26 lipca 2013, 13:04
w sumie to nie problem, a raczej trochę męcząca sprawa :p
kocham błyszczyki, chciałabym najchętniej codziennie malować nimi usta, a tym bardziej na spotkania z moim chłopakiem
ale.. jemu to przeszkadza. no bo "wysmaruje mu tym usta" albo "ehh.. znowu muszę to z ciebie scałowywać" albo "więcej się nie dało tego nałożyć?" (jak raz delikatnie przeciągnęłam usta błyszczykiem).
co zrobić ?nie chcę rezygnować z błyszczyków, a On się do mnie ciągle dokleja i tylko chciałby się całować i mu to przeszkadza
proszę o jakieś mądre rady
- Dołączył: 2011-05-25
- Miasto: Alderaan
- Liczba postów: 12868
26 lipca 2013, 13:42
No mój też ma obiekcje, jak rano dajemy sobie całusa na pożegnanie. Po prostu maluję się po wyjściu z domu, mi się nic nie stanie, jak zrobie to chwilę później. Musisz zastanowić się, co wolisz- umalowane usta czy przyklejonego do Ciebie faceta ;) Ja wybrałabym to drugie
- Dołączył: 2013-07-09
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 636
26 lipca 2013, 13:54
albo może maluj się smakowymi błyszczykami ;p
- Dołączył: 2012-06-28
- Miasto:
- Liczba postów: 1940
26 lipca 2013, 15:02
problem niesamowity:):) no jakie masz wyjście chcesz się całować to się nie maluj:)
- Dołączył: 2013-07-21
- Miasto: szczecin
- Liczba postów: 229
26 lipca 2013, 17:33
Mój również nie lubi, gdy maluje usta, a mam sporo pomadek i błyszczyków, które uzywam w rezultacie tylko ,gdy jest jakies wyjscie, lub gdy jestem sama
- Dołączył: 2013-07-21
- Miasto: szczecin
- Liczba postów: 229
26 lipca 2013, 17:33
Mój również nie lubi, gdy maluje usta, a mam sporo pomadek i błyszczyków, które uzywam w rezultacie tylko ,gdy jest jakies wyjscie, lub gdy jestem sama