Temat: czy makijaz dziala cuda?

tak sie zastanawiam,dziewczyny.. mam brzudka cere od zawse, male oczy,male usta, pryszcze.. jakis tam makijaz robie, ale wciaz srednio mi to pomaga;/ jak to jest u was, czy kosmetyki robia duza roznice? czy warto kupowac lepsze, drozsze podklady? malowac zawsze oczy? czy zmienia cos, jak nalozy sie nie tylko podklad ale i puder, jak na policzki nalozy sie roz, porzadnie wytuszuje rzesy anie tak na szybko?
nie wiem, czy wierzyc w to ze kosmetyki naprawde duzo daja i wyglada sie piekniej?
Pooglądaj na YT.
Poszukaj w necie i poćwicz.
Ćwiczenia czynią mistrza:)
fakt najlepiej zadbac o cerke itd,tego to chyab nie trzeba mowic.zazwyczaj kazda kobietka wie:) nikt tyle chyba kosmetykow nie ma co ja i tyle nie wie o nich co ja:D pewnie,ze makijaz duzo daje:) trzeba go umiec robic i dobrze dobierac kosmetyki,mam drogie jak i tanie kosmetyki:) nie ktore sa warte niektore nie ceny..jesli chcesz probki idziesz np do natury,nie wiem rossman i prosisz o probke i musi CI dac..chyab ,ze sa wredne baby to da CI na palec;/ ja np nakladam fluid na to puder,wtedy lepiej sie wszystko trzyma,roz mam w kremie i tez w kamieniu ,zawsze cos daje mi np jest lepiej jak go mam,cienie nie zawsze dobieraj do stroju,kiedys byly takie czasy bo bluzka czerwona to i oczy:D ja np ubiore bluzke czarna a zrobie oko zielone:D kreski tez sa dobre nie wiem pomadki blyszczyki nio i jak ladniejsze rzesy to i lepsze:) wiadomo tez trzeba poswiecic troszke czasu:) kiedys wstawie foty jak to u mnie wyglada:)
.
ja tu wyzej do kolezanki:) nie kazda pomalowana kobieta bez makijuazu wyglada zle i nie kazda kobieta sie maluje 2 h..ok fajnie,ze jestes naturalna,ale czy naprawde myslisz ,ze Twoj facet np nie zwraca uwagi na ladnie pomalowane,zdbane kobiety????przeciez to dodaje tylko kobiecosci:) dla mojego bez roznicy czy sie pomaluje czy nie..ale mym zdaniem kobiety ktore sie maluja bardziej sa kobiece i bardziej dbaja o siebie...taka co np sie nie maluje wiecznie wyglada jakos nie dospana itd,pomaluje kobieta rzesy juz inaczej wyglada:)

Martyneczka21 zgadzam się z Tobą w 100% ;-)

Cóż, im starsza jestem tym rzadziej nakładam makijaż. Np. do szkoły zawsze musi być chociażby matujący puder transparentny i tusz do rzęs. Czasem zdarza sie pełen zestaw:  mus, puder matujący, róż, bronzer, brązowy eyeliner, tusz, błyszczyk - zasada jest taka, że mniej znaczy więcej i ma wyglądać naturalnie. Do pracy chodzę bez makijażu, rzadko mi sie zdarza choćby i przypudrować nos - a świeci sie jak psu jajca :D. Czy jest różnica w makijaży kontra bez? Oczywiście że jest, ale najważniejsze jest to, ze w makijażu czuję się pewniej. W sumie bez makijażu też jestem pewna. To dość specyficzne. Spadku zainteresowania płcią przeciwną nie odnotowałam gdy jestem w wersji light, więc chyba nie jest źle :P. Kosmetyków proponuję szukać w naturze i rossmanie na przecenach, jeżeli zależy ci na tanich.
Ja na codzien używam: podkladu vichy aera teint, pudru vichy bialego dermablend, tuszu do rzes (obojetnie jakiego, zawsze kupuje inny :P), korektora pod oczy z AVONu, okazyjnie rozu i eye-linera.
Dziewczyny maja racje, jesli masz naprawde paskudna cere, to nawet 10 kg makijazu Ci nie pomoze.

Co do stwierdzenia powyzej, ze naprawde piekna kobieta jest tez piekna bez makijazu- zgadzam sie, ale sztuka jest tak sie pomalowac zeby wygladac lepiej ale naturalnie, a nie jak malowana lala. Mi caly makijaz zajmuje 10 minut. Moj chlopak twierdzi ze w ogole nie widzi roznicy (ja widze :P), chyba ze pomaluje sie mocniej na impreze- ale wtedy zajmuje mi to okolo 40 minut ;)

Co do autorki watku- kreska eye-linerem na gornej powiece wyglada OK u wszytskich i powieksza oko, tylko trzeba troche poprobowac ;)



Pasek wagi
u mnie nie robia prawie zadnej roznicy w tym momencie :P nawet niektorzy mowia ze ladniej wygladam bez makijazu.. alle jak ma sie czasem gorsza skore to naprawde pomaga, tyle ze jak masz pryszcze stosuj tylko fluid albo tylko puder- mocno kryjacy tak by mala warstwa wystarczala, inaczej bedzie to wygladalo strasznie
hmm... najgorsze co widziałam to przykrywanie pryszczy dużą ilością fluidu. też mam skórę problemową, ale cały czas robię wszystko, żeby była idealna - trzeba próbować do skutku i znaleźć swój sposób. rozumiem zamaskować przebarwienia, czy coś takiego, ale jak juz widzę makijaż na zanieczyszczonej skórze to od razu myślę "o, próbowała zakryć pryszcze" a nie "prawie nie widać"

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.