- Dołączył: 2013-01-16
- Miasto: Oslo
- Liczba postów: 408
8 maja 2013, 13:34
Hey,
W piątek wyjeżdżam na tydzień, a że jadę sama to dobra książka by się przydała w plecaku. Co polecacie? Może być romans, może być coś pikantnego w stylu Greya albo Crossa. Nie thiller i nic medycznego:) Przyjmę każdą sugestię bo czas ucieka:D Jakaś nowość?Coś co naprawdę lubicie lub do czego często wracacie..
- Dołączył: 2012-02-25
- Miasto:
- Liczba postów: 1016
8 maja 2013, 13:41
Ja polecam:
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/28984/corka-boga, jesli podobaly Ci sie ksiazki Browna to ta tez przypadnie do gustu :)
- Dołączył: 2013-02-20
- Miasto: Nowy Targ
- Liczba postów: 233
8 maja 2013, 13:42
za mną chodzą ksiązki Emila Zoli, ale to po maturach ;D jak zawsze polecam Nicholasa Sparksa
- Dołączył: 2011-08-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2614
8 maja 2013, 13:50
Bardzo lubię "Dziwne losy Jane Eyre" Charlotte Bronte-typowy staroangielski romans :). Czytałam ją kilkanaście razy :)
W tej chwili kończę książkę napisaną przez Piotra Kraśko"Świat w pigułce czyli Teksas jest większy od Francji"-czyta się bardzo przyjemnie i szybko.Jest to fajnie zebrany zbiór informacji o różnych krajach (nie wiem czy "informacje" to dobre słowo, raczej ciekawostki).
Z tego typu bardzo fajne jest "Słodkie życie w Paryżu" Davida Lebovitz'a . Opowieść o Paryżu z punktu widzenia Amerykanina, który się tam przeniósł-sympatycznie wplecione przepisy kulinarne. David Lebovitz jest znanym kucharzem/cukiernikiem.
"Wiedźma.com.pl"Ewa Białołęcka-tytuł mówi sam za siebie :)
"Cień wiatru" Zafon Carlos Ruiz - mieszkanka kilku gatunków, czyta się jednym tchem
gdy przyjdzie mi coś jeszcze do głowy to napiszę :)
Edytowany przez Carrolyn 8 maja 2013, 13:54
- Dołączył: 2012-02-15
- Miasto:
- Liczba postów: 1859
8 maja 2013, 14:13
Ja jestem zwolenniczką połączeń indiany Indiany Jonesa z Sherlockiem Holmesem...
Ale ostatnio w ręce wpadły mi fajne romanse:
8 maja 2013, 14:13
"Niebo Montany" Nora Roberts
- Dołączył: 2012-02-15
- Miasto:
- Liczba postów: 1859
8 maja 2013, 14:19
W związku z tym, że słowo urlop kojarzy się z czymś przyjemnym i sielankowym, to podrzucam ksiażki lekkie i przyjemne, bez krwi i tragedi, i z dobrym zakończeniem.
Te dwie kupiłam mojej siostrze w prezencie (bo też jest czekoladowym potworem
![]()
). Sama nie czytałam, ale siostra mówi, że fajne:
Odradzam tym, które rygorystycznie przestrzegają diety, lub są w fazie redukcji, bo przy czytaniu tych książek śllina cieknie po butach :D W końcu, nie bez powodu są to opowieści o miłośniczkach czekolady
![]()
Edytowany przez LilianWhite 8 maja 2013, 14:23
- Dołączył: 2012-12-22
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 407
8 maja 2013, 14:27
'Jeździec miedziany' Paullina Simmons