- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
20 maja 2014, 17:13
Mój facet swego czasu robił niemal codziennie jakieś 18 kilometrów i miał uda i tyłek jak marzenie.
20 maja 2014, 17:17
Właśnie, załóżmy godzina jazdy dziennie, nie wiem ile to kilometrów, 10? 15? jak myślicie ile można schudnąć?
20 maja 2014, 17:40
Swego czasu tylko jeździłam (codziennie ok. godzinę, jakieś 15 km) i ciało miałam obwisłe. No i płaskodupie totalne.
Powiedziałabym, że się gubi kilogramy, ale nie kształtuje.
20 maja 2014, 17:50
Musicie dziewczyny być bardziej spostrzegawcze i wyrozumiałe dla siebie;)ja widzę efekty dopiero po ptakach, jak wróciło mi 5kg;)jeżdżąc na rowerze ok. godz dziennie, miałam piękne szczupłe ramiona, talię i smuklejsze nogi. Dojeżdzałam do pracy. Takie rzeczy dostrzega i docenia się dopiero porównując zdjęcia.;) Wtedy myślałam, że nic mi to nie daje.
27 maja 2014, 20:07
ja zaczęłam jeździć na rowerze niedawno, a już widzę efekty :) plus pierwszy 5kg do tyłu, czuję się lekko,świeżo i energicznie tym bardziej gdy przy jeździe łapiemy witaminki ze słońca! Jem normalnie. Na prawdę co do tego to jestem słaba iż czasem mam dni, że słodycze wchodzą we mnie kilogramami(hihi). Widzę poprawę jędrności ud, pupa się podniosła cellulit zanikł :) jak najbardziej polecam rower. Wybierzcie sobie partnera/partnerkę do jazdy a nie będziecie umiały życ bez aktywności fizycznej ;). Zawsze to lepsze niż siedzenie w domu i jedzenie z nudów. Czytałam kiedyś że pani Małgorzata Kożuchowska 3x w tyg jeździ rowerem i odżywia się zdrowo to tyle co robię ze swoim ciałem a wygląda przecież świetnie. Na prawdę to sama przyjemność:)
27 maja 2014, 20:07
ja zaczęłam jeździć na rowerze niedawno, a już widzę efekty :) plus pierwszy 5kg do tyłu, czuję się lekko,świeżo i energicznie tym bardziej gdy przy jeździe łapiemy witaminki ze słońca! Jem normalnie. Na prawdę co do tego to jestem słaba iż czasem mam dni, że słodycze wchodzą we mnie kilogramami(hihi). Widzę poprawę jędrności ud, pupa się podniosła cellulit zanikł :) jak najbardziej polecam rower. Wybierzcie sobie partnera/partnerkę do jazdy a nie będziecie umiały życ bez aktywności fizycznej ;). Zawsze to lepsze niż siedzenie w domu i jedzenie z nudów. Czytałam kiedyś że pani Małgorzata Kożuchowska 3x w tyg jeździ rowerem i odżywia się zdrowo to tyle co robię ze swoim ciałem a wygląda przecież świetnie. Na prawdę to sama przyjemność:)
30 czerwca 2014, 16:24
Ja w godzinę czasu jazdy robię ok 20km, ale nie jest to rekreacyjna jazda, tylko raczej tak daję z siebie 90% powiedzmy, więc raczej ciągle szybkie tętno oraz pot po twarzy :) Rok temu w wakacje jeździłam prawie codziennie i tłuszcz mi spadł tylko z bryczesów lub ud, jak kto woli, jednak reszta ciała tak naprawdę nie uczestniczy w wysiłku, dlatego oprócz roweru trzeba też ćwiczyć brzuch, ręce, klatę i plecy, czasami nawet tyłek, bo on aż tak bardzo nie pracuje przy pedałowaniu. A jeśli chodzi o to, czy coś schudłam w sensie kilogramowo, to nic, bo niestety obżerałam się niesamowicie ;)