25 kwietnia 2012, 15:19
Witam, przeglądnęłam kilka tematów nordic walking i nie znalazłam tego czego szukałam. Więc postanowiłam założyć nowy wątek.
Grupa wsparcia opierająca się na rywalizacji a zarazem na wzajemnej motywacji.
W tamtym roku chodziłam codziennie i ładnie spadały mi kg jednak w tym
roku brak mi wsparcia i osób towarzyszących. Więc serdecznie zapraszam
wszystkich chętnych.
Pomysł jest niezbyt autorski, a dokładniej zaczerpnięty z grupy brzuszkującej. Dziewczyny które chodzą z kijami wpisywałyby codziennie przebyty przez siebie czas z kijami i podawały sumę godzin przebytych na kijach.
Np. 24.04.2012 - 1 godz/ 1 godz, 25.04.2012 - 1,5 godz/2,5 godz. Czyli data, dzisiejszy czas i zsumowany czas.
Na razie proponuję do końca kwietnia, a jeżeli będą chętne to nowy cykl zaczniemy w maju.
To kto dziś zacznie chodzić ze mną????????? Zapraszam
Edytowany przez a016f0f7ee03a6fe89fc5a9b75af4cf1 25 kwietnia 2012, 15:23
- Dołączył: 2012-11-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 34
16 grudnia 2012, 22:30
Ja idę jutro wieczorkiem z Vitalijką której jeszcze nie znam, ale wzajemna motywacja jest dla mnie baaaaaaardzo istotna, sama chyba bym się nie ruszyła :]
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
17 grudnia 2012, 20:15
hmmm wieczorne chodzenie o ile niema żadnego należy pochwalić ale istnieje obawa że spalamy glikogen zamiast tłuszczu przynajmniej przez pierwsze pół godzinki marszu który nagromadził się po posiłkach w ciągu dnia w przeciwieństwie jak to się ma rano po nocy gdy organizm zdołał się już uporać z nagromadzonym glikogen em (oczywiście jak nie uzupełniamy go pustosząć lodówkę nocną porą)
- Dołączył: 2012-11-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 34
17 grudnia 2012, 23:45
Żeby chodzić przed pracą musiałabym chyba wstawać o 5 rano.. nie zmuszę się do tego więc zostanę przy późnych popołudniach/wieczorach :)
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
18 grudnia 2012, 08:11
ejże jeżyku kochany a sobota ,niedziela czyżby też pracujesz a wielokrotnie mówiłem i sprawdzałem na własnym garbie im w tygodniu rzadziej a dłużej jednostkowo tym spalanie tłuszczu jest bardziej efektywne - przypominam pierwse pół godziny cwiczeń jest stracony dla pozbywania się tłuszczu a jak ciągle będziesz od nowa zaliczać te pierwsze "jałowe " 1/2 h to efektywne okresy spalania suma summarum będą mizerne ... a potem zdziwienie i rozczarowanie Ja wiem ze nie chce się z tego ciepłego łózeczka ale ale albo rybka albo akwarium a przyjdzie sylwester i ..trzeba będzie się wcisnąć w tą kreacje i wtedy albo łania albo ...".baleron" faceci może nie zauważą ale koleżanki od serca zawsze czego oczywiście ci nie życzę tomek
- Dołączył: 2012-11-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 34
20 grudnia 2012, 19:20
w weekendy studiuję.. niby co drugi tydzień ale po nowym roku mam 3 tygodnie z rzędu..masakra. A jak juz mam wolny weekend - bez szkoły, pracy i innych obowiązków to cieszę się błogim lenistwem i możliwością odespania trudów.. :]
- Dołączył: 2012-11-21
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 34
20 grudnia 2012, 19:20
w weekendy studiuję.. niby co drugi tydzień ale po nowym roku mam 3 tygodnie z rzędu..masakra. A jak juz mam wolny weekend - bez szkoły, pracy i innych obowiązków to cieszę się błogim lenistwem i możliwością odespania trudów.. :]
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
20 grudnia 2012, 21:43
jeżeli nie masz czasu a naprawdę chcesz schudnąć jest metoda to HIIT(ang. High Intensity Interval Training) wyczerpująca ale skuteczna naprzemienne bieganie szybkie i wolne przez pół godzinki z 90 % HR max (220-wiek) 1min i 70% HRmax 4min i takich cykli z 6 i to z rańca przed pracą albo w drodze do pracy z plecaczkiem a przed "bramą" ciuszki treningowe do plecaczka no spoko udajesz normalną przed szefem wesołych Finea ps wkoncu Twoje Imię do czegoś cię zobowiązuje
Edytowany przez ognik1958 21 grudnia 2012, 08:22
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
21 grudnia 2012, 20:36
dziewczyny świeta zaczynamy od małej " górki" w kcaloriach i...jutro,pojutrze z rańca idziemy cosik palić za wigilie ,I dzień swiąt i te resztki co zostaną po świetach powodzenia tomek
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
22 grudnia 2012, 14:19
wesołych świąt wszystkim kijkowiczom no i stępienia kijków na 1000 -nym kilometrze treningu nie ma lekko cierp ciało jak kiedyś chciało się obiadać -u nas w Gdańsku z rana mróz 15 km w sniegu zaliczone no ale poranek w lesie prześliczny ze słoneczkiem i pobłyskującym sniegiem pomiedzy zasniezonymi drzewami .Pustawo na trasie pewnie ludziska myślą już tylko o żarciu . "Zaliczka" na rzecz swiąt zaliczona jeszcze jutro może i te 20 km się uda .Kurcze chodzenie w śniegu z kijkami jeszcze bardziej wyczerpujące ale satysfakcja jest czego i wam drogie vitalijki życzę -tomek
- Dołączył: 2011-11-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 2446
23 grudnia 2012, 11:25
co nie zabija wzmacnia powiadają czego dowodem jest dzisiejszy marsz-bieg z kijami -mróz jak cholera ale cóz 20 km zaliczona jak na biegun północny Amunsen to miał... Kurcze idą święta gdzie nie da się odmówić tych ciast i sosików bo wezmą nas za dziwaków wiec trzeba było coś tam na te konto spalić Jeszcze raz życzenia dla założycielki tematu Julii oraz wszystkim którzy dorzucili cenne uwagi Finei, fimie margase,nagietce dolores anilorak studentce, olenkowi chciałbym życzyć pogodnych świąt w miłej rodzinnej atmosferze oraz spełnienia wszelkich marzeń i żeby po osiągnięciu sukcesu w naszym temacie nigdy ależ to nigdy nie dopadło widmo "jojo" pozdrawiam Tomek ps a Fine chciałbym przed spowiedzią przeprosić za tych panów z siłowni ....jakoś to głupio wyszło
Edytowany przez ognik1958 23 grudnia 2012, 13:25