- Dołączył: 2013-07-11
- Miasto: Jarosław
- Liczba postów: 670
5 listopada 2013, 08:39
Od tygodnia mam w domu rower stacjonarny. Staram się jeździć na nim od 30 do 60 min dziennie. Przeważnie jeżdżę dwa razy po 30 min. Ale jakoś specjalnie się na nim nie męczę. Niby licznik pokazuje że jeżdżę z prędkością w granicach od 30-40 spalam około 600 kcal i przejeżdża około 30 km. Myślicie że jest to jakaś efektywna jazda ? nie wiem może zwiększyć czas albo jeździć od razu po 60 min a nie robić przerwy? po takim treningu nie oblewają mnie poty nie jestem zmęczona jednie to boli mnie tyłek Myślę że jeżdzę mało efektywnie a co Wy sadźcie na ten temat ?
- Dołączył: 2011-02-03
- Miasto: Haiti
- Liczba postów: 908
6 listopada 2013, 23:51
Właśnie po co ta przerwa? Też jeżdżę i taka wiedza przydałaby mi się.
- Dołączył: 2013-07-11
- Miasto: Jarosław
- Liczba postów: 670
7 listopada 2013, 08:41
ja też myślałam że jak jadę ciągiem 1h to lepiej niż rozdzielać sobie jazdę po 30 min
- Dołączył: 2009-11-29
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 40
26 listopada 2013, 13:29
Ja tez staram się jeździć 2x30minut, tylko, że moja przerwa trwa może max 5 minut. Jest mi tak łatwiej, niż ciągiem 60 minut. Możecie mi napisać, na co jest potrzebna ta 10 minutowa przerwa? czy podczas tej przerwy np powinno się rozciągać?
Aha czy robicie jakąś rozgrzewkę przed jazdą?