- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 sierpnia 2014, 10:31
Cześć,
kupiłam sobie rower miejski (z 1 przerzutką), żeby szybciej dojeżdżać do pracy. Robię rano ~7km (ok. 25min) i wieczorem ~8km (25-30min). Jeżdżę od ponad tygodnia pon-sb i widzę, że cellulitis na udach mi się zmniejszył. Moim największym problemem (i w symie jedynym) jest brzuch. Jeżdżąc na rowerze mi on nie spadnie, prawda? Najgorsza jest ta dolna część brzucha, bo jak go nie wciągam to wyglądam jakbym była w ciąży (mam figurę jabłko). Problem w tym, że wychodzę z domu po 6. rano i wracam o 6. wieczorem i już mi się po prostu nie chce ćwiczyć. Pracę mam głównie siedzącą i zastanawiam się czy ten rower w takiej ilości wystarczy, żeby moje ciało się jeszcze jakoś zmieniło na lepsze. Czy jednak muszę się zmusić do brzuszków (w jakiej częstotliwości?), albo ćwiczyć je w ten jeden dzień wolny od pracy? Jak myślicie?
15 sierpnia 2014, 10:37
sam rower świetnie działa na dolne partie brzucha, tylko skoro jesteś jabłuszkiem to brzuch spadnie na końcu
15 sierpnia 2014, 10:41
Mam to samo, też jestem jabłkiem i też jeżdże na rowerze. Nogi sie wysmuklają ale nie powiem brzuch też spada, co widać po ubywających centymetrach, tylko jest on u mnie zawsze najwiekszy i też mam wrażenie jakbym była w ciąży :P
15 sierpnia 2014, 10:42
no dobra, zasiałyście we mnie ziarenko nadziei :) ale na wszelki wypadek oddam swój brzuch dzisiaj w ręce Mel B :)
15 sierpnia 2014, 11:22
Oczywiście, że rower pomoże na brzuch - czego jestem żywym dowodem. Ja do tego robiłam półbrzuchy, rowerek, unoszenie nóg oraz brzuszki skrętne.
17 sierpnia 2014, 12:31
rower- super sprawa, systematycznie wsiadaj na rower a zobaczysz wkrotce efekty
21 sierpnia 2014, 15:58
Rower, bieganie czy inne tego typu aeroby nie wpływają na miejscowe spalanie tłuszczu, dzieje się to pośrednio. Rower = lepsza kondycja i wydolność, szybszy metabolizm to oczywiście wpływa na utratę tkanki. Jeśli tylko jeździsz na rowerze to efekty będą, ale po długim czasie. warto by jeszcze dodać troszkę chociaż treningu siłowego, choćby jeden dzień w tygodniu. Do tego pij dużo wody, nawet jak nie jesteś szczególnie spragniona, no i odstaw pieczywo białe, kupuj pełnoziarniste lub razowe. Efekty będą ... powolne bo powolne, ale za to zdrowe w skutkach.