- Dołączył: 2010-12-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1231
7 kwietnia 2013, 14:49
Jakiś czas temu dowiedziałam się o istnieniu kubeczka menstruacyjnego i zachwyciłam się :). Oczywiście kupiłam go :). Nie znoszę podpasek, zazwyczaj używałam tamponów, które niestety mnie często podrażniały. I co najbardziej w tamponach mnie denerwowało przeciekały niezależnie od marki, rozmiaru, czasu, dnia okresu itp.
Niestety okazało się, że mooncup nie jest wcale taki prosty jak by się mogło wydawać :(. Myślę, że wkładam go na odpowiednią wysokość, w ogóle nie czuję kubeczka. Mój problem polega na tym, że kubek mi przecieka. Przecieka delikatnie co prawda, ale jednak, oznacza to, że kubek nie może się przyssać, i tak jest za każdym razem (używam go drugi dzień).
Próbowałam różnych pozycji, zwijałam kubek na podane w ulotce sposoby, a on nadal nie chce się przyssać i przecieka co mnie martwi, bo po pierwsze kupiłam go, żeby w końcu poradzić sobie z przeciekaniem, po drugie był to dla mnie dosyć spory wydatek i nie chce mieć poczucia, że wyrzuciłam pieniądze w błoto :/.
Czy któraś z was używała kiedykolwiek takiego kubeczka ? A jeśli tak to czy miałyście problem z przeciekaniem ?
Będę wdzięczna za wszystkie pomocne odpowiedzi :).
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto:
- Liczba postów: 3345
7 kwietnia 2013, 15:07
Edytowany przez naturminianum 17 lipca 2015, 11:16
7 kwietnia 2013, 15:07
nie wiem co jest bardziej idotyczne, zrobienie takiego zdjęcia czy wklejanie go
7 kwietnia 2013, 15:10
naturminianum napisał(a):
yyy ciekawa jestem ile takie badziewie kosztuje tak na marginesie. a tak poza tym to nie próbowałam i próbować nie chcę - nie wyobrażam sobie coś takiego gdzieś aplikować - zwłaszcza jak jeszcze przecieka :P
Stówka...
To jest tak obrzydliwe, że ja wolę swoje tamponiki...
7 kwietnia 2013, 15:10
dziewczyny, nie narzekajcie, bo kubeczek taki wydaje się bardzo fajnym pomysłem. Osobiście nie używam, ale zapewne jakoś niedługo w niego zainwestuję, więc narazie nie pomogę.
- Dołączył: 2013-03-16
- Miasto: Ruda Śląska
- Liczba postów: 3382
7 kwietnia 2013, 15:12
jestem w szoku ze cos takiego istnieje...jak to działa ? ze trzeba sie tym zatkać jak korkiem? ;P
- Dołączył: 2010-12-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1231
7 kwietnia 2013, 15:13
Dziewczyny nie pytałam się was co myślicie na temat mooncupa, ani czy czy wolicie podpaski czy tampony :). Post jest skierowany do osób, które mają doświadczenie z tym kubkiem :).
Zresztą zanim zaczniecie się wypowiadać to może się doedukujcie ;).
- Dołączył: 2009-05-18
- Miasto: Rajskie Wyspy
- Liczba postów: 88310
7 kwietnia 2013, 15:15
Buhahaha, też jem ale mój facet bardziej się zgorszył :P
Jak ten kubeczek byłby wypełniony jakimś żelem czy coś, to czemu nie,
ale jak to sobie tak pływa, to trochę bleeh.
7 kwietnia 2013, 15:15
zdrowa.flame napisał(a):
Dziewczyny nie pytałam się was co myślicie na temat mooncupa, ani czy czy wolicie podpaski czy tampony :). Post jest skierowany do osób, które mają doświadczenie z tym kubkiem :). Zresztą zanim zaczniecie się wypowiadać to może się doedukujcie ;).
Skoro Ci przecieka to masz źle założony, albo zły rozmiar.
Zanim zadasz pytanie doedukuj się.
- Dołączył: 2010-12-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1231
7 kwietnia 2013, 15:16
FITmama napisał(a):
jestem w szoku ze cos takiego istnieje...jak to działa ? ze trzeba sie tym zatkać jak korkiem? ;P
Mooncup to jest taki mały kubek, który umieszcza się w pochwie (ale niżej niż tampon), zbiera się do niego krew, która później po wyjęciu kubka wylewa się np. do toalety :).
- Dołączył: 2012-09-07
- Miasto: Paryż
- Liczba postów: 3787
7 kwietnia 2013, 15:17
jadłam spaghetti na obiad i to zdjęcie... Jezuuu...