Temat: filtr spf 50 a opalanie

Hej, czy jeśli mając mleczko do opalania z SPF 50 opalę się? Nie znam się na tych mleczkach ani balsamach, wiem tylko tyle, że mając taką dużą ochronę jestem chroniona przed tymi szkodliwymi promieniowaniami. Kupiłam to mleczko z aż tak dużym filtrem pod kątem mojej mamy, bo ma bardzo jasną cerę i blond włosy no i piegi, ja zaś mam brązowe włosy, opalam się na brązowo, moja cera jest raczej z jasnych, nie mam piegów. Jak to jest z tym opalaniem przy takim mleczku? Uda się czy lepiej kupić mleczko z mniejszym filtrem? Chciałabym się bezpiecznie opalić bez poparzeń :D

Też mam jasną cere i opalam się najpierw na czerwono a potem brazowieje z czasem ale z takim filtrem słońce mnie nie złapało. Myślę że oby moc się ochronić przy Twojej karnacji i lekko opalić wystarczy filtr 30. (max)

Pasek wagi

Jak nakładam co dwie godziny to nic się nie opalam na spf 50, zwykle go używam na żeglowanie, kajaki, albo jakieś siedzenie na trybunach w słońcu. Tylko nałóż dokładnie, bo ja raz w pośpiechu machnęłam palcami paski na łydce i tak się opaliłam w paski :(

ja opornie sie opalam, ale na 50 to raczej nie masz co liczyc na opalenizne. przy 30 nawet ja nabralam odrobine koloru :)

Pasek wagi

Zależy. Ja się przy 50tce nie opalę. Lekko mnie muśnie, ale za dwa tygodnie jestem znowu córką młynarza. A mój brat dla kontrprzykładu bardzo łatwo się opala i z każdych wakacji, mimo ciągłego smarowania się, wracał opalony jak mulat. 

No nie wiem..... ja używając mleczka w sprayu 50 i tak jestem lekko opalona pracując na dworze-świetnie widać to po różnicy góra a nogi które są chronione spodniami..  Tyle że dzięki filtrowi nie jestem poparzona-co było by gwarantowane bez mleczka (niedokładnie posmarowałam kark i w 2 godziny sobie zjarałam na czerwono)

Mam bardzo ciemną kadencję i piegi. Kupiłam i używam na okrągło kremu z filtrem 50 i... nic. Nadal jestem ciemna ,(slina)

ja na 50 się opalam. oczywiście milion razy wolniej i słabiej niż opaliłabym się bez filtra, ale coś tam słońce łapie

Na wakacje zawsze bierzemy 30-50, pilnuję smarowania, sama się nie opalam (tyle co w basenie), a zawsze wracam strzaskana. Ale mam taka karnację. 

Ja też bardzo szybko się opalam - nawet przy SPF 50. Taka opalenizna jest zdrowsza niż ta uzyskana przyspieszaczami i mleczkami z mniejszym filtrem, a ponadto dłużej się utrzymuje. 

Wszystko zależy od Twojej cery. Ja mam stosunkowo jasną, latem wyskakują mi piegi na nosie i policzkach, a mimo wszystko nie mam problemów z oparzeniami i opalenizną "na raka". Od razu jestem taką, hmm, "kawką latté" (xD) z lekką domieszką czerwieni, a wieczorem wszystko ciemnieje.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.