- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
15 lipca 2013, 14:06
Co myslicie o balsamach przyspieszajacych opalanie? Ja nie smaze sie na sloncu i zwykle smaruje sie filtrami lub poprostu siedze w cieniu. Nie ukrywam jednak ze opalenizna wyglada ladnie ale nei mam zamiaru dla niej ryzykowac zdrowia i fundowac sobie zmarszczek. Dlatego pomyslalam ze jesli juz na to slonce wyleze to niech mnie szybko i pozadnie przybrazowi.
Stosujecie takie specyfiki? Czy one rzeczywiscie przyspieszaja opalanie czy to sa poprostu balsamy brazujace czyli pic na wode tak naprawde?
Edytowany przez KotkaPsotka 15 lipca 2013, 14:21
- Dołączył: 2012-01-01
- Miasto: Rokitki
- Liczba postów: 5624
15 lipca 2013, 15:06
Stosowałam ale po tym szybko mi skóra schodziła;) nie było długo efektów
- Dołączył: 2013-02-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11119
15 lipca 2013, 15:13
Jestem typem ( tak jak autorka ) który opala się tylko do 11, albo po 15 i używa wysokich filtrów. Nie uzywam żadnych "przyspieszaczy w płynie, ale zawsze w sezonie i przed wyjazdem łykam tabletki z beta carotenem. Moja naturalna opalenizna jest taka jakby "szara", dzięki nim ma lekko pomarańczowy odcień i szybciej się opala.
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
15 lipca 2013, 15:14
Lisiaaa napisał(a):
Jestem typem ( tak jak autorka ) który opala się tylko do 11, albo po 15 i używa wysokich filtrów. Nie uzywam żadnych "przyspieszaczy w płynie, ale zawsze w sezonie i przed wyjazdem łykam tabletki z beta carotenem. Moja naturalna opalenizna jest taka jakby "szara", dzięki nim ma lekko pomarańczowy odcień i szybciej się opala.
A na ile przed wyjazdem je lykasz?
- Dołączył: 2013-02-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11119
15 lipca 2013, 15:19
KotkaPsotka napisał(a):
Lisiaaa napisał(a):
Jestem typem ( tak jak autorka ) który opala się tylko do 11, albo po 15 i używa wysokich filtrów. Nie uzywam żadnych "przyspieszaczy w płynie, ale zawsze w sezonie i przed wyjazdem łykam tabletki z beta carotenem. Moja naturalna opalenizna jest taka jakby "szara", dzięki nim ma lekko pomarańczowy odcień i szybciej się opala.
A na ile przed wyjazdem je lykasz?
Z racji tego, że najczęściej moje wyjazdy to "lasty" najczęściej jakiś tydzień wcześniej.... Ale jak termin mam wcześniej zaklepany to najlepiej zaczynam jakiś miesiąc wcześniej. Można też stosować po prostu przez cały sezon maj - wrzesień - opalenizna utrzyma się dłużej. Tylko nie próbuj jeść marchewki - możesz dostać po niej paskudnych plam.