Temat: Facet i kosmetyki - jak osiągnąć kompromis? ;)

Witajcie dziewczyny, a także chłopcy ;)

Mój narzeczony powoli zbliża się do wieku średniego. Oczywiście jest "typowym facetem", czyli kiedy słyszy słowo "krem" wzdryga się jak kobieta na słowo "cellulit/pająk/mysz/etc" (niepotrzebne skreślić).
Na co dzień bardzo o siebie dba, prysznic dwa razy dziennie, dezodorant, perfumy, świeża koszula do pracy itp., itd.
Jednak po prostu NIE MA sposobu, by go przekonać do zadbania o skórę.
Próbowałam już podrzucać mu balsamy do twarzy, żele, kremy - stało, stało, aż się przeterminowało.
Kiedy pytam, tłumaczy, że nie lubi, kiedy coś mu się "klei" i nie będzie tego używać.

Problem w tym, że cerę ma w opłakanym stanie, przesuszona od golenia, powoli robi się szara. Może to po zimie, może w lecie odzyska kondycję, ale obawiam się, że bez pomocy się nie obejdzie.

Jak mam go zachęcić do używania kremu?
Jak Wy zachęcacie do tego swoich facetów? A może nie musicie tego robić, bo sam to robi, albo nie robi tego w ogóle i też nie chce o tym słyszeć?

Jak mówię, z niczym więcej problemu nie ma, ale krem = dramat.

P.S. Żeby nie było - nie lubię "wypacykowanych" facetów, ale martwi mnie to nadmierne przesuszenie. Kobiety wiedzą, że do niczego dobrego to nie prowadzi, ale faceci chyba tylko nieliczni...


mona26r1 napisał(a):

mój facet zawsze rano i wieczorem smaruje ryjek Nivea Soft, nawet po goleniu, nie uważa to za niemęskie


Ile bym dała za takie podejście! achh muszę go jakoś namówić :)

FlatStanley napisał(a):

Czym sie goli twoj facet? Uzywa pianki w sprayu lub zelu? Niestety te srodki w spraju zawieraja alkohol, ktory wysusza skore.
Moze zrob mu kiedys prezent i kup mu taki zestaw http://www.shaving.ie/products/Edwin-Jagger-DE89L-Shave-Set.html. Nie musi uzywac tej maszynki do golenia, ale warto aby nauczyl sie robic piane pedzlem ze specjalnego kremu lub mydla do golenia. Na tej samej stronie mozesz tez znalezc wody po goleniu bez alkoholu i balsamy. Kup mu "meskie" kosmetyki to moze nie bedzie wybrzydzal.

Jak nie wie jak sie to robi to pokaz mu to video http://www.youtube.com/watch?v=Dd7Aj9vwrtc , polecam tez reszte filmow tego pana.

używa pianki w żelu do golenia Gilette. poza tym ba bardzo wrażliwą skórę, i to chyba dodatkowo sprawia, że skóra mu się przesusza
moj tez nie chcial slyszec o kremie do twarzy. tzn byl swiadomy "suchosci" swojej skory i wynalazl na to sposob. nie myl twarzy mydlem tylko przemywal woda i wycieral. jak sie o tym dowiedzialam to myslalam ze zabije. oczywiscie zaczelam go pilnowac zeby myl twarz mydlem bo inaczej z brudasem nie bede. to w koncu sam siegnal po krem bo juz tak mu sie skora wysuszyla i sam ze soba nie wytrzymal. oczywiscie tylko krem nivea bo kazdy inny to dla bab. ten sam problem byl z balsamami do ciala. zawsze jakos "zapominal". az dostal na urodziny taki mocno pachnacy. i tak mu sie zapach spodobal ze teraz sam sie smaruje bo tak mu podpasowal ten zapach
Pasek wagi

malaja1989 napisał(a):

moj tez nie chcial slyszec o kremie do twarzy. tzn byl swiadomy "suchosci" swojej skory i wynalazl na to sposob. nie myl twarzy mydlem tylko przemywal woda i wycieral. jak sie o tym dowiedzialam to myslalam ze zabije. oczywiscie zaczelam go pilnowac zeby myl twarz mydlem bo inaczej z brudasem nie bede. to w koncu sam siegnal po krem bo juz tak mu sie skora wysuszyla i sam ze soba nie wytrzymal. oczywiscie tylko krem nivea bo kazdy inny to dla bab. ten sam problem byl z balsamami do ciala. zawsze jakos "zapominal". az dostal na urodziny taki mocno pachnacy. i tak mu sie zapach spodobal ze teraz sam sie smaruje bo tak mu podpasowal ten zapach


balsamu na pewno do rąk nie weźmie! w życiu :D
nawet nie wymagam tego od niego, tylko ta skóra na twarzy aż się prosi...
nivea dla niego za bardzo się lepi, za tłusty... zawsze znajdzie wymówkę ;p muszę zainwestować w jakiś szybko wchłaniający się żel, ale silnie działający :D już sama nie wiem, pomysłów brak... tyle mu już kupowałam i nic :)
moj to bez kremu nie wyjdzie z domu zawsze po goleniu uzywa mojego kremu przeciw zmarszczkowego 
Pasek wagi
z mojego doswiadczenia wynika ze wiekszosc facetow stosuje kremy do twarzy ( w kazdym wieku). Moj ostatni facet okazal sie oporny i tez uwazal ze uzywanie kremu to istne gejostwo ;] twarz sucha, bolesne golenie ale kremem nie posmaruje... rok go przekonywalam, ze bedzie mial lepsza skore, ze wsyzscy kremuja, ze golenie bedzie mniej nieprzyjemne.... dlugo to trwalo ale podzialalo!! jak sam nie chce nakremuj mu twarz pare dni pod rzad. Jak zobaczy roznice bedzie juz sam kremowal ;)

Madzisozek napisał(a):

z mojego doswiadczenia wynika ze wiekszosc facetow stosuje kremy do twarzy ( w kazdym wieku). Moj ostatni facet okazal sie oporny i tez uwazal ze uzywanie kremu to istne gejostwo ;] twarz sucha, bolesne golenie ale kremem nie posmaruje... rok go przekonywalam, ze bedzie mial lepsza skore, ze wsyzscy kremuja, ze golenie bedzie mniej nieprzyjemne.... dlugo to trwalo ale podzialalo!! jak sam nie chce nakremuj mu twarz pare dni pod rzad. Jak zobaczy roznice bedzie juz sam kremowal ;)


To chyba najlepiej na niego podziała taki test :)
Jeśli mu powiem, że za parę dni jak nie zobaczy różnicy może odstawić krem, to myślę, że to zrobi :D Dzięki za radę!
No powiem Ci, mój ojciec używa balsamu po goleniu, szwagier to samo, o kremach trzeba im zawsze przypominać, ale nie ma z tym większych problemów, natomiast mój mężczyzna jakoś od tego mocno stroni ;)
kup mu kremik nieklejący :) mój używa z nivea jakiegoś po goleniu, wspaniale pachnie :D. jak nie pokremuje buźki to zaraz ma łuski i czerwone plamki podrażnione po goleniu, które bardzo go swędzą

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.