Temat: Wiatr we włosach. Sezon rowerowy 2012

Zgodnie z obietnicą

OTWIERAM  NOWY

SEZON ROWEROWY

2012

 

Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie

Pasek wagi

31. 08 2012  trasa1 do Nogi: 12,53 km; trasa 2 zdobycie Klonówki po raz drugi, trudna górska trasa -17, 51

razem: 30,04 km

30 /461,8/1000

Dziś zaatakowałam Klonówkę od drugiej strony, to wtedy trafie na no zagubione miejsce w szlaku.  Ja po raz drugi a syn pierwszy. Okazało się że od tej strony bardzo trudny wjazd, najpierw asfaltówką . Podjazd stromy, przerzutki na 1/1 ale jechałam, następnie szlak przechodził w drogę leśną i tu po naprawdę długim męczącym wjeździe przeszliśmy ten stromy kawałek prowadząc rowery, potem było ok. Widoki cudne. Jedziemy dalej a droga cały czas pnie się i pnie a tu droga trawiasta jak to w lesie, trudna. Wjechać wjechałam , ale sapałam okrutnie. Potem już grzbietem góry pojechaliśmy  dalej do  Kamienia Diabelskiego , gdzie zgubiłam szlak. Następnie wąską ścieżyną dotarliśmy do punktu widokowego na Klonówce, tu drugi popas jagodziankami , zjadłam pół. Z stąd już tylko z górki na pazurki zjeżdżaliśmy w dół i w dół do Masłowa, by tam znowu asfaltem zjechać w dół i w dół bo górka Masłowska ciągnie się i ciągnie. Miałam na liczniku 48, 9 km/h , dla mnie szybko, na pewno dało się więcej ale była już szarówka, zresztą ja nie lubię takiej ekstremalnej jazdy.   Patrząc na wjazd na Klonówkę jednak to podejście od strony Lubrzanki było sporo cięższe, niż to które pokonywałam poprzednio od strony Masłowa.



grzbietem Pasmem Masłowskim, w oddali szczyt Klonówka


widok z Klonówki  min.  na zalew Cydzenie, Mąchocice, Masłów Wolę Kopcocową


widok z drugiej strony  z Klonówki na Pasmo Klonowskie

Dupko co za kilometry :):):) a trasa cudna. Ja mam nereczkę bo wożę też sakwę jedną z bluzami dwiema, wodą dla 2 osób, jagodzianki jako przysłowiową "marchewkę" na syna,  mapy. Tak to u mnie jest, jak jadę z mężem to on ma sakwę. Jednak nie jestem z tych co na żywioł pojedzie, może dlatego że nie ma mnie kto z trasy zdjęć w razie czego jak Twój małżonek- ratownik z opresji
Jolu - fajnie że uczestniczyłaś i pokazałaś Rowerową Masę Krytyczną:)
15  /  1677  /  2000

12  /  951,30  /  2000
Pasek wagi
cześć, Wiatrówki:))
 Dodaję dzisiejszy rower popołudniowy z dożynkami w tle...
 43  /  3303  /  4000


Pasek wagi
uffff, jeszcze mnie nie przegoniła
ta Bajka jedna

31,02  /  3324,9  /  5000


Pasek wagi
Jola, Jola... przecież wiesz, że ja  zaraz przestanę jeździć na długo ( 5-19 .09)... prorokuję, że wyprzedzisz mnie  o 500 km;)) Twoja pozycja jest niezagrożona;))  Przynajmniej przeze mnie:))
Pasek wagi
36 / 417 /1000
Zawsze jak jadę, to mam ochotę jakieś zdjęcie zrobić, coby tutaj wam coś pokazać... ale na nic urokliwego nigdy się nie napotykam, ładnych widoków też jakoś niezbyt.
Nic ciekawego, ale wrzucę zdjęcie z dzisiejszej przejażdżki po Warszawie:

Baja ale masz koleżankę Ciekawe ile kilometrów w tym roku zrobiła Może więcej od naszej Dupki?
Pasek wagi

maweave

Ty jeżdzisz po stolycy ?

Pasek wagi

jolajola1 napisał(a):

maweave Ty jeżdzisz po stolycy ?

Niestety tak! :(
Wolę dużo bardziej w okolicach zalewu zegrzyńskiego, ale to tylko jak na działce jestem...a tak to zmuszona jestem do Warszawy.
Ale odkryłam już trochę znośnych ścieżek na których nie trzeba się dużo razy zatrzymywać, między innymi właśnie kółeczko zaczynające się na gdańskim, przez siekierkowski i czerniakowską, potem wzdłuż Wisły i wstrętną Gwiaździstą do domu.

Zresztą w Warszawie straszne chamy jeżdżą po tych ścieżkach, już drugi dzień z rzędu ktoś na mnie wrzeszczy(warczy, wtf?) , chyba chcąc mnie wystraszyć... Patrzę z pogardą i jadę dalej, ale nie ogarniam takiego zachowania kompletnie. Jeszcze kiedyś mnie serio wystraszą i do Wisły wjadę


© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.