25 kwietnia 2012, 15:19
Witam, przeglądnęłam kilka tematów nordic walking i nie znalazłam tego czego szukałam. Więc postanowiłam założyć nowy wątek.
Grupa wsparcia opierająca się na rywalizacji a zarazem na wzajemnej motywacji.
W tamtym roku chodziłam codziennie i ładnie spadały mi kg jednak w tym
roku brak mi wsparcia i osób towarzyszących. Więc serdecznie zapraszam
wszystkich chętnych.
Pomysł jest niezbyt autorski, a dokładniej zaczerpnięty z grupy brzuszkującej. Dziewczyny które chodzą z kijami wpisywałyby codziennie przebyty przez siebie czas z kijami i podawały sumę godzin przebytych na kijach.
Np. 24.04.2012 - 1 godz/ 1 godz, 25.04.2012 - 1,5 godz/2,5 godz. Czyli data, dzisiejszy czas i zsumowany czas.
Na razie proponuję do końca kwietnia, a jeżeli będą chętne to nowy cykl zaczniemy w maju.
To kto dziś zacznie chodzić ze mną????????? Zapraszam
Edytowany przez a016f0f7ee03a6fe89fc5a9b75af4cf1 25 kwietnia 2012, 15:23
5 września 2012, 21:25
05.09.2012 - 1,5 godziny
Edytowany przez a016f0f7ee03a6fe89fc5a9b75af4cf1 13 września 2012, 08:58
6 września 2012, 20:42
06.09.2012 - 1,5 godziny
A tu dalej nikt nie zagląda. Nie wiem czy nikt z was nie chodzi z kijami, czy co???
Edytowany przez a016f0f7ee03a6fe89fc5a9b75af4cf1 13 września 2012, 08:57
7 września 2012, 08:32
jeżeli jest jakiś wątek wyzwań nordic walkingowych to proszę wstawcie tu linka, bo bardzo potrzebuję wsparcia.
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
8 września 2012, 14:49
forum sukces ognik-kurcze...." kije" to były i są podstawą mojego skromnego sukcesu tomek ps chodzę 2x w tygodniu z rana po 20 km i to stosuje co pół godzinki male truchtanie przez 5 mim i to daje na pulsometrze 1600-1800 kcalorii -latem zimą powodzenia tylko długie treningi zbijają tłuszcz i niwelują "wpady"
Edytowany przez ognik1958 8 września 2012, 14:57
8 września 2012, 15:42
Chodzimy, chodzimy.
6.09.2012- 7,5km/70 minut
7.09.2012- 9,5km/90 minut
Edytowany przez Finnie 8 września 2012, 19:58
8 września 2012, 17:45
08.09.2012 - 1,5 godziny
No niestety więcej niż 1,5 godziny nie chce wyjść. Mam jedną trasę przez lasek... dawniej chodziłam godzinę, teraz 1,5 godz. Może wymyśle coś żeby wyszło więcej, ale nie wiem czy uda mi się wygospodarować codziennie 1,5 godziny.
Edytowany przez a016f0f7ee03a6fe89fc5a9b75af4cf1 13 września 2012, 08:58
8 września 2012, 20:23
8.09.12- 4km/40 minut
Zapomniałam i wyszłam z domu dopiero po 19, więc trzeba było znaleźć krótszą trasę, coby zdążyć przed zmrokiem- jeszcze by mnie wiewiórka napadła w świerczynie albo co.
Novajulia, może zamiast wydłużać trening spróbuj zwiększyć intensywność? Jak zaczniesz wyrabiać swoją trasę w godzinę i 20 minut, to zostanie Ci całe 10 na spacerek jakąś nową ścieżka- czyli nie zwiększając czasu będziesz mogła przejść dodatkowe 700 metrów. :)
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
8 września 2012, 22:27
julia julia lepiej rzadziej a dłużej bo w każdym ćwiczeniu musisz odjąć te 30 min na spalenie glikozy a jak masz raz a dłuzej to zyskujesz te 30 minut na spalanie dodatkowego tłuszczu .Czy tak ciezko wstać o tej szóstej i hajda z kijami na leśne dukty po 4 godinkach to ani zakwasy ani zadyszka masz tą endorfine na cały ranek i jakie dotlenienie do pracy i do nauki a ta endorfina to naturalny narkotyk i masz zdrowego kopa no i 0,2 kg mniej i to tego obrzydliwego tłuszczu tomek
9 września 2012, 21:49
9.09.12- 11km, niecałe 2 godziny.
Skręciłam w inną ścieżkę niż zwykle, trafiłam na ruiny młyna i zeszło mi trochę na zwiedzaniu. :)
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
10 września 2012, 16:26
A gdzie ten młyn ? w Dolinie radosci czyna przy Potokowej w Matemblewie ?