Temat: stosujecie balsamy przyspieszajace opalanie?

Co myslicie o balsamach przyspieszajacych opalanie? Ja nie smaze sie na sloncu i zwykle smaruje sie filtrami lub poprostu siedze w cieniu. Nie ukrywam jednak ze opalenizna wyglada ladnie ale nei mam zamiaru dla niej ryzykowac zdrowia i fundowac sobie zmarszczek. Dlatego pomyslalam ze jesli juz na to slonce wyleze to niech mnie szybko i pozadnie przybrazowi.
Stosujecie takie specyfiki? Czy one rzeczywiscie przyspieszaja opalanie czy to sa poprostu balsamy brazujace czyli pic na wode tak naprawde?
Pasek wagi
Stosowałam ale po tym szybko mi skóra schodziła;) nie było długo efektów
Jestem typem ( tak jak autorka ) który opala się tylko do 11, albo po 15 i używa wysokich filtrów. Nie uzywam żadnych "przyspieszaczy w płynie, ale zawsze w sezonie i przed wyjazdem łykam tabletki z beta carotenem. Moja naturalna opalenizna jest taka jakby "szara", dzięki nim ma lekko pomarańczowy odcień i szybciej się opala.

Lisiaaa napisał(a):

Jestem typem ( tak jak autorka ) który opala się tylko do 11, albo po 15 i używa wysokich filtrów. Nie uzywam żadnych "przyspieszaczy w płynie, ale zawsze w sezonie i przed wyjazdem łykam tabletki z beta carotenem. Moja naturalna opalenizna jest taka jakby "szara", dzięki nim ma lekko pomarańczowy odcień i szybciej się opala.


A na ile przed wyjazdem je lykasz?
Pasek wagi

KotkaPsotka napisał(a):

Lisiaaa napisał(a):

Jestem typem ( tak jak autorka ) który opala się tylko do 11, albo po 15 i używa wysokich filtrów. Nie uzywam żadnych "przyspieszaczy w płynie, ale zawsze w sezonie i przed wyjazdem łykam tabletki z beta carotenem. Moja naturalna opalenizna jest taka jakby "szara", dzięki nim ma lekko pomarańczowy odcień i szybciej się opala.
A na ile przed wyjazdem je lykasz?

Z racji tego, że najczęściej moje wyjazdy to "lasty" najczęściej jakiś tydzień wcześniej.... Ale jak termin mam wcześniej zaklepany to najlepiej zaczynam jakiś miesiąc wcześniej. Można też stosować po prostu przez cały sezon maj - wrzesień - opalenizna utrzyma się dłużej. Tylko nie próbuj jeść marchewki - możesz dostać po niej paskudnych plam.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.