Mojej koleżanki chłopak lubi skromny wygląd u dziewczyny i też jej mówi, że lepiej wygląda bez makijażu. Hah, ze śmiechem powiedziała mi, że najwięcej komplementów i tak dostaje kiedy ten makijaż jednak ma ;). Faceci są często niekonsekwentni.
Z kolei maż mojej cioci...lubi makijaż, tak drogie panie, to typ faceta który lubi jak kobieta ma buty na obcasach, makijaż, ułożone włosy. Nie chodzi oczywiście o wygląd jak u babki z pisma dla facetów. Wujek jest przystojnym, zadbanym mężczyzną i zawsze podobały mu się takie kobiety. Z kolei ciocia lubi buty na obcasach i makijaż. Do tego również jest atrakcyjna, zadbana, zawsze się podobała. Ot, się dobrali.
Nie uważam żeby makijaż był obowiązkiem kobiety, nawet jeśli idzie do pracy. Bo niby dlaczego mężczyźni mogą mieć wory pod oczami, mdłe spojrzenie i ziemistą cerę, a my nie? To wybór każdej kobiety. Nieważne czy jest ładna, czy nie.
Ja się maluję, uwielbiam makijaż. Uważam, że baaardzo dużo daje. Tak samo jak umyte i ułożone włosy. Jak mi się czegoś nie chce to zawsze zadaję sobie pytanie: "czy te dodatkowe 10-30 minut to dużo za cały dzień poczucia że dobrze wyglądasz albo przynajmniej zrobiłaś wszystko żeby tak było?"
Wygodniej byłoby mi umyć włosy wieczorem i wstać później rano, ale jeśli wiem, że nie muszę wcześnie wstać (jak chodzę do szkoły to niestety zostaje tylko wieczorne mycie) to się zmuszam. Włosy świeżo umyte, wysuszone suszarką, z końcówkami podkręconymi na okrągłej szczotce wyglądają sto razy lepiej.
Co do Twoich zdjęć - na żadnym nie wyglądasz dobrze. Trochę jakbyś całą noc spędziła w pracy, a potem cyknęła fotki. To wina oświetlenia. Może częściowo chciałaś uzyskać w ten sposób, mniej czy bardziej świadomie, satysfakcjonujące Cię odpowiedzi? Na zdjęciu po prawej na blogu (to z uśmiechem) też masz makijaż, a wyglądasz lepiej. Nie chcesz, to się nie maluj. Moim zdaniem ładna z Ciebie dziewczyna i szkoda marnować potencjał. Młodość to krótki okres w życiu, a na stare lata makijaż już nie daje tego efektu co kiedyś. Ale oczywiście, Twój wybór.