- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
20 marca 2012, 22:14
Zgodnie z obietnicą
OTWIERAM NOWY
SEZON ROWEROWY
2012
Zapraszam do wspólnej jazdy na rowerach w terenie
Edytowany przez jolajola1 26 marca 2012, 11:58
- Dołączył: 2012-03-05
- Miasto: Pluski
- Liczba postów: 231
29 czerwca 2012, 08:32
Wcięło mój ostatni komentarz więc dodam tak razem moje kmki
![]()
Powiem tylko, że jestem pod urokiem zdjęć wstawianych i wielkim wrażeniem 3000 kiedy ja tu jestem na 1000- pięknie!!
![]()
58.5 / 985.5 / 1500
![]()
Edytowany przez RudaBaba 29 czerwca 2012, 08:33
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
29 czerwca 2012, 10:51
29 czerwca 2012, 12:22
Dupa, weź mnie nie drażnij tymi zdjęciami, bo się do ciebie przeprowadzę i będziesz mnie musiała znosić :P
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
29 czerwca 2012, 13:54
No toż to g(o)łąb zwykły :P Ale zapraszam w moje tereny serdecznie. Z wielką chęcią oprowadzę/objadę.
A byłam dziś u fryzjera i pierdzielnęłam sobie krótką grzywkę
![]()
Będzie w końcu trochę wygody przez 2-3 miesiące, póki nie odrośnie...
Spadam po makrelkę wędzoną, bo chęć mam na rybi tłuszcz niesamowitą!
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
29 czerwca 2012, 16:30
Ja się zajadam małosolnymi, które Szanowny upichcił 2 dni temu, o losie, jakie dobre :)
- Dołączył: 2011-12-29
- Miasto: Argentyna
- Liczba postów: 2400
29 czerwca 2012, 16:32
Ja też jestem pod wrażeniem waszych dystansów, tym razem powaliła mnie
rabarbarr tym 180 km jednego dnia! Mam nadzieję, że na emeryturze wreszcie będę miała czas na takie dystanse.
A teraz moje osiągnięcie, czyli wreszcie pierwszy tysiąc! Plan zakładał 1000 km do końca czerwca, czyli został wykonany. Na weekend przesiadam się na kajak
21,39 / 1001
/ 2500 - Dołączył: 2009-03-01
- Miasto: Jarocin
- Liczba postów: 5729
29 czerwca 2012, 17:19
Dupencjo, przepraszam za swoją nieruchawość tegoroczna, ale jakoś tak wychodzi...A już od poniedziałku 2 tygodnie absolutnie bez roweru mnie czeka...
dziś za to 53 km:
53 / 1823 / 3000Dupka daje gołębia, a ja zwierzęta większe...
W ogrodzie za płotem wypoczywał jeleń? daniel? Nie wiem, ale biały był: Aha, był żywy, bo kręcił głową...
![]()
A tutaj poczciwe krasule, dużo większe od gołębia...Ta na pierwszym planie patrzyła na mnie nieżyczliwie...
![]()
A tutaj my, mamy równe koszulki!:( ma się rozumieć równiez jesteśmy więksi od gołębia)
Rabarbarku, podziwiam za dystans!!
Ja obnoszę się dumnie z przejechanymi 60-70 km, a ona...Podziwiam!!
Niby też jestem na emeryturze, też mam czas, ale może dupkę( sorry,
Dupka), mam inną?
Edytowany przez baja1953 29 czerwca 2012, 17:23
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
29 czerwca 2012, 21:30
180 km na rowerze w jeden dzień to dla mnie masakra !!!! Szok !!!
50,14 / 3109,63 / 6000 km