- Dołączył: 2008-09-07
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 430
14 czerwca 2011, 23:32
Jakiś rok temu zauważyłam,że po każdym skaleczeniu pozostaje mi ślad, takie ciemniejsze lekko brązowawe przebarwienie. DZIEWCZYNY POMOCY! Jak się tego dziadostwa pozbyć? Macie jakieś sprawdzone preparaty? A może jakieś witaminy by uniknąc tego typu rzeczy? Co mam robić? Też tak macie? Pomóżcie mi :(
- Dołączył: 2010-10-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 4405
14 czerwca 2011, 23:41
Też o niej słyszałam, podobno jest dobra na blizny
- Dołączył: 2011-03-11
- Miasto:
- Liczba postów: 1226
14 czerwca 2011, 23:50
a o jakie blizny Ci chodzi??
o takie po tradziku czy takie po zacieciach /wrastajacych wloskach po goleniu nog?czy jeszcze cos innego?
aha-slyszalam ze na blizny np po skaleczeniu najlepsza jest masc z perly No Scar..
- Dołączył: 2008-09-07
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 430
14 czerwca 2011, 23:53
po zwykłych skaleczeniach, i po trądziku. Mam trądzik i mam na twarzy przebarwienia, ale najbardziej dołują mnie te powstałe w wyniku skaleczenia. zdrałam sobie kiedyś skórę (przez przypadek, upadłam) i teraz mam wielką plamę na kolanie :(
15 czerwca 2011, 07:12
Cóż, ja słyszałam kiedyś o takim żelu, który powoduje doprowadzenie skóry do normalnego stanu. Nie wiem tylko jak się nazywa.
- Dołączył: 2010-03-22
- Miasto:
- Liczba postów: 1044
15 czerwca 2011, 09:17
Edytowany przez emka. 28 lipca 2011, 19:42
- Dołączył: 2011-06-15
- Miasto: Legionowo
- Liczba postów: 14
15 czerwca 2011, 09:34
Ja stosowałam taka pomarańczową serię Lieraca na przebrawienia na dekolcie i przyznjae że efekty były znaczące ale teraz go nie używam i niestety nie pamietam nazwy
15 czerwca 2011, 09:53
Ja miałam kiedyś przebarwienia po wysypce na rękach, dodam że były one dość "stare" (2 lata) i pozbyłam się smarując to kolagenem.