21 lipca 2011, 19:30
Zastanawiam się nad kupnem Kijków, kasa już dawno odłożona, ale ciągle się waham, chciałabym poznać opinie osób które uprawiają ten sport, jakie macie efekty, i czy kilogramy też spadają. Nie ukrywam ze bardzo zależy mi by zmniejszyć obwody nóg, po prostu z nich schudnąć, jak i z całego ciała:) Czy ten sport jest skuteczny?
- Dołączył: 2010-10-04
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 71
31 lipca 2011, 18:55
Zgadzam się z opinią osalu
Z kijkami chodziłam w okresie od marca do czerwca, poczatkowo tylko chodzilam z kijkami, później obniżyłam też kaloryczność posiłków i schudłam 5 kg. Chodziłam około godziny 4-5 razy w tygodniu. Mimo, ze bardzo chciałam schudnąć (i nadal chcę) to nie to była w kijkach najwspanialsze. Baaardzo poprawiło mi się samopoczucie (zawsze miałam tendencje do stanów bliskich depresyjnym), poprawił sie stan mojej skóry, ciało się ujędrniło, zmniejszył się cellulit. NW, jak wcześniej pisano, jest świetny na ból kręgosłupa. Spędzałam dużo czasu przy komputerze piszą pracę magisterską, a marsz z kijkami zdecydowanie tu pomógł. mogłabym chwalić. w czerwcu, a nawet pod koniec maja porzuciłam kijki ze względu na egzaminy i naglący termin oddania pracy. teraz bardzo chcę do nich wrocić, ale aktualnie nie mam z kim
- Dołączył: 2011-05-08
- Miasto: Tam
- Liczba postów: 309
23 sierpnia 2011, 11:18
Efekty odchudzania u mnie pojawiły sie po ok 3 miesiacach.Zaczynałam kijkowanie w ramach rechabilitacji kręgosłupa, więc tempo na poczatku nie było zawrotne.Pierwszy miesiac to właściwie nauka prawidłowej techniki, która jest podstawą. Po kilku tygodniach poczułam się na tyle silna,że spróbowałam przejsć dłuższy dystans(25 km). Udało się, złapałam bakcyla .Teraz regularnie uczestniczę w zajeciach 2x w tygodniu.Efekty odchudzajace pojawią sie kiedy przestaje to być tylko chodzenie(spacerek) z kijami.Po naszych treningach nieżadko pot spływa po plecach i o to chodzi.Za to poprawa ogólnej kondycji i samopoczucia jest bardzo szybka :)
29 sierpnia 2011, 19:19
kochane zgadzam się w 100% samopoczucie rewelacyjne, kondycja mi się poprawiła zdecydowanie (ale też ćwiczę zumbę) muszę dodać ,że mieszkam w Irlandii i robię tutaj za dziwoląga , jako że tubylcy tego sportu nie znają , nie znalazłam też instruktora więc jestem samoukiem... ale jak tylko będę w PL to na pewno pójdę na kurs żeby skorygować błędy, polecam polecam
ja chodzę gdzieś około 35min , (taką mam trasę do sąsiedniego osiedla) fantastyczny przerywnik od codziennego hałasu z dzieciakami, nie biorę iPodów ani innych rzeczy do zagłuszania myśli, lubię ten spokój marszu
29 sierpnia 2011, 19:23
olenkawi napisała: cyt>
> faktycznie nie mozna - dlugosc kija powinna byc
> taka jak wysoko macie pepek - dobra rada
> instruktora i kijami "odpychamy sie"
olenkawi a co masz na myśli z tym "odpychaniem" żeby uchwyt był mocny?
- Dołączył: 2010-10-11
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1301
24 września 2011, 16:22
7 października 2011, 09:33
ja sobie kije bardzo chwalę, chodzę już 3 sezon - jestem równie zadowolona jak i mój pies, który w tym czasie biega po lesie, a ja pokonuję kolejne górki i pagórki :) schudnąć może dzięki samym kijom nie schudłam, ale kiedy zaczynałam moje odchudzanie z wagą prawie 90 kg to bardzo pomogły mi nabrać kondycji :) i mięśnie też ładnie się kształtują :) polecam!
- Dołączył: 2010-01-08
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 2553
10 października 2011, 06:50
Uwielbiam ;) chodzi się fantastycznie;znajoma chodząc dzień w dzień około pół roku i jedząc bez zmian, schudła 7 kilo, kondycja znakomita, problemy z kręgosłupem poszły w zapomnienie.
- Dołączył: 2010-01-08
- Miasto: Jaworzno
- Liczba postów: 2553
10 października 2011, 06:51
Ja troszkę też kijkuję i bardzo sobie chwalę