- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
13 listopada 2009, 01:46
zaczęłam chodzić wczoraj
intensywnie
choć kijki już od 5 dni czekały
ale mnie zdenerwował widok w wyświetlaczu wagi
będę chodzić codziennie, mam takie ambitne zamierzenie
albo przynajmniej 30 kilo tygodniowo
dzisiaj zrobiłam inauguracyjne 8 km i 700 m
czasu i kalorii nie liczyłam
jeśli ktoś jest chętny do jesiennozimowego chodzenia i współzawodnictwa kilometrowego, to ZAPRASZAM
proszę, podawajcie swoje przekijkowane kilometry, może wspólnie wejdziemy na Czomolungmę... albo chociaż na Rysy czy inny Gerlach
- Dołączył: 2008-08-02
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 1528
13 listopada 2009, 09:30
ja się nad nimi zastanawiam
- Dołączył: 2006-01-04
- Miasto: Na Koncu Wsi
- Liczba postów: 109738
13 listopada 2009, 09:34
ja chodze ale bez kiji ...dziennie minimum 5 km robie ...nie wiedzialam ze te kije maja wyswietlacz i ci pokazuja ile idziesz itd
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
13 listopada 2009, 11:33
kije nie mają wyświetlacza
kilometry licze w gógle.maps, jak już przejdę, wróce do domu
14 listopada 2009, 11:05
Ja staram się chodzić 30 minut dziennie - więcej nie chcę żeby się nie zniechęcić, poza tym nie mam kiedy (po zmierzu się boje)
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
14 listopada 2009, 18:40
a ja wolę chodzić, gdy jest ciemno... bo wtedy mnie tak ludzkie spojrzenia nie kłują
dzisiaj przeszłam mniej, bo czas w okropnych kleszczach
6,05 km w 70 minut
średnia prędkość 5,18 km/h
kalkulator vitaliowy mówi mi, że spaliłam 259 kcali,
ale w nim nie ma nordic walking, są tylko różne prędkości zwykłego marszu - a machanie i sięganie kijkami też coś tam spala
Edytowany przez jolajola1 14 listopada 2009, 18:40
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
16 listopada 2009, 21:42
dzisiaj, 16 listopada
przeszłam 7 km 990 m w 93 minuty
spaliłam marszowo 354 kcali, + nieokreśloną bliżej ilość kcali za kijki
w sumie już mam zaliczone 22,740 km
a celem do Sylwestra jest przejść co najmniej 240 km
Edytowany przez jolajola1 17 kwietnia 2011, 13:12
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
19 listopada 2009, 01:50
dzisiaj, 18 listopada
przeszłam 8 km752 m w 100 minut, plus-minus 3
spaliłam marszowo ponad 360kcali, + nieokreśloną bliżej ilość kcali za kijki
w sumie już mam zaliczone 31,49 km
chodzę coraz szybciej, zaczynałam od prędkości 5,16, teraz zasuwam z 5,25 km/h
SZKODA TYLKO, ŻE CHADZAM SAMA
Edytowany przez jolajola1 17 kwietnia 2011, 13:12
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
19 listopada 2009, 18:09
... nawet nie zauważyłam, ze wczoraj minął tydzień mojego chodzenia
i że udało mi sie zrealizować zakładany limit
miało być minimum 30, było 31,49
bardzo mnie to zmotywaowało, zaraz po zakupach lecę znowu z kijami.... chyba żeby deszcz
- Dołączył: 2009-03-09
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 9992
19 listopada 2009, 22:10
dzisiaj, 19 listopada
przeszłam 7,85 w 90 minut,
spaliłam marszowo około 350kcali, + ileś-tam kcali za kijki
w sumie już mam zaliczone 39,34 km
i wciąż i wciąż chodzę szybciej, dzisiejsza średnia prędkość 5,29 km/h