Jakiś rok temu zauważyłam,że po każdym skaleczeniu pozostaje mi ślad, takie ciemniejsze lekko brązowawe przebarwienie. DZIEWCZYNY POMOCY! Jak się tego dziadostwa pozbyć? Macie jakieś sprawdzone preparaty? A może jakieś witaminy by uniknąc tego typu rzeczy? Co mam robić? Też tak macie? Pomóżcie mi :(