Temat: łupież - rady jak go zwalczyć

Od 6 miesięcy mam straszny łupież... Non stop sypie mi się z głowy, albo widać go na włosach. Próbowałam już kilku szamponów: na początku avon, ale wg mnie bez rezultatu, później dostałam próbki Vichy - pisało, że już po 4 myciach będzie zmiana ( może nie gigantyczna, ale zawsze coś) - ja jej niestety nie odnotowałam. Później kupiłam w aptece Zoxin 100 ml, i rzeczywiście wydawało mi się, że pomaga, już mniej mi się sypało z głowy, ale mimo że stosuję go od 2 m-cy, to łupież nadal jest. Wiem, że bardzo ciężko wyeliminować cały, ale spodziewałam się czegoś lepszego.

Czy macie jakieś sprawdzone metody na walkę z łupieżem? Mogą być szampony, odżywki, domowe pukanki, cokolwiek. I piszcie ile zajęła Wam walka z nim. Z góry dziękuję :)
spróbuj nizoral... ponoć bardzo dobry. A tak w ogóle to może czas wybrać się do dermatologa?
nizoral powinien pomóc
ja używałam nizoral przez chyba miesiac czy dwa, a potem co jakiś czas jak mi się przypomni to też używam i nawrotów nie ma :)
Nizoral, bo inaczej wraz z łupieżem zaczną Ci wypadać włosy.
Dość drogi ale skuteczny.
popieram przedmówczynie, Nizoral - wmasuj w skórę i pozostaw na kilka minut, potem spłucz. I idź do dermatologa, mi to wygląda na początki łuszczycy, bynajmniej ja tak miałam za młodego ;)
Pasek wagi

aha jeżeli pijesz alkohol bądź palisz papierosy musisz się w tym ograniczyć, w dużej mierze alkohol działa na łuszczenie się skóry, z resztą dermatolog powinien przekazać Tobie wskazówki dotyczące diety, postępowania

Pasek wagi
mi pomaga mycie szarym mydłem, moczysz włosy, trzesz mydłem, spłukujesz, nakładasz szampon spłukujesz...
no to ja jestem inna bo mi nizoral nie pomaga, miałam go ze 2 razy i rezultaty były ZEROWE:/
tak Nizoral i przede wszystkim dobrze myć te włosy, zbytnio nie wcierać szamponów w skórę głowy, jak wiele z nas robi.
Dużo szamponu i wciera w skórę ! a to błąd mała ilość, leciutko opuszkami masować i bardzo dobrze spłukać....bo to tak samo jak mydło czy żel pod prysznic...spłukujemy to dokładanie prawda? a nie chodzimy z resztkami piany na skórze ;)
Więc dla mnie podstawą jest odpowiednie mycie włosów i skóry co w dużym stopniu przyczynia się do powstawania łupieżu.
A i jeszcze robię tak, myję włosy ciepłą wodą(nie gorącą) spłukuję... nakładam masło do włosów, bądź jakąś odżywkę, bo po ciepłej wodzie włosy i skóra szybciej ją wchłoną(może być coś przeciwłupieżowego) po 10-15 minutach spłukuję..kolejno...zimną wodą...później bardzo zimną...byle nie ciepłą co pozwala na spłukanie tylko nadmiaru odżywki. (przy użyciu ponownie ciepłej wody można liczyć się z tym, że spłuczemy całą masę jaką wcześniej nałożyłyśmy)
Łupieżu nie mam, a miałam...włosy były poniszczone i brzydkie, a nie są.
Także polecam.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.