Temat: Mooncup, kubeczek menstruacyjny, pytanie ?

Jakiś czas temu dowiedziałam się o istnieniu kubeczka menstruacyjnego i zachwyciłam się :). Oczywiście kupiłam go :). Nie znoszę podpasek, zazwyczaj używałam tamponów, które niestety mnie często podrażniały. I co najbardziej w tamponach mnie denerwowało przeciekały niezależnie od marki, rozmiaru, czasu, dnia okresu itp.

Niestety okazało się, że mooncup nie jest wcale taki prosty jak by się mogło wydawać :(. Myślę, że wkładam go na odpowiednią wysokość, w ogóle nie czuję kubeczka. Mój problem polega na tym, że kubek mi przecieka. Przecieka delikatnie co prawda, ale jednak, oznacza to, że kubek nie może się przyssać, i tak jest za każdym razem (używam go drugi dzień).

Próbowałam różnych pozycji, zwijałam kubek na podane w ulotce sposoby, a on nadal nie chce się przyssać i przecieka co mnie martwi, bo po pierwsze kupiłam go, żeby w końcu poradzić sobie z przeciekaniem, po drugie był to dla mnie dosyć spory wydatek i nie chce mieć poczucia, że wyrzuciłam pieniądze w błoto :/.


Czy któraś z was używała kiedykolwiek takiego kubeczka ? A jeśli tak to czy miałyście problem z przeciekaniem ?



Będę wdzięczna za wszystkie pomocne odpowiedzi :).
@zdrowa.flame w ogóle nie zrażaj się tym, że na razie coś Ci przecieka a już szczególnie tym, że tak wiele osób tutaj, zupełnie nie zasięgając żadnych informacji o kubeczku, tak go zjeżdża. Po prostu boimy się tego, czego nie rozumiemy.

Ja od kilku miesięcy stosuję yuuki (kupiłam go dosłownie za grosze na ebay'owej aukcji producenta - czasami rzucają tam kilka sztuk) i naprawdę nie wyobrażam sobie powrotu do innych środków higienicznych. Teraz nie ma już właściwie żadnej różnicy między miesiączką a czasem bez niej - czuję się tak samo dobrze. Uwielbiam w nim też to, że nie wchłaniam już żadnych chemicznych, rakotwórczych świństw. Wiadomo przecież, że wszelkie substancje wchłaniają się szybciej przez śluzówki, a więc i śluzówkę pochwy.

Przechodząc do meritum - zarejestrowałam się tu właśnie po to, żeby trochę Ci pomóc :) Nie jestem nie wiadomo jakim ekspertem od kubeczków, ale w ciągu tych kilku miesięcy dowiedziałam się/wydedukowałam, że:
- żeby nie przeciekał, musi się koniecznie zassać. Koniecznie sprawdzaj więc po każdym włożeniu, czy nabrał już swojego wypukłego kształtu
- jeśli nie nabrał, to tykam go z boku palcem, żeby dostało się za niego trochę powietrza - wtedy łatwiej wytworzy się tam odpowiednie ciśnienie
- jeśli wciąż nie jest ok, to obracam nim dookoła lub też góra-dół. Często pomaga.
- jeśli i to nie pomaga, to wyjmuję go i wkładam jeszcze raz
- przed włożeniem sprawdź, czy te mikrodziurki na górze są puste. Muszą być puste, żeby mogło się zassać

Jeśli zassie się a wciąż będzie Ci przeciekał, to spróbuj innego ułożenia kubeczka przy wkładaniu. Jeśli stosujesz składanie go w literkę C, to może pomoże robienie z niego dzióbka. Jeśli i to nie pomoże, to chyba jedynym wytłumaczeniem zostaje, że jest po prostu za mały :(

Trzymam kciuki, żeby już się udawało i serdecznie pozdrawiam lubiące swoje ciało i niezabobonne dziewczyny ;)
o fuuuuu ;/// ja jestem dość ekologiczna , ale na ten kubek nigdy się nie zdecyduję... masakra. o0  no i najlepsze jak nam gdzieś wypadnie ;D hiehie może jeszcze na obiedzie u chłopaka ;p;p
Aha, gdyby któraś z dziewczyn była zainteresowana to MyDeal ma właśnie ofertę na kubeczek za 49zł (w tym już jest przesyłka) http://www.mydeal.pl/caly_kraj-nowosc_kubeczek_menstruacyjny-13850.html?utm_campaign=polecanie

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.