Temat: Zwalczę tym tłuszcz z brzucha?

Jeżdząc rowerem około 10-15 km dziennie i ćwicząc coś typu Mel B na brzuch zwalczę tłuszcz z brzucha czy to raczej strata czasu?

Mam na mysli rower na swiezym powietrzu :)

Na pewno nie strata czasu, coś osiągniesz . Zależy to od tego jaki masz procent bf w organiźmie, bo w pewnym momencie rower to za mało. Mel B bym wgl sobie darowała bo wzmacnia tylko mięśnie, a jeżeli chcesz spalić tłuszcz to głównie ćwiczyłabym aerobowo.

Pasek wagi

ja jezdze rowerem codziennie okolo 12 km, czasami troche mniej, czasami wiecej ale jezdze z dzieckiem w foteliku i to od niego zalezy jak dlugo to trwa :) nic poza tym nie cwicze ale zauwazam juz drobne efekty jesli chodzi o posladki, boczki i tak ostatnio brzuchowi sie przygladam bo wydaje mi sie, ze cos tam w tej faldce ruszylo :) wszystko przynosi lepsze rezultaty niz lezenie, powodzenia!

Napiszę po raz miliardowy - ćwiczenie mięśni brzucha nie spowoduje spalenia tłuszczu, który się na nim znajduje. Dotyczy to z resztą każdej inne partii ciała. Ćwiczenia działają na MIĘŚNIE, nie na tłuszcz znajdujący się pod skórą.

Powinni to chyba napisać na pierwszej stronie vitalii drukowanymi literami, bo takie pytanie jak Twoje zadawane jest tutaj parę razy dziennie.

Wracając do tłuszczu na brzuchu, to najwłaściwsze jest stwierdzenie, że "brzuch się robi w kuchni". Czyli wygląd brzucha oraz ilość znajdującej się na nim tkanki tłuszczowej zależy głównie od diety. Im mniej w niej śmieci i im lepiej jest zbilansowana, tym jego wygląd jest lepszy.

Chciałoby się napisać 'amen', ale pewnie zaraz i tak ktoś napisze, że na brzuch najlepsza jest 6 Weidera, czy coś w tym stylu....

megan292 napisał(a):

Napiszę po raz miliardowy - ćwiczenie mięśni brzucha nie spowoduje spalenia tłuszczu, który się na nim znajduje. Dotyczy to z resztą każdej inne partii ciała. Ćwiczenia działają na MIĘŚNIE, nie na tłuszcz znajdujący się pod skórą.Powinni to chyba napisać na pierwszej stronie vitalii drukowanymi literami, bo takie pytanie jak Twoje zadawane jest tutaj parę razy dziennie.Wracając do tłuszczu na brzuchu, to najwłaściwsze jest stwierdzenie, że "brzuch się robi w kuchni". Czyli wygląd brzucha oraz ilość znajdującej się na nim tkanki tłuszczowej zależy głównie od diety. Im mniej w niej śmieci i im lepiej jest zbilansowana, tym jego wygląd jest lepszy.Chciałoby się napisać 'amen', ale pewnie zaraz i tak ktoś napisze, że na brzuch najlepsza jest 6 Weidera, czy coś w tym stylu....

ja mam problem z brzuchem .nogi szczupłe ale tyje w brzuch i mam tam naprawde sporo sadła ...jezdze na rowerze i waga spada ,ale z brzucha mega opornie szczegolnie w dolnej częsci.jem w miare zdrowo ,pije wode itd.to co zrobic  ztym nieszczesnym sadłem...

to widocznie nie jesz tak "w miare zdrowo"

monka1986 napisał(a):

megan292 napisał(a):

Napiszę po raz miliardowy - ćwiczenie mięśni brzucha nie spowoduje spalenia tłuszczu, który się na nim znajduje. Dotyczy to z resztą każdej inne partii ciała. Ćwiczenia działają na MIĘŚNIE, nie na tłuszcz znajdujący się pod skórą.Powinni to chyba napisać na pierwszej stronie vitalii drukowanymi literami, bo takie pytanie jak Twoje zadawane jest tutaj parę razy dziennie.Wracając do tłuszczu na brzuchu, to najwłaściwsze jest stwierdzenie, że "brzuch się robi w kuchni". Czyli wygląd brzucha oraz ilość znajdującej się na nim tkanki tłuszczowej zależy głównie od diety. Im mniej w niej śmieci i im lepiej jest zbilansowana, tym jego wygląd jest lepszy.Chciałoby się napisać 'amen', ale pewnie zaraz i tak ktoś napisze, że na brzuch najlepsza jest 6 Weidera, czy coś w tym stylu....
ja mam problem z brzuchem .nogi szczupłe ale tyje w brzuch i mam tam naprawde sporo sadła ...jezdze na rowerze i waga spada ,ale z brzucha mega opornie szczegolnie w dolnej częsci.jem w miare zdrowo ,pije wode itd.to co zrobic  ztym nieszczesnym sadłem...

Najpewniej jesteś jabłkiem i dlatego u Ciebie większość tłuszczu zbiera się w okolicach brzucha. Taka Twa 'uroda' i tej tendencji nie zmienisz.
To co możesz zrobić, to zwrócić szczególną uwagę na jakość spożywanego jedzenia - nie wystarczy odżywiać się "w miarę zdrowo", trzeba naprawdę się postarać i powyrzucać z menu wszystko co zbędne (czyli głównie słodycze itp.) oraz przetworzone. Postaraj się jeść najprościej jak się da, bez zbędnych ozdobników w postaci sosów, majonezów, kupnych soków, gotowych dań (o fast-foodach nie wspominając), smakowych jogurtów, chrupków, płatków śniadaniowych, białego pieczywa z marketu i mnóstwa innego przetworzonego syfu. Jak chcesz, mogę Ci podesłać linka do artu, w którym bardziej szczegółowo poczytasz co powinnaś jeść, a co omijać.

megan292 napisał(a):

monka1986 napisał(a):

megan292 napisał(a):

Napiszę po raz miliardowy - ćwiczenie mięśni brzucha nie spowoduje spalenia tłuszczu, który się na nim znajduje. Dotyczy to z resztą każdej inne partii ciała. Ćwiczenia działają na MIĘŚNIE, nie na tłuszcz znajdujący się pod skórą.Powinni to chyba napisać na pierwszej stronie vitalii drukowanymi literami, bo takie pytanie jak Twoje zadawane jest tutaj parę razy dziennie.Wracając do tłuszczu na brzuchu, to najwłaściwsze jest stwierdzenie, że "brzuch się robi w kuchni". Czyli wygląd brzucha oraz ilość znajdującej się na nim tkanki tłuszczowej zależy głównie od diety. Im mniej w niej śmieci i im lepiej jest zbilansowana, tym jego wygląd jest lepszy.Chciałoby się napisać 'amen', ale pewnie zaraz i tak ktoś napisze, że na brzuch najlepsza jest 6 Weidera, czy coś w tym stylu....
ja mam problem z brzuchem .nogi szczupłe ale tyje w brzuch i mam tam naprawde sporo sadła ...jezdze na rowerze i waga spada ,ale z brzucha mega opornie szczegolnie w dolnej częsci.jem w miare zdrowo ,pije wode itd.to co zrobic  ztym nieszczesnym sadłem...
Najpewniej jesteś jabłkiem i dlatego u Ciebie większość tłuszczu zbiera się w okolicach brzucha. Taka Twa 'uroda' i tej tendencji nie zmienisz.To co możesz zrobić, to zwrócić szczególną uwagę na jakość spożywanego jedzenia - nie wystarczy odżywiać się "w miarę zdrowo", trzeba naprawdę się postarać i powyrzucać z menu wszystko co zbędne (czyli głównie słodycze itp.) oraz przetworzone. Postaraj się jeść najprościej jak się da, bez zbędnych ozdobników w postaci sosów, majonezów, kupnych soków, gotowych dań (o fast-foodach nie wspominając), smakowych jogurtów, chrupków, płatków śniadaniowych, białego pieczywa z marketu i mnóstwa innego przetworzonego syfu. Jak chcesz, mogę Ci podesłać linka do artu, w którym bardziej szczegółowo poczytasz co powinnaś jeść, a co omijać.

Hej, ja też chętnie poczytam. Jeśli możesz to poproszę o link na priv. Dzięki.

megan292 napisał(a):

monka1986 napisał(a):

megan292 napisał(a):

Napiszę po raz miliardowy - ćwiczenie mięśni brzucha nie spowoduje spalenia tłuszczu, który się na nim znajduje. Dotyczy to z resztą każdej inne partii ciała. Ćwiczenia działają na MIĘŚNIE, nie na tłuszcz znajdujący się pod skórą.Powinni to chyba napisać na pierwszej stronie vitalii drukowanymi literami, bo takie pytanie jak Twoje zadawane jest tutaj parę razy dziennie.Wracając do tłuszczu na brzuchu, to najwłaściwsze jest stwierdzenie, że "brzuch się robi w kuchni". Czyli wygląd brzucha oraz ilość znajdującej się na nim tkanki tłuszczowej zależy głównie od diety. Im mniej w niej śmieci i im lepiej jest zbilansowana, tym jego wygląd jest lepszy.Chciałoby się napisać 'amen', ale pewnie zaraz i tak ktoś napisze, że na brzuch najlepsza jest 6 Weidera, czy coś w tym stylu....
ja mam problem z brzuchem .nogi szczupłe ale tyje w brzuch i mam tam naprawde sporo sadła ...jezdze na rowerze i waga spada ,ale z brzucha mega opornie szczegolnie w dolnej częsci.jem w miare zdrowo ,pije wode itd.to co zrobic  ztym nieszczesnym sadłem...
Najpewniej jesteś jabłkiem i dlatego u Ciebie większość tłuszczu zbiera się w okolicach brzucha. Taka Twa 'uroda' i tej tendencji nie zmienisz.To co możesz zrobić, to zwrócić szczególną uwagę na jakość spożywanego jedzenia - nie wystarczy odżywiać się "w miarę zdrowo", trzeba naprawdę się postarać i powyrzucać z menu wszystko co zbędne (czyli głównie słodycze itp.) oraz przetworzone. Postaraj się jeść najprościej jak się da, bez zbędnych ozdobników w postaci sosów, majonezów, kupnych soków, gotowych dań (o fast-foodach nie wspominając), smakowych jogurtów, chrupków, płatków śniadaniowych, białego pieczywa z marketu i mnóstwa innego przetworzonego syfu. Jak chcesz, mogę Ci podesłać linka do artu, w którym bardziej szczegółowo poczytasz co powinnaś jeść, a co omijać.
 

podeslij ,chętnie poczytytam:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.