- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
2 marca 2011, 07:30
Zgodnie z obietnicą
OTWIERAM NOWY
SEZON ROWEROWY
2011
Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie.
Edytowany przez jolajola1 2 marca 2011, 07:31
5 października 2011, 08:28
No, tak, zdrowie może przeszkodzić. Ale pogoda na razie dopisuje, więc pedałujmy ile sił w nogach ;)
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
5 października 2011, 12:07
Jeszcze tylko jeden wyjazd. Może jutro dotrę do celu ... ?
33,48 / 4 970,42 / 5 000
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Jarocin
- Liczba postów: 5729
5 października 2011, 13:44
Co za pogoda!! Wiatr wiał mi prosto w paszczę, chwilami stałam w miejscu, tzn jechałam w tempie 8 km/h...Nie lubię, zdecydowanie nie lubię!!!
Przejechałam tylko 29 km, a zmęczona jestem bardziej, niż po przejechaniu 50 km...
29 / 4100 / 4000
- Dołączył: 2009-03-10
- Miasto: Pataki
- Liczba postów: 6233
5 października 2011, 14:35
+ środowe
20 / 2 352 / 4 000
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
5 października 2011, 18:19
Pogoda piękna acz wietrzna, ale zwazywszy, że w poniedziałek zapowiadali u mnie na dzisiaj deszcze, których jednak nie było, było gites.
Jechało się dobrze, najlepiej wśród drzew. Jesiennie już bardzo i jakoś tak melancholijnie.
33,28 / 3570,67 / 5000 km
5 października 2011, 20:12
Wietrzysko straszne! i zaczynam się bać, że mi wraca przeziębienie....
Ale swoje przejechałam:
14 / 1243 / 2000
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
5 października 2011, 20:25
oj, to u wszystkich chyba dzisiaj wiało !?
bo u mnie też
aż skróciłam jazdę, bo mało przyjemnie było
20,63 / 3949,7 / 5000
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
5 października 2011, 21:37
No kurde, u mnie dziś cisza była...
Właśnie się dziwuję, że cała Polska przewietrzona a na Dolnym Śląsku spokój..
Edytowany przez ...Dupka 5 października 2011, 21:37
5 października 2011, 22:14
Podkarpacie mały wiaterek nic specjalnego;)
A moja forma rowerowa leży i kwiczy, przynajmniej jeszcze 1-2 mies rowerek tylko żeby podjechać do sklepu
6 października 2011, 08:18
Chciałam się dzisiaj wybrać rowerem do pracy i nic z tego - późno wstałam i jeszcze mały się obudził i się nie wyrobiłam... a spóźniać sie nie lubię. Musiałam jechać samochodem :( Wychodzi na to, ze na ten tydzien koniec roweru, chyba że jeszcze w niedzielę coś sie uda wykrecić, ale to juz zależy od pogody...