- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
2 marca 2011, 07:30
Zgodnie z obietnicą
OTWIERAM NOWY
SEZON ROWEROWY
2011
Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie.
Edytowany przez jolajola1 2 marca 2011, 07:31
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
24 listopada 2011, 15:50
Edytowany przez Diamandka 24 listopada 2011, 15:50
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
24 listopada 2011, 18:48
pojeździłam ciutkę dzisiaj
po godzinie marzna mi palce
16,037 / 4626,8 / 5000
acha, wypróbowałam synalkowa kominiarkę
TO NIE DLA MNIE !
spociłam sie na całej szyi, za uszami, pod brodą, na skroniach, wszędzie !
wyciągnęlam moją starutką chujsteczkę, zawiązałam sobie na pustynny sposób i to sie okazało wystarczające, broda mi już nie marźnie
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
24 listopada 2011, 18:56
Właśnie tego się trochę boję, że jak kominiarkę zarzucę na łepetynę to zaraz się zachucham, zapocę, okulary zaparuję. Dlatego zależy mi by się okazało, że brat ma jakąś starą na zbyciu. Wypróbuję sobie przed ewentualnym wyrzuceniem kasy w błoto (śnieg).
Di - zaczytuję się w tych wszystkich poradnikach zimowego rowerzysty i cały czas paszcza mi się raduje na samą myśl o jeździe po śniegu
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Jarocin
- Liczba postów: 5729
24 listopada 2011, 19:35
Każdy ma swoje sposoby...ja jeżdżę w starej czapce polarowej córki( z pomponem!!), chyba sprzed 10-15 lat... Jest w niej ciepło, ale nie gorąco, to "prawdziwy" polar, w znaczeniu, że świetnie chroni przed zimnem, ale i przed zgrzaniem...Gdy bardzo wieje, to jeszcze naciągam kaptur, ale dziś mi to było niepotrzebne...Było ciepło, nie zmarzł mi ani jeden paluszek!! No, ale jeździłam w południe. Dupencjo, duży rower poszedł w odstawkę zdecydowanie, jutro , owszem na rowerze do pracy, ale to tylko drobnica rowerowa....
Cmok, Kochane Moje Wariatki Rowerowe:))
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
24 listopada 2011, 20:19
Nie uwierzę póki nie zobaczę :D
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
24 listopada 2011, 21:28
Ekstra zdjęcia Rabarbarrrrku :)
Ja będę musiała poczekać do soboty z jazdami.
W niedzielę jak pogoda dopisze to może walnę coś dłuższego.... ?
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
24 listopada 2011, 22:58
17,47 / 4113,98 / 5000 km
rajty + skarpety = ciepełko, aczkolwiek do pracy i tak dojechałam z zimnym dupskiem :]
A teraz spać lecę bo z rana samego basenik czeka :)
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
24 listopada 2011, 23:25
mój osobisty facet miał po dzisiejszym rowerowaniu zimny przód
wiem, bo sie do moich ciepłych plecków przykleił
ja - rozgrzana, lekko spocona
a on - zimne męskie sutki!
nawet nie wiecie, JAK chichotałam, przewiało go!!!