Temat: Rower a uda

Ja robię w pół godziny przynajmniej 10 km a w półtorej to nie wiem gdzie dojedziesz ;)

Po rowerze ja mam raczej rozbudowane uda a nie szczupłe.

Gdy ja jeździłam swego czasu na rowerze to robiłam to co 2 dni, bo na tyle mi czas pozwalał, ale byłam bardzo zadowolona z efektów (a jeździłam po 40-60 minut). To właśnie rower (potem stepper) pomogły mi zacząć schodzić z wagi 82-w porywach do 85kg i sylwetka zaczęła przybierać wreszcie "normalnych" kształtów :) . Uda miałam zawsze duże, ale ładnie się ukształtowały - wtedy się nie mierzyłam, więc nie wiem ile w nich "zgubiłam", ale czułam różnicę po spodniach. 

Ja często jeżdżę na rowerze, ponad godzinę (1,5h najczęściej) i zauważyłam zmianę w udach także polecam :)

Nie powinnaś odczuć mega zmiany w rozbudowie ud, chyba, że jeździsz na największym obciążeniu po bardzo górzystym terenie. Nogi ładnie się ukształtują;)

właśnie nad tym samym się zastanawiam :D

Widać nie wszystkim rosną uda od jazdy na rowerze, ale są takie osoby, które powinny nawet unikać tego cudownego rydwanu (np. ja). Nie wiem od czego to zależy. Moje uda szczupleją w okresie zimowym, jak nie jeżdżę.

To tylko moje zdanie niczym nie poparte, ale na czuja myślę, że rower można codziennie. Oczywiście jeden dzień odpoczynku tygodniowo to mus.

Zależy od intensywności jazdy. Przy lekkiej jeździe można śmiało codziennie. 

Długi, ostry trening: minimum dzień przerwy, maksimum 3. 

Looknij mój pamiętnik;) ja schudłam dzięki rowerkowi stacjonarnemu a uda mam już szczuplutkie;)