- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
31 grudnia 2011, 15:40
Witam wszystkich w ostatni dzień 2011 roku :):):)Zgodnie z ustaleniami z cyklistkami z wątku
Wiatr we włosach - Sezon rowerowy 2011 zakładam
wątek zimowy dla wszystkich zwariowanych cyklistek i (miejmy nadzieję, że w przyszłości również) cyklistów, dla których
NIE STRASZNE NIESPRZYJAJĄCE WARUNKI POGODOWE takie jak śnieg, gradobicie, burze śnieżne, tornada. deszcze, plucha, roztopy, błocko i inne
. Zimę mamy jak dotąd bardzo łagodną, stąd i potrzeba i nałóg dalszego pedałowania
Wątek dla prawdziwych twardzielek i twardzieli, ale przede wszystkim dla tych, którzy są uzależnieni od jazdy rowerem.
W TERENIE oczywiście :) Nie liczymy km przebytych w domu na rowerkach stacjonarnych chociaż można i na nich ćwiczyć swoją kondycję ;)
Z nastaniem wiosny przeniesiemy się wraz z przejechanymi kilometrami do wątku Wiatr we włosach - sezon rowerowy 2012.
W imieniu pomysłodawczyni i miłościwie nam panującej Szefowej rowerzystek vitaliowych - Jolijoli1 - w imieniu swoim i reszty cyklistek z poprzedniego wątku - Zapraszam wszystkich chętnych do wspólnego pedałowania w Nowym Roku 2012 :)
Cytując Jolę:
ZASADY (takie same jak w zeszłym roku i dwa lata temu):
Nie zakładamy jakiegoś wspólnego celu. Nie ścigamy się. [tu pozwolę sobie na dygresję, że owszem, niektóre z nas ścigają się i to z wielkim zapałem ]
Tylko walczymy same ze sobą, ze swoim ciałem, lenistwem, obolałym tyłkiem, siniakami poupadkowymi. Walczymy o przekroczenie swoich własnych rekordów. Sprawdzamy granice własnej wydolności, sprawności, wytrzymałości.
I chwalimy się! Przechwalamy bezwstydnie! Pokazujemy osiągnięcia!
Wskazany, acz nie wymagany, jest paseczek osiągnięć z tego miejsca ( http://www.tickerfactory.com/ezticker/ticker_designer.php ). Przy czym każda zakłada sobie swój własny rekord do pobicia, pożądaną maxymalną liczbę przejechanych kilometrów.
Zachęcam do zamieszczania zdjęć z rowerowania.
Ilość przejechanych kilometrów spisujemy z licznika. Jeśli nie mamy licznika, a mamy konto na gmailu czy you tube, to wystarczy je zintegrować z maps.google.pl i wybrać narzędzie distance measurement tool do zliczania odległości. Podobne narzędzia pomiaru trasy są na do.celu, na zumi. Można, ostatecznie wziąć atlas, plan miasta i linijkę i używając arytmetyki... brrrr
Pedałujemy codziennie - każda w miarę możliwości.
Pedałujemy regularnie - przynajmniej 3 razy w tygodniu.
Pedałujemy - uwzględniając normalne przeszkody: rodzinne łikendy i grile, wczasy, wyjazdy, itepe.
A raz na jakiś czas, może co 2 tygodnie, zrobię podsumowanie - kto i ile km przejechał i ile razem km przejechałyśmy.
Zalecana forma podawania przejechanego dystansu:
44 / 440 / 1500
(km przejechane w czasie ostatniej jazdy, km przejechane od początku roku, docelowa ilość kilometrów; dane prosze oddzielać: dwie spacje + ukośnik + dwie spacje, ułatwi mi to zliczanie do tabelki)
Jazda na prawdziwych rowerach to jednak jest CZAD !!!
Zapach ziemi. Kiełkująca trawa, zielona mgiełka na drzewach. Wiatr we włosach. Żaby i słowiki, kumkające i kląskające. Wiatr prosto w paszczę. Kałuże. Współrowerzyści. Dzwonki. Deszcz. Utrzymanie równowagi. Burza. Trąbiące samochody. Pyliste upały. Maliny na poboczach. Zapach spadłych jabłek. Szeleszczące liście. Październikowe mgły.
Rower terenowy wymaga uwagi. A na rowerach stacjonarnych dziewczyny oglądają seriale i tołkszoły, czytają ksiązki, sprawdzają prace uczniów, używają laptopów......... fuj...
A poza tym zapraszam do rozmów okołorowerowych.
O szprychach. Dzwonkach. Licznikach.
O wygodnych siodełkach. Kaskach. Rękawiczkach.
O odblaskach do jazdy wieczornej, o lampkach.
O wyższości konieczności wożenia pompki nad pompowaniem kół na stacjach benzynowych.
O, być może, wspólnych wyprawach. O ulubionych trasach.
O jeździe interwałowej. O technikach wspinania się na wzgórza.
O ścieżkach rowerowych.
O wynalazkach rowerowych: gps-ach w goglach, podkówkowych zabezpieczeniach antyzłodziejskich, lampkach ładowanych ruchem rowerzysty...
Inne tematy również są poruszane :)
W zeszłym roku przejechałyśmy razem trzydzieści jeden tysięcy kilometrów i jeszcze 714.
Tak jeździłyśmy w roku 2010:
PODSUMOWANIE ROKU 2011 :
najpierw WSZYSCY
cel |
nick |
przejechane |
% przejechanych |
20000 |
cholerah |
20 000,00 |
100,00 |
7000 |
rabarbarr |
8 143,00 |
116,33 |
5000 |
…Dupka |
6 729,79 |
134,60 |
5000 |
adador77 |
6 403,00 |
128,06 |
5000 |
baja1953 |
5 425,00 |
108,50 |
5000 |
Diamandka |
5 009,92 |
100,20 |
5000 |
jolajola1 |
4 850,10 |
97,00 |
6000 |
drake |
4 000,00 |
66,67 |
4000 |
mysz57 |
2 732,18 |
68,30 |
4000 |
Krynia1952 |
2 596,00 |
64,90 |
2000 |
HannaStrozyk |
2 303,00 |
115,15 |
1500 |
Ciupek |
1 530,34 |
102,02 |
2000 |
tienna |
1 427,50 |
71,38 |
2000 |
kejtul |
1 294,50 |
64,73 |
2000 |
Alaol |
1 249,00 |
62,45 |
1100 |
dziejka |
1 097,00 |
99,73 |
1300 |
maweave |
1 000,00 |
76,92 |
800 |
Bradiaga |
748,50 |
93,56 |
800 |
loteria |
716,00 |
89,50 |
700 |
veabrix |
671,00 |
95,86 |
600 |
barbara.nowowiejska |
532,00 |
88,67 |
600 |
uliczka7 |
523,00 |
87,17 |
600 |
atola |
557,00 |
92,83 |
500 |
Semilla |
486,80 |
97,36 |
500 |
Ania. |
425,00 |
85,00 |
400 |
kijaszkowa |
378,00 |
94,50 |
400 |
Elliss |
377,00 |
94,25 |
400 |
pinki 1402 |
352,00 |
88,00 |
400 |
Gwiazdka |
330,00 |
82,50 |
300 |
Zarazah |
292,00 |
97,33 |
300 |
AGA785 |
233,00 |
77,67 |
250 |
barborka |
231,00 |
92,40 |
200 |
macieklol |
165,00 |
82,50 |
500 |
haanyz |
148,21 |
29,64 |
150 |
Arletka85 |
114,00 |
76,00 |
100 |
pytalska |
96,00 |
96,00 |
100 |
niekochana324 |
72,90 |
72,90 |
100 |
AnonimkaxD |
63,00 |
63,00 |
50 |
9magda6 |
33,00 |
66,00 |
50 |
DuszekAgnieszka |
28,00 |
56,00 |
86700 |
|
83 362,74 |
96,15 |
tabelka liderowa
cel |
nick |
przejechane |
% przejechanych |
20000 |
cholerah |
20 000,00 |
100,00 |
7000 |
rabarbarr |
8 143,00 |
116,33 |
5000 |
…Dupka |
6 729,79 |
134,60 |
5000 |
adador77 |
6 403,00 |
128,06 |
5000 |
baja1953 |
5 425,00 |
108,50 |
5000 |
Diamandka |
5 009,92 |
100,20 |
5000 |
jolajola1 |
4 850,10 |
97,00 |
6000 |
drake |
4 000,00 |
66,67 |
4000 |
mysz57 |
2 732,18 |
68,30 |
4000 |
Krynia1952 |
2 596,00 |
64,90 |
2000 |
HannaStrozyk |
2 303,00 |
115,15 |
1500 |
Ciupek |
1 530,34 |
102,02 |
2000 |
tienna |
1 427,50 |
71,38 |
2000 |
kejtul |
1 294,50 |
64,73 |
2000 |
Alaol |
1 249,00 |
62,45 |
1100 |
dziejka |
1 097,00 |
99,73 |
1300 |
maweave |
1 000,00 |
76,92 |
Tak jeździłyśmy tej ZIMY !!!:
Stan na dzisiaj [20.03.12]:
1. ...Dupka 2 040,75 / 10 000 [cel zimowy 1800 km - zrealizowany!]
2. rabarbarrr 1 381,45 / 10 000
3. mysz57 1 205,70 / 1 000 [cel zimowy - zrealizowany!]
4. Diamandka 762,43 / 6 000 [cel zimowy 1500 km]
5. baja1953 287 / 3 000
6. jolajola1 257,94 / 5 000
7. tienna 194 / 400 [cel zimowy]
8. Scavenger 140 / 200
9. RudaBaba 114 / 1 000
10. Bataliaa 105,90 / 1 000
11. Krynia1952 57 / 2 000
12. kejtul 43 / 2 000
13. loteria 37 / 1 000
14. Ciupek 22 / ?
15. maweave 12,8 / 2 000
OGROMNE gratulacje dla wszystkich jeżdżących :)
Przenosimy się na nowy wątek - pod szefostwem Joli -> Wiatr we włosach 2012
Edytowany przez Diamandka 21 marca 2012, 07:48
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
21 stycznia 2012, 10:46
Dziękuję Wam dziewczyny za rady. Znajomy też zasugerował mi wczoraj, że to może być kwestia złego ustawienia siodełka. Poszukam na necie jak powinno być ustawione prawidłowo, bo przyznaję, że nie wiem. Jeżdżę na takim ułożeniu, jakie dostałam, regulowałam jedynie wysokość. Teraz w takim razie bardziej się tym zainteresuję.
No i zaczynam bardziej zwracać uwagę na suplementy: czyli zwiększę podaż wapnia i magnezu, (Di - teraz nie czytaj) zacznę przygotowywać sobie galarety mięsne, w celu dostarczenia organizmowi żelatyny.
Mam plany ambitne na ten sezon i bardzo mi zależy bym była w pełni zdrowa!!
Będę dawać znać co i jak.
A co do Męża, Diamku, to wczoraj akurat taki niefart był, że wracał wieczorem dopiero z delegacji więc klops - nie mógł mi skoczyć do apteki. Całe szczęście mam ją zaraz pod domem więc latać po mieście nie muszę na poszukiwania :D
Ściskam!
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
21 stycznia 2012, 11:03
Fuj, przeczytałam
Co do żelatyny to zdania są podzielone, ale fakt, że dużo ludzi stosuje w celu wzmocnienia stawów i więzadeł [hydrolizat kolagenu].
Wapń i magnez - jak najbardziej.
Od czasu do czasu można łyknąć również potas (np. aspargin bez recepty), ale nie codziennie bo z potasem można łatwo przedawkować. Ja sobie łykam mniej więcej 2 tabletki miesięcznie. Potasik oczywiście na serducho :)
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia Twojej nóżce Dupko :) Odpoczywaj dzisiaj intensywnie :)
A ja jestem podstępny typek :D Ponieważ Szanowny wczoraj kategorycznie odmówił pojechania ze mną dzisiaj rowerem do sklepu a właściwie kilku, to zrobiłam mu rano do łóżka jajecznicę z 4 jajec, chlebek z masełkiem i herbatkę pieczone jabłko.
Pojedzie :] Właśnie się szykujemy :) Wypróbuję moje nowe majty z pampersem i nowe hamulce w Arturze :D
Śniegu sporo napadało przez noc :)
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
21 stycznia 2012, 11:30
TROCHĘ CYTATÓW ROWEROWYCH:
Robi się ciemno.
(Ja chcę do domu!)
- Chyba złamałem rękę.
(Mam małego siniaka na ręce i już mi się nie chce jeździć.)
- Przeskoczyłbym ten pień, ale mi szkoda nowych obręczy.
(Boję się spróbować.)
- Ta górka jest łatwa.
(Ten szlak jest ciężki, ale i tak spróbuję cię na nim zgubić.)
- Ten szlak jest nudny.
(Wiem, że nie dam sobie rady.)
- Ostatni na dole stawia kolejkę.
(Nie dość, że cię pognębię, to jeszcze dostanę za to piwo!)
- Ten gość jest niezły.
(Jestem od niego lepszy.)
- Ten gość to frajer.
(Ten gość jest lepszy ode mnie.)
- Ten osprzęt to wyjątkowy szajs.
(Chciałbym taki mieć...)
- Ten murek to tylko 1 m, skacz na osłonę!
(Mam nadzieję, że tym razem złamiesz korbę lub przynajmniej suport.)
- Możesz powtórzyć to 180 z przedniego koła?
(Za drugim razem na pewno ci się nie uda.)
- A tak w ogóle to jeźdźiłeś po rampie?
(Może będzie na tyle głupi i spróbuje?)
- Smaruj więcej lepiku!
(Niech ci klocki zostaną na zawsze na feldze.)
- Twój mostek się do trialu nie nadaje.
(Twój mostek kosztował 200 zł, a mój tylko 80!)
- Przydałby się SUP 521, co?
(Właśnie całkiem przypadkiem mam do sprzedania...)
- Ja nie jestem trialowcem, jestem freeridowcem.
(Jestem leniem i szukam sobie odpowiedniej filozofii.)
- Teraz już będzie płasko.
(Teraz będziecie się jęzorami podpierać.)
- Teraz już tylko niewielki podjazd.
(Ciekawe czy komuś też uda się wjechać?)
- To już koniec kamieni!
(Nie będą większe od dyni.)
- Od tego miejsca będą już same zjazdy.
(Do tego ostatniego, koszmarnego podjazdu zjedziemy z górki.)
- Ale było odlotowo!
(Czy wy też tak spuchliście?!)
- Mój rower jest bardziej zabłocony niż twój.
(Jestem lepszym bikerem niż ty.)
- Znam świetny skrót!
(Zróbmy parę kilometrów więcej!)
Co mysli rowerzysta...
- Chyba złapałem gumę.
(Zwolnij, dobra?)
- Złapałem gumę.
(Pomóż mi zmienić dętkę.)
- Brakuje mi przełożeń.
(Przytyłem dwa kilo.)
- Postanowiłem kupić sobie lżejszy rower.
(Przytyłem pięć kilo.)
- Ładuję się węglowodanami.
(Podaj loda.)
- Odbicie było jakieś lewe, więc podkręciłem tłumienie, ale wtedy
elastomery okazały się za twarde, więc zmieniłem olej i teraz chodzi
pięknie.
(Ja mam nowego amora, a ty nie!)
- Jeśli dobrze panujesz nad rowerem, nie potrzeba ci kasku.
(Jestem tak głupi, że uraz mózgu nie zrobi żadnej różnicy.)
- Na co komu full?
(Nie stać mnie na fulla.)
- Full to jest to!
(Właśnie wydałem półroczne zarobki na nowego fulla.)
- Jeśli nie glebisz, to znaczy, że nie jeździsz zbyt szybko.
(Ja glebię co chwilę.)
- Nie mam samochodu.
(Jestem lepszym człowiekiem niż ty.)
- Dlaczego nikt nic nie zrobi z tymi dziurami?
(Dlaczego ktoś inny nic nie zrobi z tymi dziurami?)
- Sam naprawiam swój rower.
(Kiedy naciskam przednią klamkę, działa przednia przerzutka.)
- Dzięki, że poczekaliście!
(Niech ci zniknie z gęby ten wredny uśmieszek!)
- Hej, chłopaki, słyszeliście o tych nowych karbonowych szybkozamykaczach, co mają tytanowe sprężyny i ważą 1,8 grama?
(Jestem bardzo samotny.)
- Ten kawałek jest do przejechania.
(Ty pierwszy, frajerze!)
- Chcę jeździć do pracy rowerem, ale...
(Nie chcę jeździć do pracy rowerem.)
- Lotny finisz jest 100 metrów za tamtym zakrętem.
(Lotny finisz jest 200 metrów za tamtym zakrętem.)
- Dużo ostatnio jeździłeś?
(W jakiej jesteś formie?)
- Niewiele, a ty?
(Mój prog beztlenowy wynosi 250, a tętno spoczynkowe 14.)
- Też mało, bo byłem strasznie zajęty.
(Tłuszcz to 2% mojej masy.)
- Przejedźmy się na luzie.
(Do startu, gotowi, start!)
- Zaczekaj, coś nie tak z moim rowerem.
(Stańmy, bo muszę odpocząć.)
- Moje opony są do kitu.
(Zaraz zdechnę na tym podjeździe.)
- Zjechałbyś tędy?
(Ja tędy zjadę, ale założę się, że ty nie!)
Robi się ciemno.
(Ja chcę do domu!)
- Chyba złamałem rękę.
(Mam małego siniaka na ręce i już mi się nie chce jeździć.)
- Przeskoczyłbym ten pień, ale mi szkoda nowych obręczy.
(Boję się spróbować.)
- Ta górka jest łatwa.
(Ten szlak jest ciężki, ale i tak spróbuję cię na nim zgubić.)
- Ten szlak jest nudny.
(Wiem, że nie dam sobie rady.)
- Ostatni na dole stawia kolejkę.
(Nie dość, że cię pognębię, to jeszcze dostanę za to piwo!)
- Ten gość jest niezły.
(Jestem od niego lepszy.)
- Ten gość to frajer.
(Ten gość jest lepszy ode mnie.)
- Ten osprzęt to wyjątkowy szajs.
(Chciałbym taki mieć...)
- Ten murek to tylko 1 m, skacz na osłonę!
(Mam nadzieję, że tym razem złamiesz korbę lub przynajmniej suport.)
- Możesz powtórzyć to 180 z przedniego koła?
(Za drugim razem na pewno ci się nie uda.)
- A tak w ogóle to jeźdźiłeś po rampie?
(Może będzie na tyle głupi i spróbuje?)
- Smaruj więcej lepiku!
(Niech ci klocki zostaną na zawsze na feldze.)
- Twój mostek się do trialu nie nadaje.
(Twój mostek kosztował 200 zł, a mój tylko 80!)
- Przydałby się SUP 521, co?
(Właśnie całkiem przypadkiem mam do sprzedania...)
- Ja nie jestem trialowcem, jestem freeridowcem.
(Jestem leniem i szukam sobie odpowiedniej filozofii.)
- Teraz już będzie płasko.
(Teraz będziecie się jęzorami podpierać.)
- Teraz już tylko niewielki podjazd.
(Ciekawe czy komuś też uda się wjechać?)
- To już koniec kamieni!
(Nie będą większe od dyni.)
- Od tego miejsca będą już same zjazdy.
(Do tego ostatniego, koszmarnego podjazdu zjedziemy z górki.)
- Ale było odlotowo!
(Czy wy też tak spuchliście?!)
- Mój rower jest bardziej zabłocony niż twój.
(Jestem lepszym bikerem niż ty.)
- Znam świetny skrót!
(Zróbmy parę kilometrów więcej!)
-Dobre nogi są bardzo ważne.
-Jest to coś, co możesz robić sam, ale z przyjaciółmi daje o wiele więcej radości.
-Czasami możesz obetrzeć sobie kolana i łokcie.
-Myślisz tylko o tym...
-Większość ludzi spędza więcej czasu dyskutując o tym, niż faktycznie robiąc to.
-Mogą się przydać: łańcuch, lycra, jakiś smar, guma...
-Nigdy nie zapominasz, jak to się robi.
-Nie rozmiar narzędzi się liczy, ale to, jak ich używasz!
-Zbyt częste hamowanie jest złe.
-Jest takie żenujące, gdy się spadnie.
-Dobrze jest wziąć prysznic po wszystkim.
-Po ciężkiej pracy trzeba dobrze zjeść.
-Im sztywniejszy, tym lepiej.
-Najlepiej jest utrzymywać równy rytm.
-Przed sprintem potrzebna jest rozgrzewka, inaczej łatwo o kontuzję.
-Do jazdy przydaje się specjalne ubranie ochronne.
-Zawsze możesz znaleźć odpowiedniego dla siebie partnera.
-Nie szarżuj!
-Zawsze oznajmiaj partnerowi swoje zamiary!
-Gdy twój towarzysz wygląda na zmęczonego i poturbowanego, to znak, że było dobrze.
-Robienie tego w dużej grupie może być podniecające, choć wielu wydaje się niebezpieczne i żenujące.
-Udzielasz się towarzysko, wypoczywasz i nabierasz tężyzny fizycznej, i wszystko to jednocześnie!
-Kobiety i mężczyźni odnajdują w tym jednakową przyjemność, z tą
różnicą, że mężczyźni wolą się ścigać, a kobiety lubią mówić o tym.
-Możesz zmieniać pozycje w zależności od nastroju.
-Czasami dziwisz się, czy warto było się tak męczyć.
-Jedno i drugie można uprawiać bez trzymanki.
-Czasami wolałbyś tego nie zrobić, ale o tym zawsze dowiadujesz się po fakcie.
-Jak skończysz, to jest ci smutno, że już skończyłeś.
-Gdy pęknie guma, robi się niebezpiecznie.
-Dłuższa abstynencja od jednego bądź drugiego może być przyczyną groźnych frustracji.
-Od jednego i drugiego może boleć tyłek.
-Amory!
-Im lepsza guma, tym bezpieczniejsze szaleństwo.
ZESRAJ SIĘ A NIE DAJ SIĘ :D
"zycie bez roweru powoduje raka i choroby serca"
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
21 stycznia 2012, 11:29
dlaczego rower jest lepszy od kobiety...
Rower nie ma teściowej.
# Roweru nie musisz się wstydzić przed kolegami.
# Rower nie prosi cię o pieniądze.
# Rower nie potrzebuje futra do poprawnego działania.
# Rower nie używa przeciwko tobie wałka do ciasta.
# Rower nigdy nic nie mówi.
# Rower nie prześpi się z twoim najlepszym przyjacielem - bo sam nim jest.
# Rower ci nigdy nie odpyskuje.
# Rower za byle co nie grozi, że wyprowadzi się do mamy.
# Rower nie narzeka, kiedy oglądasz się za innymi rowerami.
# Rower nigdy nie zachodzi w ciążę.
# Nie ma takich dni w miesiącu, kiedy nie możesz jeździć na rowerze.
# Rower nie ma rodziców.
# Możesz pożyczyć swój rower kumplowi.
# Twojego roweru nie obchodzi, na ilu innych rowerach wcześniej jeździłeś.
# Ty i twój rower osiągacie szczyt zawsze w tym samym momencie.
# Twój rower nie ma nic przeciwko czytaniu pisemek o rowerach.
# Nigdy nie usłyszysz: "Niespodzianka! Będziesz miał nowy rowerek", dopóki nie pójdziesz do sklepu i sam go sobie nie kupisz.
# Jeżeli pęknie ci guma, możesz to łatwo naprawić.
# Nie musisz być zazdrosny o faceta, który pracuje nad twoim rowerem.
# Rower nie czyni ci wymówek, że jesteś kiepskim kolarzem.
# Rower nie narzeka, że się spóźniłeś.
# Przed jazdą na rowerze nie musisz brać prysznica.
# Jeżeli twój rower staro wygląda, możesz go pomalować lub kupić nowe części.
# W mieszanym towarzystwie możesz bez stresu opowiadać o swojej ostatniej fantastycznej przejażdżce rowerowej.
#Możesz mieć kilka rowerów
#Jak pęknie guma to nic się nie dzieje;P
#Fajne są zarówno cięzkie jak i lekkie rowery
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
21 stycznia 2012, 11:35
"Kolarstwo to jedna z najtrudniejszych dyscyplin sportu. Nawet najgorszy kolarz jest wciąż wybitnym sportowcem."
Marco Pantani
"Wciąż uważam, że zmienne przełożenie jest dla ludzi powyżej
czterdziestego piątego roku życia. Czyż nie lepiej jest zwyciężać
jedynie siłą własnych mięśni niż z pomocą przerzutek? Miękniemy... Jeśli
chodzi o mnie, to dajcie mi ostre koło!"
Henri Desgrange, L’Équipe 1902
Twórca wyścigu Tour de France
-Kupić rower w worku.
-Gdzie rowerów sześć, tam nie ma na czym jeździć.
"Jestem rolnikiem. Mam 84 krowy. Tym, którzy mówią, że kolarstwo jest
ciężkie, odpowiadam zawsze, że to znacznie lżejsze zajęcie, niż całe
życie pracować w fabryce"
Wywiad Gazety Wyborczej z dawnym mistrzem dwóch kółek, Bernardem Hinault.
;-)
kto nie smaruje ten nie jedzie :)
"Kto hamuje nie wygrywa" :)
(z warszawskich Alley Catów)
Kolarstwo to krew pot i lzy, dla tych najlepszych - radosci.
Komu w drogę- temu rower ukradli.
Jeżeli masz wszystko pod kontrolą znaczy, że za wolno jedziesz !
"Jest częścią twojego ciała, a wszystkie ruchy na nim są całkowicie naturalne
- kiedy tak poczujesz się na rowerze, będziesz dobrym kolarzem"
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
21 stycznia 2012, 11:38
Jestem raperem, jezdżę rowerem
O madafaka, zajebali mi składaka...
sama rama bez dynama :D to jest myśl chińskiego człowieka :p
"Rower jest wielce okej
Rower - To jest świat"
Lech Janerka
Dlaczego rower jest lepszsy od wódki ??
Po rowerze nigdy rano nie boli cię głowa.
Możesz jeżdzi na rowerze przez 4 godziny i się nie przewrócisz wracając do domu.
Nie musisz ukrywa się z swoim nałogiem przed dziewczyną.
Spotyka się dwóch facetów:
- Skąd masz taki super rower?
- Wiesz, wczoraj spotkałem piękną kobietę jadącą tym rowerem, na mój
widok zatrzymała się, rozebrała do naga i mówi: "Bierz, co chcesz!",
więc wziąłem rower.
- Mądry wybór, ubranie pewnie by nie pasowało...
Czerwony Kapturek (CK) jechała sobie na rowerku do Babci. Nagle
wyskoczył Wilk i połamał Kapturkowi rower. No to CK się rozbeczała i
pobiegła do Misia.
- Misiu, a Wilk mi popsuł rower!
- OK, nie becz, zajmę się tym.
Poszedł do Wilka i mówi mu:
- Albo mi tu pospawasz ten rower i poskładasz jak należy, albo będę bił...!
Wilk się wystraszył i dalej naprawiać - spawa, skręca, rower w końcu
jest gotów i CK może jechać. Ale Wilk nie dał za wygraną i szybko dotarł
do domku Babci, po czym ją zjadł i się za nią przebrał. CK dociera do
domku Babci, wchodzi i pyta:
- Babciuuu, a dlaczego ty masz takie czerwone oczy??
Na co Babcia-Wilk:
- Od spawania, ty k***!!!! To od spawania tego twojego p*** rowerka!!!
Wpada zdenerwowany zając do knajpy i krzyczy:
- Kto mi pomalował rower na zielono!?
Wstaje niedźwiedź:
- Ja, a co?!
Zając (przyciszonym głosem):
- Nic, chciałem tylko spytać, kiedy wyschnie..
Życie zaczyna sie po 50stce na liczniku (po płaskim)
dla terenów pochylonych próg wzrasta do 60km/h; )
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
21 stycznia 2012, 14:11
6,48 / 250,59 / 6 000 km
Do przejechania do 31.03 zostało 1250 km / 70 dni = 17,857 km dziennie
- Dołączył: 2011-01-28
- Miasto: Bezludzie
- Liczba postów: 8653
21 stycznia 2012, 14:43
Niektóre teksty BOMBA :)
U mnie to już w ogóle klops, bo do przejechania zostało ok. 1400 km czyli 20 km/dzień... Hmmm. Ale co tam, w marcu przyjdzie wiosna więc będziemy jeździć 50/dzień
Eeeee - a tak sobie myślę (co robię?) czy ten cel zimowy to nie jest aby do 21 marca? Kiedy to
Jola założy nowy wątek "WwW 2012"? Jeśli tak to o-jo-joj! 1400km/60dni = 23,(3)km/dzień
Edytowany przez ...Dupka 21 stycznia 2012, 15:08
21 stycznia 2012, 17:20
Dupko, zazdroszczę Ci tego zapału do jazdy. Oby tylko zdrowie dopisywało, a na pewno dasz radę dojechać do celu! Może faktycznie znajomy ma rację i jest to kwestia ustawienia siodełka. W dużych miastach są nawet firmy specjalizujące się w indywidualnym dopasowaniu ustawienia roweru pod kolarza i każą sobie za takie dopasowanie "na miarę" słono płacić.
Di, Niezłe teksty. Chyba najbardziej spodobał mi się kawał z tekstem :bierz co chcesz" :D
Muszę chyba zrobić sobie przerwę w łykaniu potasu z magnezem, bo od roku biorę prawie codziennie i wprawdzie nie zauważyłam u siebie żadnych niepożądanych objawów, ale przeczytawszy o możliwych skutkach ubocznych przedawkowania, trochę się przestraszyłam. Być może do tej pory mi to nie szkodziło, bo przy tak dużym wysiłku fizycznym organizm miał duże zapotrzebowanie na te pierwiastki.
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Azerbejdżan
- Liczba postów: 23061
21 stycznia 2012, 17:32
Z magnezem przesadzić trudno, ale na potas trzeba uważać !!! Także Cholero magnez możesz łykać ale sam z wit. B6, a potas odstaw.
Pitu pitu a tu trzeba się szykować na koncert heavy metalowy i browca
Tak Dupko, Twój cel jest do 21.03 :P A mój do 31.03 :P
Edytowany przez Diamandka 21 stycznia 2012, 17:33