Temat: Wiatr we włosach. Sezon rowerowy 2012

29,12  /   1188  /   2500

Dzisiejsze 34km i wczorajsze dodatkowe 16km, a może i dziś popołudniu coś dodam :)

50 / 2211 / 5000

Cześć,

ja popołudniu też pewnie gdzieś na chwilę wyskoczę. Myślałam dziś o całodniowej wycieczce, ale do pozostania w domu przekonał mnie początek II ETAPU Tour de Pologne, który startuje w Wałbrzychu i pierwsze kilkadziesiąt kilometrów to trasy, którymi i ja często jeżdżę.
Przyszło mi do głowy by pojechać podejrzeć kolarzy na trasie, ale jednak w telewizji więcej zobaczę.

misthunt3r - gratuluję startu w zawodach.

finisterree - oj ta szybkość również mnie przyprawiła o zawrót głowy. Ale cóż to jest za wrażenie pędzić w dół z prędkością bliską 80 km/h - MIODZIO!



Strasznie mi się marzy by w ten weekend znów spróbować się zmierzyć z 200 km. Może znów uda mi się wybrać w trasę z chłopakami z Kłodzka. Plan wycieczki już mają ustalony. Jeszcze ja muszę sprawdzić czy uda mi się jakoś zorganizować mój powrót do domu (bo gdybym miała całą trasę przejechać na rowerze to by wyszło grubo ponad 250 km, a to póki co "mała" przesada :))

Dupka - jestem pod o g r o m n y m wrażeniem!!! Wymiatasz Kobietko Super Podziwiam

Chciałam zapytać, jakie macie zabezpieczenia roweru? Do tej pory miałam tylko długą taką linkę stalową, ale ponieważ rozwalił się zamek, postanowiłam kupić coś lepszego i skuteczniejszego.  W pracy wprowadzam do środka, nie ma problemu,  czasem chętnie pojechałabym rowerem na basen czy do sklepu, ale wizja kadzieży mnie odstrasza.
Myślałam o U-locku ( kryptonite evolution mini lub 4LS) . Jakieś inne pomysły i propozycje?

23,69  /   1212  /   2500

73,56 / 3335,08 / 6000

w tym 2 burze - zmokłam do gaci :D

przede wszystkim ja swojego roweru nigdzie nie zostawiam. W pracy mam go ciągle na oku i nawet nie muszę go przyczepiać bo i tak mi się nikt nie kręci. Przyczepiam tylko pod szkołą karate ale jak ćwiczę to widzę go z okna więc i tak problemu nie ma. wówczas przypinam go U-lockiem - przednie koło z widelcem i dodatkowo spiralą tylne koło i ramę.

Jak mam jechać gdzieś i zostawić rower bez czujnego oka to przesiadam się na staruszka i nie mam stresu przynajmniej. na basen o ja bym lepszym rowerem nie jechała, niezależnie od blokady. Wystarczy, że złodzieje obserwują i prędzej czy później buchną.

Tylko że ja mam tylko jeden rower

No to pozostaje Ci chodzić na basen pieszo albo korzystać z komunikacji miejskiej.

Ewentualnie kup sobie jakąś starą damkę, czasami można używane rowery kupić już za 50-100 zł. Takiego nikt Ci nie buchnie.

U mnie w pracy ludzie non stop zostawiają poprzypinane rowery do stojaków i mimo monitoringu są wieczne kradzieże. koleżance z V. ostatnio spod basenu buchnęli rower.

Na złodzieja nie ma rady.

Jak chcesz mieć rower w tym kraju to musisz pójść na kompromis.

W sumie możesz spróbować 2 U-locki (tylko ze stali hartowanej a nie jakieś aluminiowe) + alarm rowerowy :)

Przypinałam tak swojego bajka na Bornholmie ale tam wszyscy jedżą rowerami i nikt nie kradnie.