- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
20 marca 2012, 22:14
Zgodnie z obietnicą
OTWIERAM NOWY
SEZON ROWEROWY
2012
Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie
Edytowany przez jolajola1 26 marca 2012, 11:58
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
13 lipca 2012, 13:47
"Miszczu" - no to w Twoim przypadku rzeczywiście tylko trenażer pozostaje. Wybór jest spory, wszystko tylko kwestia pieniądza.
A swojej K. na ramę nie chcesz zabrać ? ;)
- Dołączył: 2012-07-12
- Miasto: Wyszków
- Liczba postów: 172
13 lipca 2012, 14:13
na kierownik, większe obciążenie będzie, to więcej kalorii spali
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
13 lipca 2012, 14:52
heh! widziałam wczoraj na placu pod Kolumną, jak pan panią wiózł na rowerowej ramie
oboje wystylizowani ubraniowo na lata pięćdziesiąte, a pani miedzy rama a swoimi udami miała poduszeczkę
aż zeszłam z roweru, żeby do tyłu za nimi patrzeć
ach, odrywam sie od roweru na likend
wybywam albowiem na randkę
pa!
- Dołączył: 2009-07-13
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 2662
13 lipca 2012, 14:55
Pewnie tak, ale to od jesieni na pewno muszę trenażer mieć, na razie będę liczył na dobrą pogodę i jak coś wyjeżdżał na moim uszosowionym góralu. Wiem, że kasa ale jak się chce realizować marzenia to trzeba na nie kasę wydawać.
A K. bym woził ze sobą zawsze, gdyby nie to, że na co dzień jest 170km ode mnie :(
- Dołączył: 2012-06-11
- Miasto: Karpacz
- Liczba postów: 128
13 lipca 2012, 22:58
Chciałabym zaprezentować moje nieśmiałe początki, które przy waszych wyglądają mizernie jak cholera, ale trudno - nie od razu Rzym zbudowano =D
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
13 lipca 2012, 23:12
my nie budujemy żadnego Rzyma, więc bez nerw !
dzień bezrowerowy póki co CUDNY
- Dołączył: 2012-07-12
- Miasto: Wyszków
- Liczba postów: 172
13 lipca 2012, 23:27
my nie stosujemy się do powiedzenia ..."zapomniał wół jak cielęciem buuułłłł "
więc wiemy jak początki są trudne, więc zaciśnij zęby i dawaj ostro
![]()
jak to u mnie mówią, koko dżambo i do przodu ( albo jak to mówił były reprezentant Polski w piłce nożnej, a mianowicie Krzynówek, ...."cały czas do przodu...staramy się...generalnie cały czas do przodu...." )
Edytowany przez Jerrryyy 13 lipca 2012, 23:27
- Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Jarocin
- Liczba postów: 5729
14 lipca 2012, 15:15
Cześć:)) Wróciłam na Rowerowy Szlak:))
Dziś 58 km, niniejszym przekroczyłam 2000 km, o czym..nie wiedziałam...zapomniałam...
58 / 2014 / 3000
![]()
A na fotce młody bocian podskakuje na gnieździe i próbuje siły swoich skrzydeł...
Edytowany przez baja1953 14 lipca 2012, 15:15
- Dołączył: 2012-01-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1885
14 lipca 2012, 19:06
MOJE DZISIEJSZE
70 /1670 /3000