Temat: płyn do higieny intymnej zamiast mydła?

Może to być dziwne pytanie, ale będąc na wakacjach z moim szwagrem i jego dziewczyną, zauważyłam, że ona nie używa normalnego mydła tylko płynu do higieny intymnej. Spytałam dlaczego tak, to powiedziała, że nie wzięła mydła z domu, a przecież nie będzie kupować. Jakoś dziwnie mi się zrobiło myśląc o tym, że mogłabym umyć sobie twarz i ręce płynem do higieny intymnej.

Co o tym sądzicie?

A i jeszcze jedno. Jak kupowałam małą torebkę proszku do prania, żeby przeprać zaplamioną koszulkę, to stwierdziła, że po co, przecież mogę to zrobić mydłem bo ona tak robi. A potem wyjeżdza mi, że zamiast mydła używa płynu do higieny intymnej. No kurde, jakoś dziwnie by mi się chodziło w ubraniach pranych w tym. Ona jak ona, niech sobie robi co chce, ale szwagier nic na tn temat nie mówił, to mnie bardzo dziwiło.

Pasek wagi
rany... nie chcę być niegrzeczna, naprawdę, ale to forum to taki kinderplatz się robi. Piszesz o tym, jakby popełniła wykroczenie, albo przybyła wprost z sabatu czarownic z jakimś nieczystym trofeum. Nie mam pewności, czy to sprawa godna rozstrzygania :P
 
A co to za problem? Płyn do higieny intymnej to tylko kolejne myjadło. W dodatku np. do mycia twarzy jest lepszy niż mydło, bo ma kwaśne pH i zdecydowanie mniej tenzydów. Można go wykorzystywać nawet jako szampon do włosów i też sprawdza się tu ok. Moim zdaniem zabranie w podróż tylko płynu do higieny intymnej zamiast dokładania do tego jeszcze szamponu, żelu pod prysznic i żelu do mycia twarzy jest bardzo ok:)

Jolianka napisał(a):

rany... nie chcę być niegrzeczna, naprawdę, ale to forum to taki kinderplatz się robi. Piszesz o tym, jakby popełniła wykroczenie, albo przybyła wprost z sabatu czarownic z jakimś nieczystym trofeum. Nie mam pewności, czy to sprawa godna rozstrzygania :P 


Haha, miałam podobne wrażenie czytając tę historię. Również nie widzę problemu ani przeciwwskazań.
Sama uważam, że żel do higieny intymnej bije na łeb większość żeli, płynów itd. do twarzy i "celowo" używam! 
Pasek wagi
Eee tam. Przecież to nic strasznego. Skoro możesz sie podmyć w okolicach intymnych, to przecież twarzy Ci nie wyżre ;] 
Pasek wagi
Przecież płyn do higieny intymnej to tylko jakiś środek myjący, a nie wyciąg z waginy. 
Niektóre dziewczyny to nawet włosy tym myją (nie znam się, ale podobno to ma jakiś sens). 
Chociaż ja bym twarzy nie myła, bo bym się bała, że mi oczy podrażni czy coś. 
Pasek wagi

mysz57 napisał(a):

A dlaczego nie? Antybakteryjne, delikatne, usuwa zanieczyszczenia, ma wszystko czego potrzeba.


Dokładnie. Wydaje mi się, że ta nazwa "płyn do higieny intymnej" Cię odstrasza, ale naprawdę nie ma co na to patrzeć. ;)
Pasek wagi
Ja tam często myję twarz płynem do higieny intymnej, co za różnica :P
Akurat slyszalam, ze niektorzy alergicy myja sie cali plynem do higieny intymnej, bo wszystkie inne mydla i zele ich uczulaja. To jest bardzo delikatny plyn, wiec nie rozumiem skad Twoje zdziwienie, a wrecz oburzenie :O
jak pracowałam we Włoszech, to dziewczyny do demakijażu i mycia twarzy używały płynu do higieny intymnej, bo kosmetyki były drogie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.