Temat: Ile macie lakierów do paznokci?

Pytam tak z ciekawości ;) Bo ja już chyba na głowę upadłam i nie przestaję kupować nowych!

Rusalka93 napisał(a):

15 :) i rzadko używam :P wolę zażelować :)

To już wolę wydawać fortunę na lakiery niż jakiekolwiek pieniądze na żele itd

cancri napisał(a):

Dziewczyny spadl mi kamien z serca bo juz sie martwilam, ze ja mam duzo lakierow :P:P:P I ze cos ze mna nie tak :P

LeiaOrgana7 napisał(a):

cancri napisał(a):

Oj bardzo duzo, co pojde na zakupy to wracam z lakierem.Co jest smieszne, bo normalnie uzywam czterech.Dwa z chanel, moje skarby w kolekcji.
Sa jakies super-hiper te Chanel? Chetnie wydam wiecej na bardzo dobry lakier, draznia mnie te tanie, szybko odpadajace. Jakies doswiadczenia z Diorem? Polec cos szalowego, dobra kobieto ;)
Powiem Ci tak, mam dwa kolory, jeden czerwony (473) a drugi taki jakby jasny brzoskwiniowy (471). Ten czerwony to slicznie wyglada, ale schodzi mi po jednym dniu z paznokci...a ten drugi trzyma i trzyma, nie wiem od tego to zalezy. Jak mialam zelowe paznokcie przez chwile to ta czerwien sie faktycznie trzymala i trzymala, ale tak to schodzi... aha, ja nie stosuje zadnej bazy pod, wiec moze dlatego. Z Diorem nie mialam przyjemnosci niestety. Na pewno te Chanel po prostu cudownie wygladaja, nawet najprostsze kolory.Co do Maybelline ja mialam taka przygode, ze kupilam stalowy i pierwsze pomalowanie faktycznie sie trzymal ponad tydzien... i nigdy wiecej sie to nie powtorzylo :D:D:D A mam kilka lakierow z tej serii.

Miałam to samo z Bourjois... kupiłam jasno brzoskwiniowy, zaczął odchodzić na drugi dzień po malowaniu, ale wtedy jeszcze nie używałam baz ani warstw na górę. A polecam gorąco! Z taką procedurą nawet zwykłe Rimmele i Maybelline'y super się trzymają, metaliczne chyba najlepiej (z tego powodu najtrudniej je potem zmyć). 
Pasek wagi
z 5. kiedyś miałam manię kupowania, tak samo jak moja siostra i mama. miałyśmy spokojnie z kilkaset lakierów, najczęściej użytych kilka razy i odstawionych w kąt. ostatnio wzięłam dużą torbę, wybrałyśmy z siostrą jakieś 10-15 najbardziej zdatnych lakierów, a cała reszta za jednym zamachem ręki została zgarnięta do torby i wyrzucona na śmietnik.

LeiaOrgana7 napisał(a):

cancri napisał(a):

Dziewczyny spadl mi kamien z serca bo juz sie martwilam, ze ja mam duzo lakierow :P:P:P I ze cos ze mna nie tak :P

LeiaOrgana7 napisał(a):

cancri napisał(a):

Oj bardzo duzo, co pojde na zakupy to wracam z lakierem.Co jest smieszne, bo normalnie uzywam czterech.Dwa z chanel, moje skarby w kolekcji.
Sa jakies super-hiper te Chanel? Chetnie wydam wiecej na bardzo dobry lakier, draznia mnie te tanie, szybko odpadajace. Jakies doswiadczenia z Diorem? Polec cos szalowego, dobra kobieto ;)
Powiem Ci tak, mam dwa kolory, jeden czerwony (473) a drugi taki jakby jasny brzoskwiniowy (471). Ten czerwony to slicznie wyglada, ale schodzi mi po jednym dniu z paznokci...a ten drugi trzyma i trzyma, nie wiem od tego to zalezy. Jak mialam zelowe paznokcie przez chwile to ta czerwien sie faktycznie trzymala i trzymala, ale tak to schodzi... aha, ja nie stosuje zadnej bazy pod, wiec moze dlatego. Z Diorem nie mialam przyjemnosci niestety. Na pewno te Chanel po prostu cudownie wygladaja, nawet najprostsze kolory.Co do Maybelline ja mialam taka przygode, ze kupilam stalowy i pierwsze pomalowanie faktycznie sie trzymal ponad tydzien... i nigdy wiecej sie to nie powtorzylo :D:D:D A mam kilka lakierow z tej serii.
Miałam to samo z Bourjois... kupiłam jasno brzoskwiniowy, zaczął odchodzić na drugi dzień po malowaniu, ale wtedy jeszcze nie używałam baz ani warstw na górę. A polecam gorąco! Z taką procedurą nawet zwykłe Rimmele i Maybelline'y super się trzymają, metaliczne chyba najlepiej (z tego powodu najtrudniej je potem zmyć). 


Wlasnie ostatnio o tym myslalam, bo szkoda mi lakieru na to, zeby schodzil codziennie :P

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.