- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
2 marca 2011, 07:30
Zgodnie z obietnicą
OTWIERAM NOWY
SEZON ROWEROWY
2011
Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie.
Edytowany przez jolajola1 2 marca 2011, 07:31
20 października 2011, 14:24
20 października 2011, 16:04
20 października 2011, 16:46
20 października 2011, 18:09
Jolu, całkiem ładny dystans przejechałaś, a w przyszłym sezonie może będziesz miałą więcej czasu, to sobie odbijesz
Rabarbarrr, na bs jest bardzo dużo bikerów ze Szczecina i okolic, jak nic będziesz miała na nowy sezon super grupę do jazdy.
U mnie dziś lało prawie cały dzionek, toteż jechałąm tylko do pracy i nieźle namokłam, ale mam nadzieję, że odbiję to sobie w weekend.
U kogo dziś sucho?
20 października 2011, 18:36
Edytowany przez rabarbarrr 20 października 2011, 18:37
20 października 2011, 18:41
U mnie było dziś dość ładnie, ale ustaliłam sobie listę priorytetów na dzisiejszy dzień i NIESTETY rower nie mógł znaleźć się na pierwszym miejscu, nie wyrobiłam się z obowiązkami i z roweru nici, ale za to domowych ćwiczeń (skakanka, brzuszki, hula) w bród, więc humor dopisuje :)
Jutro mam nadzieję sobie odbić, ale będę musiała wyjechać ok. 7-8 rano, bo na 11:00 fryzjer. Cykora mam, bo w planie fryzura praktycznie na chłopka. Zobaczymy; jak coś to odrosną :)
I jaki koniec sezonu?! A nie jeździmy dopóki siły, czasu i pogody starcza.. ?
Ja jestem dobrej myśli pogodowej :)
20 października 2011, 20:22
20 października 2011, 21:22
21 października 2011, 15:22
21 października 2011, 19:09
Ja tylko z rana na dworzec, a potem to już pociag, autobus, szkoła.... A wracam w niedzielę i też zahaczę o rower wracajac z dworca. Kilometry dodaję:
7 / 1278 / 2000
Tych moich dwóch tysiaków raczej juz nie wyjadę, ale spróbuję tyle, ile się tylko uda. Cóż, założenie było takie, ze będę jeździć więcej, bo jak ustalałam ten dystans, to nnie chodziłam do pracy... trochę może jeszcze wykręcę jak skończę praktyki...