25 czerwca 2012, 13:37
Niedawno zainteresowałam się tematem i jestem przerażona!!
Moja kosmetyczka zawiera głównie kosmetyki testowane na zwierzętach :(
Nie mam zamiaru zgadzać się na te masowe okrutne mordy BA! co więcej wspierać firm działających w ten sposób...
Mamy tak ogromny wybór kosmetyków, że zdecydowanie jestem wstanie zrezygnować z produktów które już znam ( gdyż do zakupu głównie nakłania nas reklama) i wypróbować nowe które darują sobie cierpienie niewinnych istot.
Do rzeczy:
http://www.mantrazdrowia.pl/kosmetyka-naturalna-2/kosmetyki-testowane-na-zwierzetach/
- Dołączył: 2012-03-07
- Miasto: Starogard Gdański
- Liczba postów: 4779
25 czerwca 2012, 13:51
aż boję się sprawdzic co ma moja kosmetyczka ;(
25 czerwca 2012, 14:02
to praktycznie wszystko jest testowane na zwierzetach, tak wynika z linku
25 czerwca 2012, 14:03
zuza1234 napisał(a):
Masz rację - lepsze byłyby testowane na ludziach .... A wiesz, że większość (jak nie wszystkie) leków jest testowana na zwierzętach ?
Co innego leki, a co innego kosmetyki. Zwierzęta mają cierpieć, żebyś mogła sobie nałożyć tapetę?
25 czerwca 2012, 14:14
Przecież w linku masz napisane inne metody które dają o wiele lepsze wyniki gdyż organizmy zwierząt różnią się od naszych.
I tak lepsze było by końcowe testowanie ich na ludziach ( nie tak drastyczne oczywiście) bo wtedy masz jasność co pomaga, a co nie.
Co do testowania leków to również jest to paranoja gdyż żaden powtarzam żaden lekarz nie może poprzeć swoich badań tylko i wyłącznie wynikami testów na zwierzętach ( za bardzo się różnimy) ale robią to gdyż jest z tego ogromna kasa bo dostają ogromne dofinansowanie i tylko o to chodzi.
Edytowany przez baskens. 25 czerwca 2012, 14:28
25 czerwca 2012, 14:18
Cyjanek potasu jest jedną z najbardziej niebezpiecznych trucizn. Mimo to króliki mogą połykać podwójne, śmiertelne dla człowieka dawki tej trucizny (proporcjonalne do masy ciała) i mimo to przeżyć. Natomiast mysz może przeżyć po połknięciu dawki cyjanku równej 700% dawki śmiertelnej dla człowieka.
Cyjanek wodoru (kwas pruski) to trucizna jeszcze bardziej zabójcza: same jej opary mogą zabić człowieka w niespełna minutę. Jednak owce, ropuchy i jeże są w stanie przeżyć po połknięciu o wiele większej dawki tej trucizny niż wynosi dawka śmiertelna dla ludzi. W istocie mówi się, że jeże mogą połknąć dawkę kwasu pruskiego, która uśmierciłaby pułk żołnierzy.
Strychnina może być konsumowana w relatywnie dużych ilościach przez kurczaki, króliki, świnki morskie i małpy długoogonowe. Króliki mogą przeżyć 30-krotnie relatywnie większą dawkę tej trucizny, niż wynosi dawka śmiertelna dla człowieka.
Skopolamina to kolejna śmiertelna dla nas trucizna. Już 5 mg tej substancji zabije człowieka. Natomiast koty i psy mogą przeżyć po połknięciu 100 mg skopolaminy. Relatywnie (uwzględniając proporcję masy ciała) będzie to dawka około 360 razy większa od śmiertelnej dawki tej substancji dla człowieka! Jednocześnie kotom – stworzeniom odpornym na działanie skopolaminy – może przynieść śmierć spożycie zwykłego soku z cytryny! Również króliki mogą zginąć po skonsumowaniu soku cytrynowego.
Wilcza jagoda (Atropa belladonna) jest rośliną, której owoce są silnie trujące dla ludzi, lecz króliki mogą ją jeść do woli, bez żadnych złych skutków ubocznych.
Szalej jadowity (Cicuta virosa) z łatwością może unicestwić ludzkie życie. Jednak może on być jedzony w dużych ilościach przez konie, kozy, owce i myszy.
Muchomor sromotnikowy (Amanita phalloides) należy do najbardziej trujących grzybów, a człowiekowi pod żadnym pozorem nie wolno go spożywać. Tymczasem w przypadku królików nie wywołuje on żadnych szkodliwych skutków.
25 czerwca 2012, 14:20
kosmetyków, leków, szczepionek,
były też myszy w kosmosie, małpy w kosmosie... i pewnie inni kosmiczni podróżnicy dla dobra nauki
a co powiesz o hodowaniu specjalnie zmodyfikowanych genetycznie świń żyjących tylko po to by docelowo stać się kiedyś dawcą serca dla człowieka? "
Dlaczego akurat świnie mają nas ratować?- Bo szybko się rozmnażają, są tanie w hodowli, mają podobny kształt i wielkość
narządów wewnętrznych." Zastawki już z powodzeniem się wszczepia... A chyba nikt nie sądzi, że "dawca" żyje dalej...
Sorry, o ile na temat żywności modyfikowanej mam zdecydowane zdanie na "nie" o tyle w przypadku używania zwierząt dla dobra człowieka, sprawa nie jest tak absolutnie do potępienia... Kosmetyki również trzeba jakoś przebadać a testowanie na zwierzętach jest tanie i jednocześnie - z racji podobieństw - miarodajne. Pewnie, że to budzi oburzenie - również moje, ale z drugiej strony zastanów się, co będzie, jak dla dobra zwierząt zabronimy na nich jakichkolwiek testów?
W kwestii kosmetyków zostało wprowadzone oznaczenie, czy produkt był czy nie był testowany na zwierzętach a rewolucji na rynku to nie zrobiło, sprzedaż pewnych marek wcale nie spadła...
A takie zrywy w stylu "zabrońmy testów na zwierzętach", dziś akurat na kosmetykach, do czego to do prowadzi?... a co jak jutro obleci świat zdjęcie rozkrojonej świnki... bo przecież nikt nie pokazuje obok tych drastycznych zdjęć fotek ludzi, którym dany produkt pomógł, czy to z defektem kosmetycznym, czy poprawił samopoczucie, czy wyleczył chorobę, czy dał drugie życie ( świnka)...
baskens. usuń wulgaryzm albo ja usunę Twój post
Edytowany przez agataq 25 czerwca 2012, 14:24
25 czerwca 2012, 14:24
Podane są to 2 listy: kosmetyki testowane na zwierzętach oraz lista kosmetyków NIE testowanych na zwierzętach jak widać nie testowana na zwierzętach jest o wiele dłuższa więc jest z czego wybierać:
http://www.ekonsument.pl/a123_testy_na_zwierzetach.html?gclid=CKqQwdaw6bACFWJItAodwXUQRw
25 czerwca 2012, 14:25
a mimo to ludzie tego nie robią...
jak myślisz, dlaczego?
te produkty są bardzo czytelnie oznaczone na opakowaniach... i jak sama napisałaś, masz tego pełno...
Edytowany przez agataq 25 czerwca 2012, 14:27
25 czerwca 2012, 14:41
Osobiście jestem przeciwna takiej logice jak uśmiercanie jednego życia na korzyść innego. A już w ogóle straszne jest dla mnie torturowanie zwierząt żeby wyprodukować np tusz do rzęs :/
Odpowiadając na twoje pytanie ludzie nie kupują firm nie testujących na zwierzętach gdyż nie są one tak znane.
To dzięki reklamie wiemy co jest najlepsze.
Dodatkowo dochodzi do tego fakt, że sprawa nie jest nagłośniona, sama nie zdawałam sobie sprawy z tego że tyle kosmetyków stosuje taka politykę
Odnośnie oznaczeń nie są one wymagane.