancji. mięso czy mleko w dużych ilościach też jest niezdrowe. trochę rusz głową.

confetti napisał(a):

robaczki2 napisał(a):

confetti napisał(a):

trzeba być skończonym ignorantem, by twierdzić, że makijaż szkodzi cerze. jak ktoś ma jakiś problem to przetrzepać składy i zobaczyć czy jest coś szkodliwego w produkcie
więc radzę "przetrzepać" składy kosmetyków... bo większość z ogólnodostępnych kosmetyków posiada substancje niekoniecznie działające dobrze na naszą skórę. I tu przykłady: http://luskiewnik.strefa.pl/acne/toksyny.htm
znam się na składach. to nie substancja tworzy truciznę, ale stężenie substancji. mięso czy mleko w dużych ilościach też jest niezdrowe. trochę rusz głową.

no dobrze, mówimy o kosmetykach. A w niektórych stężenie szkodliwych substancji jest "wystarczające" żeby narobić kłopotu.

Poza tym jest wiele przypadków, kiedy kosmetyk np. uczula, pomimo, że alergen jest na końcu składu (więc jego stężenie jest względnie niskie). Do tego jeszcze dołożę regularne stosowanie (bo przecież większość z nas się codziennie maluje), czy jeśli coś co ma choćby niskie stężenie, a jest dla nas szkodliwe i stosujemy to codziennie, twoim zdaniem jest ok? Jeśli tak, to nie mam więcej pytań......

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.