Temat: Przesuszona twarz przez nawilżanie?

Wzięłam to tak na chłopski rozum: jak się tłustą twarz przesuszy kremami wysuszającymi, to skóra produkuje więcej sebum, przez co twarz jest jeszcze bardziej tłusta. Więc czy jak się twarz za bardzo nawilży, to czy przestaje ona produkować sebum i staje się sucha? Mam taki problem od jakiegoś czasu. Zazwyczaj używałam kremów nawilżających ale takich "zwykłych" i w sumie też nie codziennie, bo zapominałam, a od kilku dni smaruje buzię 2 razy dziennie kremem nawilżajacym ale z kolagenem i czymś tam jeszcze, który ma dodatkowo właściwości nawilżajace i mam taki problem, że 2-3 godziny po posmarowaniu (wcześniej buzia umyta płynem do skóry trądzikowej i przetarta naparem z bratka jak zawsze) mam tak suche policzki (i czasem brodę, ale znacznie mniej niż policzki), że czasem powstają mi coraz większe suche skórki. Bedąc w domu nasmarowuję sie niveą najzwyklejszą i wtedy jest spokój na kolejne kilka godzin, ale strasznie się po niej świecę, więc na wyjście z domu jej nie używam. Czy to mozliwe, że za bardzo nawilżam skórę i ona stała się leniwa żeby sama się nawilżac?
nivei używaj na noc, albo Bambino.
Dziwi mnie to, że po kremie nawilżającym przesusza Ci się skóra.
Ale może potrzebujesz natłuszczenia, a nie nawilżenia? Skoro po nivei jest spokój..
Pasek wagi
Tzn to jest tłusty krem ktory teraz używam tylko z tymi nawilżającymi "rzeczami". Ogólnie mam skórę przetłuszczającą się w strefie T i zazwycaj mieszanych kremów używałam ale teraz mi w aptece ten polecono i pierwsze dni było ok a im dłuzej smaruję tym gorzej. Na razie odstawiłam go zupełnie, zobaczę jak będzie.
A niveą smaruję własnie praktycznie na noc bo wieczorami zazwyczaj siedzę w domu i w sumie pomaga, no ale znowu muszę szukać kremu na dzień i już nie wiem na jakich właściwościach się skupić ;/ bo po takim tłustym jak nivea to się świecę jak psu jajca za przeproszeniem, próbowałam nawet sie posmarować i potem przypudrować ale też nic (a walczę z syfkami i nie używam aktualnie podkładu wiec potrzebuję kremik).
Miałam wczesniej matujący krem z synergenu też nawilżający, może wrócę do niego i zobaczę...
Spróbuj krem do cery odwodnionej (to coś innego niż skóra sucha). Ziaja chyba coś takiego ma.
Może być po prostu tak, że Twojej buzi nie podoba się aktualna pogoda. Temperatura poniżej 10 stopni, mroźny wiatr (albo też wiatr jakikolwiek - nigdy skórze twarzy nie służy). Powietrze w pomieszczeniach też się zmieniło (włączony kaloryfer robi swoje).

Na Twoim miejscu nie rezygnowałabym z kremu nawilżającego. Używaj go rano, na noc kremy odżywcze lub natłuszczające. Regularne stosowanie maseczek odżywczych też powinno pomóc ;)

Ale pamiętaj, jak temperatura spadnie poniżej zera i zrobi się na prawdę mroźno, powinnaś się przestawić na jakiś kremik półtłusty/odżywczy też na dzień. Albo chociaż nawilżający, specjalny na warunki zimowe (Perfecta ma takie, Lirene, Ziaja - popytaj w drogeriach).
Pasek wagi
kiepska twoja znajomość antonimów w języku polskim. skóra może być sucha lub tłusta, nawilżona lub odwodniona. twoja jest nawilżona i sucha, musisz ją teraz dodatkowo natłuścić - polecam zwykłą oliwę z oliwek: małą ilość rozetrzeć w rękach i wklepać w skórę. nie pozostawia tłustego filmu, szybko się wchłania, b. dobra jako baza po makijaż - oliwa z oliwek to nie oliwka ani krem nivea, ma zupełnie inną konsystencję i inaczej się wchłania.
wybacz że nikt mnie nigdy nie przeszkolił w rodzajach skóry -.-

Dziękuję za porady.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.