4 kwietnia 2012, 10:37
Hej
Zależy mi na wyszczupleniu ud. Rower mnie się zepsuł,
więc pozostaje stacjonarny. Pytanie dotyczy obciążenia z jakim mam jechać. Opinie są podzielone- niektórzy mówią, że na większym się więcej chudnie- inni odwrotnie... Jak to w końcu jest?
- Dołączył: 2012-03-27
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 54
4 kwietnia 2012, 10:43
na większym obciążeniu wyrabiasz sobie mięśnie , zaś na lżejszym zrzucasz zbędne cm.
4 kwietnia 2012, 10:48
na max obciążeniu wyrobisz sobie mega mięśnie, na lekkim, najlżejszym udka powinny zeszczupleć :)
- Dołączył: 2010-10-14
- Miasto: Tam Gdzieś Daleko
- Liczba postów: 167
4 kwietnia 2012, 10:51
ja śmigam na najlżejszym obciązeniu, nóżki widzę robia się łaadniutkie.
- Dołączył: 2009-05-27
- Miasto: Raj
- Liczba postów: 11725
4 kwietnia 2012, 11:02
no tak jak diewczyny napisaly.. najnizsze obciazenie :D
4 kwietnia 2012, 11:04
Ja na minimalnym zawsze jeżdżę bo mam masywne uda i nie chcę ich rozbudować za bardzo.
4 kwietnia 2012, 11:15
dziwne ale jak jechałam na dużym obciążeniu to cellulit jakoś tak słabo znikał a jak na mniejszym to już go prawie nie widać :)