- Dołączył: 2012-03-18
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 7878
20 grudnia 2013, 10:44
Hej dziewczyny mam pytanie, jako że nie znosze biegać, pomyslałam że mogła bym od stycznia wprowadzic co 2 dzień 60 minut szybkiego spaceru - ale nie biegu. Moje pytanie brzmi czy szybki spacer pozwala na spalanie tłuszczu- czy jest to cwiczenie aerobowe ? Z tego co pamietam spalanie tłuszczu następuje po około 40 minutach i najlepiej mieć ciągle podniesione tętno , przy szybkim spacerze wydaje mi sie że taki efekt jest do uzyskania- co uważacie ? Proszę nie namawiać mnie do biegania bo nawet nie ma takiej opcji
- Dołączył: 2013-09-25
- Miasto: Na Zielonej Trawce
- Liczba postów: 318
20 grudnia 2013, 11:07
Ja też nie znoszę biegać. Musiał by mi ktoś zapłacić żebym biegała. Mi wydaję się że jak najbardziej możesz spacerować zamiast biegać ale ja bym coś jeszcze dołożyła siłowego na 2 dni w ciągu tygodnia
- Dołączył: 2012-03-18
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 7878
20 grudnia 2013, 11:17
spróbuję :) może w jakieś 2 dni ułoże sobie w domu sama jakis program z hantlami, przysiady brzuszki itd :)
U mnie dodatkowy "minus" biegania to to że mam dość duże piersi i bieganie jest dla mnie nieprzyjemne po prostu i nawet obwiązywanie się bandażem nic nie daje, dlatego też nie lubię układów do ćwiczenia typu chodakowska czy coś bo tam też sie skacze itd a ja tego nie lubię :P Wolę 3 godizny spacerować niz 20 minut skakac i biegać :P
- Dołączył: 2010-12-01
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 94
20 grudnia 2013, 11:17
Nordic walking polecam, spala jeszcze lepiej :)
- Dołączył: 2012-03-18
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 7878
20 grudnia 2013, 11:27
dla mnie chodzenie z kijkami czy bez - spala tak samo :)
- Dołączył: 2011-05-25
- Miasto: Alderaan
- Liczba postów: 12860
20 grudnia 2013, 11:38
Nigdy nie biegałam regularnie, moje ćwiczenia to głównie marsze. Schudłam aż miło. Tylko że ja potrafię zrobić do 15 km dziennie i wtedy dopiero mam poczucie, że coś spaliłam ;) Ale działają, działają, wcale nie trzeba biegać i sa to ćwiczenia kardio- wiadomości od trenerki fitness.
- Dołączył: 2013-10-03
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 1356
20 grudnia 2013, 12:36
myślę, że szybkie spacery też są fajnym wyjściem:)
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
21 grudnia 2013, 15:47
chodze z kijami już od 3 lat taak 2x po 20 km w tydzień i zrzuciłem 36 kilo ale aby uzyskać efekt areobowy podczas marszu to...co 5 minut taak przez minutkę truchtam az puls mi skoczy do 120 uderzeń i to sa te areoby natomiast podczas samego chodzenia z kijami trudno można se podkręcić na taki poziom pulsu ale ale i jeszcze jedno chodzenie na dłuzszy dystans na raz po odliczeniu tych pierwszych 30 minut gdzie spalamy glikogen faktycznie daje rezultaty -czyli w tygodniu rzadziej a jednorazowo dłużej no i co pewien czas zmuszać się domałej zadyszki a będą rezultaty powaga -miłego tomek
- Dołączył: 2012-03-18
- Miasto: Koszalin
- Liczba postów: 7878
24 grudnia 2013, 09:35
do pracy z domu mam 3,6 km według google maps, i tak też mi sie zawsze wydawało ze to okolo 3,5 km, google mówi że idzie się 45 min, no i tak też moim zdaniem może być - dla osoby chodzącej pieszo najdalej do sklepu pod domem myślę że to dobry początek ruchu ;) Postaram się chodzić szybko i energicznie :)
- Dołączył: 2013-10-23
- Miasto: częstochowa
- Liczba postów: 213
8 marca 2014, 19:01
Tez nieznosze biegać, po ostatniej próbie uziemiłam się przez kontuzje kolana. Dziękuję wole NW. A co do kijków to myślę ze godzina to minimum. Przy treningu trzeba sie spocić, ale nie paść w połowie drogi. NW jest bodajże 20% bardziej wydajne od zwykłego marszu, wiec spalanie tłuszczyku gwarantowane. Choć ja chodzę naprzemian szybko i wolno. Szybko by rozruszać organizm, potem chwilowo zwalniam by sie nie przegrzać (i o tej porze roku czegoś nie złapać) i czegoś napić, potem znów szybko.
Przy czym jeżeli nie jesteś nauczona to proponuję zaczynać od krótkiego dystansu, w różnym tempie, w końcu złapiesz swój rytm.