- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
22 kwietnia 2013, 12:32
Mam cere naczynkowa i kosmetyczka powiedziala, ze mam nie myc twarzy w ogol wody tylko plynami micelarnymi.
Ciezko mi to sobei wyobrazic. O ile jeszcze wieczorem moge zmyc twarz tylko takim plynem to rano mam ochote przemyc przynajmniej zaspane oczy woda.
Co o tym myslicie? Robi tak ktoras z was?
- Dołączył: 2012-03-13
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9591
22 kwietnia 2013, 12:47
Lisiaaa napisał(a):
Ja nie myję twarzy wodą od jakiś 20 lat. Kiedy jeszcze nie było płynów micelarnych to przecierałam twarz wacikiem nasączonym w toniku, teraz to albo tonik, albo płyn micelarny. Wody używam tylko w sytuacjach "ekstremalnych" - gdy po prosty się ubrudzę.... ale i wtedy od razu przecieram twarz tonikiem.
No dobrze, a jeśli mam krem-żel do mycia twarzy to jak mam spieniony żel usunąć z twarzy (pomijając już to, że nie da się go rozprowadzić bez rozcieńczenia choćby trochę wodą) ?
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
22 kwietnia 2013, 12:50
Zalatana napisał(a):
Lisiaaa napisał(a):
Ja nie myję twarzy wodą od jakiś 20 lat. Kiedy jeszcze nie było płynów micelarnych to przecierałam twarz wacikiem nasączonym w toniku, teraz to albo tonik, albo płyn micelarny. Wody używam tylko w sytuacjach "ekstremalnych" - gdy po prosty się ubrudzę.... ale i wtedy od razu przecieram twarz tonikiem.
No dobrze, a jeśli mam krem-żel do mycia twarzy to jak mam spieniony żel usunąć z twarzy (pomijając już to, że nie da się go rozprowadzić bez rozcieńczenia choćby trochę wodą) ?
Mi kosmetyczka powiedziala ze mam nei stosowac ani zadnych peelingow ani zeli myjacych. Tylko plyny zastepujace wode.
To nie jest tak ze kazdy ma nie stosowac wody, to ja jestem taki przypadkiem bo mam bardzo delikatna cere naczynkowa, moze ty mozesz myc:)
- Dołączył: 2013-01-14
- Miasto: No Name
- Liczba postów: 3333
22 kwietnia 2013, 12:50
Można myć płynami micelarnymi - kwestia przyzwyczajenia. Ja natomiast sobie tego nie wyobrażam, bo muszę codziennie mydłem siarkowym sobie dobrze buzię przemyć :)
- Dołączył: 2013-03-29
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 784
22 kwietnia 2013, 12:51
Też mam cerę naczynkową i nie myję twarzy wodą. Używam mleczka, toniku i płynów micelarnych.
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
22 kwietnia 2013, 12:53
Dzieki dziewczyny za odpowiedzi. Sprubuje nei uzywac wody....
- Dołączył: 2013-03-29
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 784
22 kwietnia 2013, 12:58
Dostałaś jeszcze jakieś ciekawe rady odnośnie cery naczynkowej? Może czegoś nie wiem ;)
- Dołączył: 2013-04-09
- Miasto:
- Liczba postów: 418
22 kwietnia 2013, 13:01
ja również nie myję twarzy wodą ;) w akademiku mamy beznadziejną wodę :/ jeden chlor :/ jak się człowiek kąpie, to tak śmierdzi chlorem, że nie da się tak długo wytrzymać, bo aż dusi :/ jak myłam twarz, tą wodą, to miałam pełno chrostek na twarzy :/ teraz jak przy myciu włosów zmoczy mi się twarz, to na drugi/trzeci dzień mam syfa :/ myję twarz tonikiem nagietkowym, już się przyzwyczaiłam ;) moja twarz jest w dużo lepszej kondycji ;)
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
22 kwietnia 2013, 13:08
Malini napisał(a):
Dostałaś jeszcze jakieś ciekawe rady odnośnie cery naczynkowej? Może czegoś nie wiem ;)
Zeby nie robic peelingow i zeby czasem robic sobei komprese z rumianku (z herbaty na przyklad) bo sa lagodzace.
- Dołączył: 2012-09-19
- Miasto:
- Liczba postów: 4151
22 kwietnia 2013, 13:10
nigdy nie myję twarzy wodą
- Dołączył: 2013-02-04
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 11119
22 kwietnia 2013, 13:13
Zalatana napisał(a):
Lisiaaa napisał(a):
Ja nie myję twarzy wodą od jakiś 20 lat. Kiedy jeszcze nie było płynów micelarnych to przecierałam twarz wacikiem nasączonym w toniku, teraz to albo tonik, albo płyn micelarny. Wody używam tylko w sytuacjach "ekstremalnych" - gdy po prosty się ubrudzę.... ale i wtedy od razu przecieram twarz tonikiem.
No dobrze, a jeśli mam krem-żel do mycia twarzy to jak mam spieniony żel usunąć z twarzy (pomijając już to, że nie da się go rozprowadzić bez rozcieńczenia choćby trochę wodą) ?
Po prostu nie używam takich specyfików - tylko tonik i płyn micelarny. Kwestia przyzwyczajenia - da się żyć bez "kremo-żeli"