- Dołączył: 2013-05-06
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 54
6 maja 2013, 07:08
Hej,
Podzielcie się Waszymi efektami jazdy na rowerze !
Ja CHCĘ SCHUDNĄĆ.
Postanowiłam docelowo jeździć 2-2,5 godziny dziennie na rowerze (ok. 50-60 km).
Jestem ciekawa czy przyniesie to jakieś rezultaty
Jak było w Waszym przypadku ?
Jakie efekty i w jakim czasie no i ile jeździłyście na rowerze ? 19 czerwca 2013, 10:01
misthunt3r napisał(a):
Savanna1988 napisał(a):
Ja rozumiem ale rower stacjonarny to nie zwykły. Nie mam pod górkę i nie mam żadnych przeszkód na drodze i nie muszę zwalniać itd. Napisałam od razu, że nie jest to zwykły rower, bo nie mogę takiego mieć, nie mam gdzie trzymać wynajmuje pokój po prostu.
Tak czy siak rower Cię okłamuje. To 1,5h i 70km daje średnia 46,7km/h, a to wynik z poziomu najlepszego polskiego olimpijczyka :P Pogódź się z tym, że rower Cię oszukuje. Idź na spinning tam może Ci pokażą jak wygląda taka prędkość - jak ją utrzymasz przez ten czas zapisuj się do PZKol, będziemy mieli w końcu jakąś mistrzynię :)
rówież uważam, że to zbyt kosmiczny wynik.
2 września 2013, 12:07
ja cwiczę od ponad pótora miesiaca na rowerze stacjonarnym oraz stosuje dietę ,a od paru dni zaczelam rowniez jezdzic na rowerku w terenie , super sie czuję schudlam juz 10 kilo, i mam zamiar schudnac jeszcze wiecej.Pozdrowionka.
- Dołączył: 2013-05-18
- Miasto: Miasteczko
- Liczba postów: 16
6 września 2013, 20:51
Od maja do pazdziernika jeżdzę rowerem do pracy to jest ok13 km w jedną stronę ale dieta musi być żeby schudnąć :))
- Dołączył: 2012-05-20
- Miasto: Świerklany Górne
- Liczba postów: 10
10 lutego 2014, 20:49
Hej, Rower to Mój ulubiony, ulubieniec bez niego nic nie istnieje. Staram się pokonwać minimum 30 km bo niżej nie jeżdzę chyba że sprinty 10 km, które średnie się oscylują na poziomie 30,31 km/h ale to rekordy. I były ustanowione w zeszłym roku, w tym sezonie zrobiłem przy tej ciepłej zimy już 350 km a w tym miesiącu do 10 Lutego 207 km ;) + 46 km Bieganie. Także efekty są na prawdę super, łydki i uda, to jak skała zbita, zero tłuszczu na tym same mięśnie. Ale swoje przejechałem w zeszłym roku bo 2 tys ;) a w tym roku liczę na 4 tys :) Dodam że schudłem 10 KG i brzuch mam ładny i tricepsy się polepszyły i tak łopatki mi nie odstają bo dobrze działa to na plecy. Jeśli mieszkasz blisko licze na jakiś trip 100 km :D Pozdro
- Dołączył: 2012-07-29
- Miasto: Czaplinek
- Liczba postów: 13672
15 lutego 2014, 10:25
Ja jezdze od kilku miesiecy ale ok pol godziny. Czasem zamieniam go na stepper czy hula hop jezdzena stacjonarnym na lekkim obciazeniu to fakt lydki sie umirsniaja. Mi to nie pszeszkadza bo 34cm mialam tam z waga startowa a obecnie 32cm. Ogolniejeszcze cwicze jakies dywanowki i rozciaganiena koniec. Czasem cwiczemia z pilka czasem silowe z hantlami ogolnie wychodzi ok 45m -1h cwiczen. Schudlam tyle co na pasku. Tyle ze mam 178 i mam wszystko chude procz brzucha a wew. Strony ud. Dlatego walcze dalej. Acwicze hm 21minie 6miesiecy walki. A i do tego licze kalorie. W sumie bardziej pilnuje proporcji wbt . Wszystkl da jakis efekt. Wazne by ruszyc sie z przed tv. I nawet jesli w tym czasie na godzinnyvspacer to z czasem efekty beda
- Dołączył: 2007-07-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3716
17 lutego 2014, 00:15
Zacząłem pedałować na szosówce, gdy kontuzja wyeliminowała mnie na dłużej z biegania. Zwykle jeżdżę 50 km w czasie ok. 1:35 - 1:45 (spalając 1400 - 1700 kcal), a raz na kwartał setkę (to już prawie 4-godzinny wysiłek). W ub. roku przejechałem 2000 km, teraz przesuwam środek ciężkości znów na bieganie. Chudnie się pięknie i tak jak napisał wcześniej kolega, ładnie rzeźbi mięśnie nóg, zwłaszcza łydki.
Edytowany przez strach3 17 lutego 2014, 00:16
- Dołączył: 2013-06-27
- Miasto: Skien
- Liczba postów: 2
25 lutego 2014, 12:40
Ja codziennie w wakacje jeździłam z przyjaciółką pewnie coś ok 30 km, tak dla przyjemności, bo bardzo to lubiłyśmy. Moim celem nie było wtedy schudnięcie, nie miałam diety, jadłam niezbyt wiele na obiady i kolacje, bo było gorąco i nie miałam najzwyczajniej ochoty, ale za to jadłam prawie codziennie lody żeby się ochłodzić ;p Ważyłam się w czerwcu i wtedy ważyłam noo dużo ;p 95kg przy 178cm, no i jak się po wakacjach zważyłam to mi normalnie szczęka opadła... Ważyłam 10kg mniej nie odchudzając się... Cieszyłam się bardzo bo przez całe wakacje nie ważyłam się ani razu ;p Teraz pogoda wróciła więc od dziś zaczynam znów mój kochany rower zamęczać :D Tak się cieszę z tej ładnej pogody :D
Myślicie, że jak będę jeździć zawsze w ładną pogodę (tzn. min 10 stopni i brak deszczu) to uda mi się znów zrzucić parę kilogramów ?
- Dołączył: 2007-07-17
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 3716
25 lutego 2014, 19:17
Uda się, jeśli będziesz systematyczna. Najczęściej to zależy od motywacji i od pracy włożonej w zorganizowanie sobie dnia tak, aby mieć zapewniony czas na trening. Wg mnie to dwie najważniejsze rzeczy. Jeśli to lubisz, to wystarczy się ogarnąć na tyle, żeby chęć szczera nie przegrywała z realiami życia codziennego - i na pewno się uda. O ile oszczędności zaraz nie przejesz :)
27 lutego 2014, 23:35
Jak stacjonarny to ok z tymi kilometrami w dwie godziny. Efekty będą bo na rowerze pracują wszystkie mięśnie. Ja jeżdżę na rowerze na powietrzu. Mieszkam na pojezierzu łęczyńsko włodawskim, więc pięknych tras mam do bólu. Jadę na cały dzień i wtedy to jest jakieś 50/60 km przy średniej prędkości 15 km/h. Nie jeżdżę szosami tylko trasami po lesie, łąkach i tym podobnych. Robię tak jak oboje mamy wolny dzień i wtedy jest super, uwielbiamy to oboje. Mam nadzieję, że w marcu uda się pojechać pierwszy raz. Powodzenia
28 lutego 2014, 11:02
Hej, ja tez jezdze na rowerze, gdy tylko moge:) Na szczescie w tym roku mozna juz w lutym:) Dwa lata temu jezdzilam od czerwca do pazdziernika, zrobilam ok 1000 km, bardzo schudlam i stracilam w obwodach - bez diet i wyrzeczen:) Aha, jezdze dosc szybko i daje z siebie wszystko, pod gorke rowniez:)
To wszystko bylo przed ciaza, teraz jest mi trudniej schudnac. Tez tak macie?