Temat: krem przeciwzmarszczkowy dla faceta?

Mój facet zalicza sie do tych co dbają o siebie ale w granicach normy ,czyli mydło,szampon,zel pod prycznic ,antyperspirant, perfumy, balsam po goleniu
Ale..chciałabym by zaczał używac kremu do twarzy i to przeciwzmarszczkowego....zauwazyłam że jego skóra jest szara ,pozbawiona  zycia, no i jak na 27 latka ma juz duże zmarszczki, dziś zażartowałam że cos z tym trzeba zrobić bo dzieci nie mamy, a zanim sie dorobimy to twarz bedzie miał starego dziadka. ;)
Polecacie jakiś krem?
używają Wasi faceci kremów przeciwzmarszczkowych?
 a moze wystarczy mu nawilżający? jak tak to jaki
jakieś rady? a i nie chodzi mi o takie z wyzszej połki. w 50 zł żeby się zmieścić, Czy taki krem dostanę w Rossmanie lub Naturze?
z loreala jest dobry, ok 45zl.
Pasek wagi
Yyy dla 27-latka :D?  Ja nie zamierzam nawet w wieku 60 lat używać kremu przeciwzmarszczkowego, bez przesady. Zmarszczki przybywają, norma raczej, jednemu szybciej, innemu wolniej. Ja bym na miejscu twojego chłopaka wywaliła ten krem, ale może on się ucieszy.
Pasek wagi
no niektóre ^ sie zatrzymały na etapie wkładania waty do majtek   w trakcie okresu , bo przecież podpaski to wymysł nowoczesności ;pp :))
Zobacz kremy z AA MEN są dla każdej grupy wiekowej.

kejti1990 napisał(a):

Yyy dla 27-latka :D?  Ja nie zamierzam nawet w wieku 60 lat używać kremu przeciwzmarszczkowego, bez przesady. Zmarszczki przybywają, norma raczej, jednemu szybciej, innemu wolniej. Ja bym na miejscu twojego chłopaka wywaliła ten krem, ale może on się ucieszy.

Dziwne podejście, bo skoro można ten proces "starzenia"choć trochę opuźnić i wcale nie w drogi sposób to dlaczego nie?? ja kremu do twarzy urzywam obecnie zwykłego nivea al;e jak zmarszczki się pojawią to zmienie go na przeciw zmarszczkowy, bo jak i tak kremuję twarz to dlaczego akurat nie urzywać kremu który może mi trochę pomóc;) na prawdę dziwne podejście, ale każdy robi jak uwarza.

Pasek wagi

bela19 napisał(a):

kejti1990 napisał(a):

Yyy dla 27-latka :D?  Ja nie zamierzam nawet w wieku 60 lat używać kremu przeciwzmarszczkowego, bez przesady. Zmarszczki przybywają, norma raczej, jednemu szybciej, innemu wolniej. Ja bym na miejscu twojego chłopaka wywaliła ten krem, ale może on się ucieszy.
Dziwne podejście, bo skoro można ten proces "starzenia"choć trochę opuźnić i wcale nie w drogi sposób to dlaczego nie?? ja kremu do twarzy urzywam obecnie zwykłego nivea al;e jak zmarszczki się pojawią to zmienie go na przeciw zmarszczkowy, bo jak i tak kremuję twarz to dlaczego akurat nie urzywać kremu który może mi trochę pomóc;) na prawdę dziwne podejście, ale każdy robi jak uwarza.

Przeciwzmarszczkowy to nie nazmarszczkowy i uŻywa się go jeszcze, kiedy zmarszczek nie ma.
Później to niewiele z nimi można robić..;)
I właśnie w ten sposób da się opÓźnić ten proces, bo później to " po ptokach " 

amarsoaador napisał(a):

bela19 napisał(a):

kejti1990 napisał(a):

Yyy dla 27-latka :D?  Ja nie zamierzam nawet w wieku 60 lat używać kremu przeciwzmarszczkowego, bez przesady. Zmarszczki przybywają, norma raczej, jednemu szybciej, innemu wolniej. Ja bym na miejscu twojego chłopaka wywaliła ten krem, ale może on się ucieszy.
Dziwne podejście, bo skoro można ten proces "starzenia"choć trochę opuźnić i wcale nie w drogi sposób to dlaczego nie?? ja kremu do twarzy urzywam obecnie zwykłego nivea al;e jak zmarszczki się pojawią to zmienie go na przeciw zmarszczkowy, bo jak i tak kremuję twarz to dlaczego akurat nie urzywać kremu który może mi trochę pomóc;) na prawdę dziwne podejście, ale każdy robi jak uwarza.
Przeciwzmarszczkowy to nie nazmarszczkowy i uŻywa się go jeszcze, kiedy zmarszczek nie ma.Później to niewiele z nimi można robić..;)I właśnie w ten sposób da się opÓźnić ten proces, bo później to " po ptokach " 



głupoty piszesz taki krem zaczynamy używać jak pojawiają nam się pierwsze drobne zmarszczki lub nasz skóra jest mniej jędrna. Jak by było tak jak piszesz to już by wszystkie 13 latki się smarowały żeby zapobiegać. Tak samo  jak np z preparatami na pryszczze stosuje się je kiedy jest problem a nie jak ich nie ma i nie było po to by może nie wyskoczyly. BANAŁ

kejti1990 napisał(a):

Yyy dla 27-latka :D?  Ja nie zamierzam nawet w wieku 60 lat używać kremu przeciwzmarszczkowego, bez przesady. Zmarszczki przybywają, norma raczej, jednemu szybciej, innemu wolniej. Ja bym na miejscu twojego chłopaka wywaliła ten krem, ale może on się ucieszy.

Powinnaś urodzić się sto lat wcześniej. Zresztą wcale się  nie dziwie że tak napisałaś skoro od razu widać że o siebie nie dbasz wystarczy zobaczyć twój pasek z waga  i wszystko jasne!!!!!!

paulinnkaa5 napisał(a):

amarsoaador napisał(a):

bela19 napisał(a):

kejti1990 napisał(a):

Yyy dla 27-latka :D?  Ja nie zamierzam nawet w wieku 60 lat używać kremu przeciwzmarszczkowego, bez przesady. Zmarszczki przybywają, norma raczej, jednemu szybciej, innemu wolniej. Ja bym na miejscu twojego chłopaka wywaliła ten krem, ale może on się ucieszy.
Dziwne podejście, bo skoro można ten proces "starzenia"choć trochę opuźnić i wcale nie w drogi sposób to dlaczego nie?? ja kremu do twarzy urzywam obecnie zwykłego nivea al;e jak zmarszczki się pojawią to zmienie go na przeciw zmarszczkowy, bo jak i tak kremuję twarz to dlaczego akurat nie urzywać kremu który może mi trochę pomóc;) na prawdę dziwne podejście, ale każdy robi jak uwarza.
Przeciwzmarszczkowy to nie nazmarszczkowy i uŻywa się go jeszcze, kiedy zmarszczek nie ma.Później to niewiele z nimi można robić..;)I właśnie w ten sposób da się opÓźnić ten proces, bo później to " po ptokach " 
głupoty piszesz taki krem zaczynamy używać jak pojawiają nam się pierwsze drobne zmarszczki lub nasz skóra jest mniej jędrna. Jak by było tak jak piszesz to już by wszystkie 13 latki się smarowały żeby zapobiegać. Tak samo  jak np z preparatami na pryszczze stosuje się je kiedy jest problem a nie jak ich nie ma i nie było po to by może nie wyskoczyly. BANAŁ

Ale nie popadajmy ze skrajności w skrajność.
Nigdzie nie napisałam, że nastolatka musi używać kremu przeciwzmarszczkowego.
Natomiast przychodzi taki wiek, gdy skóra traci jędrność i po 20r.ż już tak się dzieje, dlatego nie bez powodu 25 latkom poleca się używanie lekkich, przeciwzmarszczkowych kremów, lub też tych mocno nawilżających. 
I nie uważam, żebym pisała głupoty. Te "głupoty" to dość długa praktyka, obserwowanie klientek cioci, oglądanie wywiadów ze znanymi makijażystami, częste rozmowy z na prawdę dobrymi kosmetyczkami i dermatologami. Jeśli uważasz, że oni się nie znają.. 
I nie porównuj kremu przeciwzmarszczkowego - czyli mocno nawilżającego, ujędrniającego, do preparatów na pryszcze, które mają odkażać i wysuszać. 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.