Temat: Wiatr we włosach. Sezon rowerowy 2011.

Zgodnie z obietnicą

OTWIERAM  NOWY

SEZON ROWEROWY

2011

 

Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie.

Pasek wagi

tienna a ty jezdzisz zimą i przy trzaskającym mrozie, że to dla ciebie taki luzzzik??

bo ja znam również rowerzystów i oni za cholerę nie wsiądą na rower w silnym mrozie (jeśli nie muszą) bo szkoda im stawów zwyczajnie...

jeden sezon w mrozie, może ci odebrać rower na lata...

buuuu... tata mi zgubił licznik od rowerka, i nie mam jak liczyć trasy ;( ja jeżdżę po takich drogach gruntowych jak by to ładnie ująć doły górki werdepy ;D hehhehee...
Ja jeżdżę w kasku. To nie jest wielka inwestycja i nie ma co ryzykować :-) 
Dziewczyny mam jeszcze pytanie odnośnie paseczka postępów. Jak już go utworzyłam to jak umieścić go na Vitalii? Tak by byl widoczny np. w pamiętniku czy na forum? Jest taka opcja?

instrukcja wklejania paseczka do foru i do pamiętnika

 jest TU, post numer 23 

choć w zeszłym roku część osób pomijała wklejanie i kopiowanie do worda i też sie udawało, zalezy chyba od używanej przeglądarki

 

jak sie wklei wedle instrukcji, to link będzie aktywny, czyli jesli dodasz nowe kilometry, to we wszystkich wczesniejszych wpisach tez sie będzie zmieniać

żeby tego uniknąc, można sobie robic zrzut ekranu, zapisać w *.jpg i wkleic ten obrazek tylko

Pasek wagi
Sutraa, ja raczej nie jeżdżę zimą, chociaż zdarzało się. Teraz nie mam jak, bo nie mam z kim małego zostawić, a jego na mróz na rower nie wezmę. W temperaturach bliskich zeru, czy przy kilku stopniach na plusie spokojnie można jeździć. Ale mówię - mój tata jeździ od lat regularnie zimą i nic mu nie jest. Kwestia odpowiedniego ubioru.

 Ja mój paseczek już sobie wkleiłam do pamiętnika, tylko teraz nie wiem, czy nie za dużo kilometrów założyłam. Chociaż po moich wyliczeniach wychodzi, że w sam raz.

Temperatury około zera to zupełnie inna bajka niż ta o której pisałaś wcześniej...przy minus 20, to ciężko oddychać nawet a co dopiero jechać... nie mówiąc już o tym jak musiałabyś mieć ubrane dłonie i stopy...

mój teść też jeździ zimą na rowerku ale to jakby nieporównywalna historia z tym, jak jeżdżą zapaleni rowerzyści ;)

 

 

no to może pochwalicie się na czym śmigacie, chętnie ze zdjęciami, będzie kolorowiej :)

 

no właśnie ja nie mam roweru haha albo od siostry pożyczę albo mąż musi mi skombinować.. jaki najlepiej kupić żeby był praktyczny ? chcę jeździć z dzieckiem

zależy gdzie jeździsz, jeśli po mieście to najlepiej rower typu holenderskiego, ewentualnie lekki miejski, jeśli bardziej po lasach i cięższych terenach to górala a jeśli i to i to to tzw. trekkinga czyli rower turystyczny

Ja mam w planach kupno roweru, na razie będę jeździć na potworze męża albo pożyczę od teściów. Ale ja to jestem w stosunku do rowerów dość wymagająca, więc ciężko mi będzie kupić taki, z którego będę zadowolona ;) Takie zboczenie po tacie...

Sutraa, mój tata jeździ przy -20*C, już pisałam. I można :) Chociaż pewnie nie za pierwszym razem...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.