Temat: Wiatr we włosach. Sezon rowerowy 2011.

Zgodnie z obietnicą

OTWIERAM  NOWY

SEZON ROWEROWY

2011

 

Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie.

Pasek wagi
Wielkie gratulacje dla Bajki, ja tez myslę, ze z tym końcem sezonu to Baja bajki baje.
Dupka zdjecia zwierzynca extra, a nóżka no cóż jak u cyklistki.
         
      71  /  6873  /  7000
:) Dzięki, choć jak tak patrzę na to zdjęcie to widzę tylko olbrzymią kolumnę miast smukłej łydki

A zapomniałam dodać, że tych krów to ze 20 było. Tylko kilka udało mi się ująć na zdjęciu. Skubane szły gęsiego prawie..

rabarbarrr - Ty to chyba do 8 000 km dociśniesz, coś tak czuję. Oj - nie dla mnie to zawodnicy. Może przyszły rok będzie bardziej upojny w jazdy :)
Bajeczko GRATULACJE
Pasek wagi

+poniedziałkowe--15 km

+wtorkowe---------20 km

        35  /  2 494  4 000

Pasek wagi
zrobiłam tabelke, ale się nie chce prawidłowo wgrać... jutro...

dzisiaj niewiele   21,03  /  4412,2  /  5000
Pasek wagi
Dziękuję bardzo za wszystkie gratulacje i prezenty okolicznościowe!! Jestem wzruszona!!
 Cmok, Waleczne Baby!!!
Pasek wagi

Bajeczko, przyjmij i ode mnie GRATULACJE!

59,81/14821,77/15000

od czwartku zapowiadają ochłodzenie i do tego wietrzysko, coś mi się widzi, że kończą się czasy łaskawe dla cyklistów

Baja, gratki :)

I przy okazji pytanie mam - też chodzi ci się w tych butach, jakby były na sprężynach? ;)

Dzisiaj wypróbowałam te moje lidlowe buty na rowerze i muszę przyznać, że są cieplutkie. Na dworze ledwie pięć stopni, rozgrzałam się dopiero za połową trasy, a moje stopy nie odczuły nawet sugestii zmarznięcia. Zobaczymy,  jak się będą sprawiać przy temperaturach ujemnych, ale na razie jestem zadowolona. Tylko będę chyba musiała zabierać buty na zmianę, bo w biurze może mi być w nich za gorąco...

Widoki na trasie dzisiaj iście metafizyczne - mgła taka, że się do oczu pchała, łąki bielutkie od szronu i mgły...
Ja  w pracy Tienna mam drugą garderobę, bluzki, swetry, skarpety, spodnie, buty, klapki i nawet gacie gdyby mnie deszcz złapał do suchej nitki. W takich butkach siedzieć caly dzień w robocie to niefajnie.

U mnie dzisiaj mróz za oknem -5C brrrr, trzeba się będzie odziać w podwójne majltalony :)
Tienna, mam to samo!! Chodzę sobie w nich jak w mięciutkich, cieplutkich bamboszach...na rowerze nawet przez chwilę nie było mi zimno... W zasadzie to ja w nich przeszłam drogę do roweru ( 6  schodków dół), i drogę z roweru( tyleż samo po powrocie)...póki co to są jedynie buty rowerowe:)) Ale super!!
 Jeszcze raz dziękuję za gratulacje :))  Za godzinkę wyruszam na miasto rowerem, w planie mam ukręcenie ok. 3-4 kilometrów...:))))
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.