Temat: kupno roweru do 2 tys.zł

Cześć. Chcę kupić rower, raczej crossowy, tak do ok 2 000 tys. zł. Zależy mi aby pozycja podczas jazdy nie była zbytnio pochylona do przodu. Polecicie coś?

Narazie myślę nad: Unibike Crossfire disc oraz Romet Orkan 4.0 D. Czy któraś z was miała któryś z tych rowerów?

dziewczyny nie kupiłam jeszcze tego roweru... zawsze miałam problem z podjęciem decyzji zwłaszcza jak mam kupić coś na lata. Byłam dzisiaj w sklepie rowerowym i pan pokazał mi unibike emotion 27,7 eq (za 1689zł) oraz unibike flash (za prawie 1779zł). Ten pierwszy był bardzo wygodny jednak ma chyba gorszy osprzęt, zwłaszcza piasty. Jakby któraś mogła rzucić okiem to byłabym wdzięczna. Poza tym mam jeszcze jedno pytanie.  Czy mozna wymienić piasty w rowerze czy trzeba całe koło?

Ten pierwszy zdecydowanie ma gorszy osprzęt. Natomiast ten drugi na stronie producenta kosztuje 1649 zl (no chyba ze mowisz o flash eq lds). Warto sie targowac. Maz mi wytargowal obnizke o 250 zl (moj rower na stronie producenta to bylo 1700 a ja go kupilam za 1450). Piasty mozesz wymienic, nie musisz wymieniac calego kola ale ktos to bedzie musial zrobic bo kolo trzeba od nowa zaplesc i wycentrowac. Na pewno nie kupilabym tego pierwszego, dlatego ze dla mnie mtb to tylko sportowy a nie komfort. Moim zdaniem lepiej kupić rower crossowy niż mtb komfort. 

W obu rowerach nie podobają mi się komponenty acera i turney Ale w tej cenie nic lepszego raczej nie znajdziesz. Zresztą to zawsze możesz wymienić z czasem. A jeżeli nie jeździsz dużo i intensywnie to może nawet taki osprzęt Ci wystarczy.

Zapytaj najlepiej na forum roweroweporady.pl ;-) Tak ode mnie - zalezy do czego chcesz ten rower. Ja mialam bardzo dobry mtb z Krossa (nie za dlugo, bo mi ukradli :P) i po miescie etc. ciezko sie jezdzilo. A jednak wiecej sluzyl mi do jazdy po miescie.

Na forach rowerowych niestety czasem mozna sie dowiedziec ze na rowerze ponizej 2 tys nie da sie jezdzic. Wiem z autopsji.

dla mnie ważny jest komfort podczas jazdy. zwłaszcza pozycja. to ma być rower dla amatora. będę jeździć nim do pracy, ogólnie po mieście zamiast komunikacją miejską oraz czasem poza miasto (trasa ok 40 - 50 km). 

nie wiem czy ja wykorzystam potencjał roweru który ma super osprzęt.

A ktory z tych dwoch byl wygodniejszy? Ile srednio w tygodniu pokonujesz km? Jak wyjezdzasz poza miasto to w jakim terenie jezdzisz? W tym pierwszym rowerze sa szerokie opony plus bieznik jest taki "klockowy" i wydaje mi sie ze takie opony będą stawiac niepotrzebny opor na asfalcie.

Akurta na tym forum daja dobre porady ;-)

Ja kupilam teraz rower trekkingowy i do jazdy po miescie to byl strzal w 10. Wczoraj bylam z dzieckiem na krotkiej wycieczce po zlobku, 30 km i jechalo sie rewelacyjnie. Jezeli chcesz jezdzic w dobrej pozycji to jednak polecalabym jakis rower miejski / trekkingowy. 

no ten pierwszy był znacznie wygodniejszy. Pozycja jest znacznie wygodniejsza, siodło. Jeżdzić będę raczej po asfalcie, czasem jakieś parki itp.

Znam to forum i niestety ale moje rowery, mimo ze z lepszym osprzętem nie spodobały się "forumowiczom" ;) niestey ludzie którzy zaczynają jeździć na zawody, etc. zapominają jak to było na początku.

Jeżeli wolisz bardziej wyprostowana pozycję to bym poszukala roweru trekingowego. Ten pierwszy ma słabe opony na asfalt.

Edit: czy siodło wygodne czy nie to można stwierdzić dopiero po czasie. A po drugie siodło można wymienić. Nie kupuj roweru ze względu na siodelko...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.