Temat: Zapuszczanie i podcinanie włosów

Hej. A więc zapuszczam włosy od jakichś 2 lat. Przez 1,5 roku słuchałam fryzjerek i chodziłam podcinać włosy co 3 miesiące.. i kiedy już miałam po 3 miesiącach te 3 cm średnio, szłam podciąć i fryzjerka pozbywała się 2 cm z mojej głowy -_- a więc zapuszczanie szło topornie.. Obecnie jestem już 5 miesięcy bez podcinania.. Moje końcówki nie są w najlepszej formie, ale porozdwajane nie są, więc myślę że jeszcze dam radę miesiąc je przetrzymać ; ) Ale widzę, że jest znaczna różnica po tych 5 miesiącach w długości, i wreszcie to widać.. Moje pytanie, czy podcinacie sobie wlosy same ? Jakimi nozyczkami, jakimiś specjlanymi ? Szczerze powiedziawszy boję się iść do fryzjerów, bo oni są jacyś za bardzo natchnieni, wolę nie ryzykować.. Jak jest u was ? : )

Fryzjerka mi powiedziała ostatnio, że długie włosy ( tak do połowy łopatki ) powinno się podcinać co pół roku. 
Chyba długość podcięcia zależy od stanu końcówek w momencie gdy zapuszczasz.
Ja mam włosy do pasa, nie podcinałam ich już hohoh czasu... Ale wcale nie są aż tak zniszczone, żeby je podcinać od razu np. 10. Owszem, są zniszczone i rozdwojone aktualnie, bo męczyłam prostownicą, ale gdyby nie to, to pewnie by wytrzymały jeszcze w dobrym stanie. :) Jeżeli umiesz dbać odpowiednio to możesz podcinać rzadziej... :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.